DieRoten.pl
Reklama

W pogoni za rekordem: Bayern podejmuje Herthę

fot. DieRoten.pl
Reklama

Wszystko wskazuje, że Bayern Monachium po raz szósty z rzędu zdobędzie tytuł mistrzowski – klub ze stolicy Bawarii nie zwalnia tempa i pewnie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa.

Niesamowita passa zwycięstw „Bawarczyków” trwa w najlepsze – w samej tylko Bundeslidze podopieczni Juppa Heynckesa wygrali dziesięć ostatnich pojedynków z rzędu. Jeśli zaś pod uwagę weźmiemy wszystkie rozgrywki, to monachijczycy mogą pochwalić się czternastoma triumfami z rzędu.

Wtorkowy pogrom 5:0 z Besiktasem w Lidze Mistrzów sprawił, że Bayern prowadzony przez Juppa Heynckesa wyrównał legendarny już rekord klubowy, który został ustanowiony w 1980 roku przez węgierskiego trenera – Pala Csernai’a.

Kolejne zwycięstwo może sprawić, że Robert Lewandowski i spółka dokonają historycznego wyczynu. Okazja ku temu będzie bardzo dobra, albowiem już jutro piłkarze „Dumy Bawarii” podejmą na własnym podwórku gości ze stolicy Niemiec, czyli Herthę Berlin.

Rekordowi mistrzowie Niemiec będą mieli w nadchodzącym spotkaniu coś do udowodnienia, albowiem w rundzie jesiennej klub prowadzony przez tymczasowego trenera – Willy’ego Sagnola – zremisował z berlińczykami 2:2, choć FCB prowadziło do pewnego momentu już 2:0. Niestety 5 minut nieuwagi i braku koncentracji wystarczyło, aby Hertha wyrwała zwycięstwo z rąk Bayernu.

Bayern jedną nogą w ćwierćfinale LM

Z meczu na mecz gra drużyny prowadzonej przez 72-letniego Heynckesa wygląda coraz lepiej i choć nadal można dopatrzeć się wiele mankamentów w poszczególnych elementach, to „Bawarczycy” sukcesywnie grają lepiej i poprawiają swoją grę z meczu na mecz.

Przed trzema dniami monachijczycy w iście mistrzowskim stylu rozprawili się z mistrzami Turcji – Besiktasem – w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Duży wpływ na losy spotkania i obraz gry miała czerwona kartka dla defensora „Czarnych Orłów”. Bayern wykorzystał osłabienie Turków i pewnie rozbił ich przed własną publicznością aż 5:0.

Bramki dla „Gwiazdy Południa” zdobywali kolejno Thomas Mueller, Kingsley Coman, Thomas ponownie oraz dwukrotnie Robert Lewandowski. Popularnie określany duet „Muellerdowski” zdobył tego wieczoru łącznie cztery bramki oraz dołożył jeszcze dwie asysty.

Byliśmy nerwowi na samym początku i nie byliśmy w stanie grać kombinacyjnie. Wczesna czerwona kartka i bramka przed przerwą miały kluczowe znaczenie. Besiktas musiał więcej biegać, gdy grał w osłabieniu. W drugiej połowie zagraliśmy już z większą płynnością i tempem. Dla rywali było już ciężej – powiedział po meczu Jupp Heynckes.

W niemieckiej Bundeslidze klub radzi sobie jak na razie wręcz doskonale – mowa o przewadze 19 punktów nad wiceliderami z Borussii Dortmund (ogólnie mistrzowie Niemiec wygrali już 19 spotkań, dwa razy remisowali oraz 2-krotnie schodzili z boiska jako pokonani). Co więcej FCB może także pochwalić się także najlepszą ofensywą (55 zdobytych bramek) oraz najszczelniejszą defensywą (18 straconych).

Mieszana forma berlińczyków

Piłkarze stołecznej Herthy nie mogą raczej mówić o udanej rundzie wiosennej – od początku roku klub zdobył jedynie 6 na 18 możliwych do zdobycia punktów. Na uwadze trzeba jednak mieć fakt, iż rywalami berlińczyków były ostatnio takie zespoły jak Borussia Dortmund, Hoffenheim czy Bayer Leverkusen.

Ogółem podopieczni Pala Dardai’a w sezonie 2017/18 zdobyli łącznie 30 punktów, które na ten moment gwarantują jedenastą lokatę w tabeli ligowej – na wynik ten przełożyło się siedem zwycięstw, dziewięć remisów oraz siedem remisów (w tym z Bayernem Monachium). Bilans bramkowy BSC to z kolei 30 strzelonych oraz taka sama ilość straconych bramek.

W zeszłym sezonie Hertha radziła sobie o wiele lepiej niż ma to miejsce w obecnej kampanii – przed rokiem o tej samej porze dla porównania 2-krotni mistrzowie Niemiec zajmowali piąte miejsce w lidze i mieli na swoim koncie o siedem punktów więcej niż obecnie.

Dokładnie tydzień temu piłkarze ze stolicy Niemiec mierzyli się na własnym podwórku z ekipą FSV Mainz. Mimo drobnej przewagi gospodarze zawiedli i zostali pokonani 2:0 przez gości z Moguncji. Choć po pokonaniu Bayeru Leverkusen w starciu 22. kolejki mogło się wydawać, że berlińczycy odniosą pewne zwycięstwo, to Vedad Ibisevic i spółka byli bezradni.

To był najgorszy występ na własnym podwórku odkąd zostałem trenerem. Byliśmy przygotowani, ale Mainz zasłużyło na zwycięstwo. Musimy zaakceptować dzisiejszą porażkę. Przedyskutujemy wnikliwie ten mecz razem. Na ten moment nie mam nic więcej do powiedzenia – mówił po meczu Dardai.

Historia sięgająca końcówki lat 70'

Zarówno Bayern jak i Hertha mogą pochwalić niezwykle bogatą historią występów w niemieckich rozgrywkach. Jeśli zaś pod uwagę weźmiemy tylko bezpośrednie starcia pomiędzy tymi dwoma zespołami, to mowa o 63 rozegranych spotkaniach.

Zdecydowanie lepszym bilansem mogą pochwalić się „Bawarczycy”, którzy do tej pory odnieśli 37 zwycięstw, co daje niemalże 58% skuteczność! Bayern tylko 8 razy musiał pogodzić się z rolą przegranego w pojedynku z berlińczykami. Jak łatwo policzyć pozostałe potyczki kończyły się 18 remisami.

Na korzyść klubu ze stolicy Bawarii przemawia również bilans bramkowy, albowiem mowa o 144 zdobytych bramkach oraz 65 straconych. Warto również nadmienić, iż w pojedynkach z piłkarzami „Starej Damy” monachijczycy wygrali 25 z 31 wszystkich pojedynków!

Sięgnijmy jednak pamięcią daleko wstecz − po raz pierwszy „Die Roten" mieli okazję zmierzyć się z HBSC 7 września 1968 roku. Tamtego dnia klub prowadzony przez Branko Zebeca ograł rywali ze stolicy Niemiec 3:0 po bramkach takich zawodników jak Starek, Mueller oraz Ohlhauser. W jedenastce FCB znaleźli się ponadto jeszcze tacy legendarni zawodnicy jak Maier, Beckenbauer czy Schwarzenbeck.

Ostatnie sześć spotkań:

 

Po raz ostatni obie drużyny miały okazję spotkać się ze sobą ponad 4 miesiące temu – 1 października ubiegłego roku mistrzowie Niemiec w wyjazdowym pojedynku zremisowali 2:2 z berlińczykami, choć w pewnym momencie klub prowadził już 2:0. Niestety pięć minut braku koncentracji wystarczyło, aby „Bawarczycy” wypuścili zwycięstwo z rąk. Bramki dla FCB zdobyli wtedy Mats Hummels oraz Robert Lewandowski.

Warto nadmienić, iż po raz ostatni Hertha pokonała monachijczyków blisko 9 lat temu – nastąpiło to dokładnie 14 lutego 2009 roku, kiedy to ekipa prowadzona przez Luciena Favre ograła 2:1 klub ze stolicy Bawarii po dwóch bramkach Andrija Woronina. Od tamtego okresu Bayern odniósł 11 zwycięstw i 2-krotnie remisował (bilans bramkowy 36:9).

Okiem eksperta, czyli Tomasz Urban dla DieRoten.pl

Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem jednego z największych autorytetów i ekspertów niemieckiej piłki, czyli Tomasza Urbana, którego znać możecie między innymi z magazynu „Piłka Nożna” oraz stacji telewizyjnej „Eleven Sports".

− W poczuciu dobrze spełnionego obowiązku przystąpi Bayern do tego meczu i nie wyobrażam sobie - niezależnie od składu - by stracił w tym spotkaniu punkty. Nie spodziewam się też, by Heynckes wypuścił na to spotkanie głębokie rezerwy.

W ciągu najbliższych 14 dni Bayern rozegra tylko 3 mecze, jest więc czas, by odsapnąć i naładować akumulatory przez drugą połową marca i kwietniem, kiedy to będą się ważyć losy Ligi Mistrzów. Zakładam, że w podstawowym składzie na boisko wybiegnie Arjen Robben i będzie mu mocno zależeć na tym, by pokazać swoją wartość, co już jest złą informacją dla przyjezdnych, bo wściekły i zdeterminowany Robben to piłkarska broń masowego rażenia.

Hertha w ostatnim czasie gra bardzo nierówno - wygrać na wyjeździe z Leverkusen to duża sztuka, ale przegrać u siebie z Mainz wcale nie mniejsza. Tak naprawdę jednak, jakie to ma znaczenie, w jakiej formie jest Hertha? Bayern pokazał w ostatnim czasie, że nawet jedna czy dwie bramki straty nie wytrącają go z konceptu. To naprawdę deprymujące dla każdego kolejnego rywala.

Kanonada strzelecka z 2003 roku

W historii pojedynków pomiędzy Bayernem Monachium a Herthą można wyróżnić wiele ciekawych spotkań. Jednym z nich bez wątpienia był mecz 32. kolejki Bundesligi w sezonie 2002/03, który miał miejsce dokładnie 10 maja 2003 roku.

Tamtego jakże ciepłego popołudnia monachijczycy wespół z berlińczykami zapewnili kibicom z całych Niemiec wielkie widowisko i prawdziwy rollercoaster emocji. Ostatecznie goście z Monachium nie pozostawili swoim rywalom żadnych złudzeń i rozbili stołeczny zespół aż 6:3.

Wynik po pierwszych 45 minutach mógł przysparzać o ból głowy, albowiem kiedy zawodnicy schodzili na przerwę, to na tablicy wyników widniał rezultat 1:5 na korzyść FCB. Zarówno Bayern jak i Hertha nie zamierzali zwalniać tempa i w drugiej połowie kibice mogli oglądać kolejny popis strzelecki obu zespołów.

Warto nadmienić, iż klub ze stolicy Bawarii miał już wtedy załatwiony tytuł mistrzowski, ale w żadnym wypadku fakt ten nie ostudził zapału klubu prowadzonego przez legendarnego Ottmara Hitzfelda. Bramki dla FCB zdobywali wtedy Ballack, Elber (hat-trick) oraz Pizarro (dublet). Pojedynek sprzed ponad 16 lat z całą pewnością zapadł w pamięci obecnego trenera berlińczyków − Pala Dardai'a − który rozegrał tamtego popołudnia pełne 90 minut.

Bez Jamesa i Boatenga na Herthę

Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy mecz z drużyną Herthy jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.

72-letni Jupp Heynckes nadal nie może korzystać jeszcze z usług kontuzjowanego Manuela Neuera, który powrócił już z Tajlandii i kontynuuje swoje indywidualne treningi w centrum wydajnościowym FCB.

Co więcej w jutrzejszym pojedynku z całą pewnością zabraknie Jamesa Rodrigueza, który w ubiegły wtorek nabawił się niegroźnego urazu łydki. W kadrze zabraknie także Jerome'a Boatenga, podczas gdy Mats Hummels powinien zagrać od początku.

James Rodriguez nie zagra jutro przeciwko Herthcie. Jerome Boateng również nie może jeszcze trenować i nie zagra z berlińczykami. Mats Hummels może zagrać od początku. Pod znakiem zapytania stoi występ Joshuy Kimmicha, który ma drobne problemy z łydką ujawnił dziś Jupp Heynckes.

Podczas wspomnianej konferencji prasowej trener bawarskiego klubu odniósł się jeszcze do sytuacji Francka Ribery'ego oraz Arjena Robbena, którzy powinni jutro wystąpić w meczu z berlińczykami od samego początku.

– Czeka nas wiele dobrej zabawy wespół z Franckiem Ribery oraz Arjenem Robbenem w tym sezonie. Oni są bardzo ważnymi piłkarzami w naszym zespole, a także w kontekście nadchodzących tygodni – dodał trener FCB.

Winkmann rozjemcą zawodów w Monachium 

Jutrzejszy mecz na Allianz Arenie pomiędzy liderami Bundesligi a jedenastą drużyną w tabeli poprowadzi 44-letni oficer policji z Kerken, czyli Guido Winkmann, który wiele razy w swojej karierze miał okazję prowadzić mecz z udziałem Bayernu Monachium.

Po raz ostatni 44-latek miał okazję sędziować mecz monachijczyków w rundzie jesiennej, kiedy to Bayern pokonał 3:1 w meczu 14. kolejki Hannover 96 . Ogółem doświadczony arbiter z Kerken miał w swojej karierze okazję sędziować 13 spotkań z udziałem klubu ze stolicy Bawarii.

Wszystkie te spotkania zakończyły się zwycięstwami Bayernu, zaś bilans bramkowy FCB w tych spotkaniach to 48 strzelonych oraz zaledwie 7 straconych bramek! Kilkukrotnie Winkmann był świadkiem wysokich zwycięstw monachijczyków − między innymi można przypomnieć o pogromie 9:2 nad HSV w sezonie 2012/13.

W 2001 roku Guido Winkmann otrzymał licencję DFB, zaś trzy lata później miał okazję poprowadzić swój pierwszy mecz w 2. Bundeslidze. Od 2008 roku oficer policji z Kerken pełni funkcję arbitra w 1. Bundeslidze. W tym sezonie 44-letni Niemiec miał okazję poprowadzić 9 spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech, zaś średnia not wystawionych przez magazyn „Kicker” wynosi 3,22. Skład sędziowski:

Sędzia główny: Winkmann (Kerken)
Asystenci: Bandurski (Oberhausen), Blos (Deizisau)
Czwarty sędzia: Petersen (Stuttgart)

Lewandowski przed szansą jubileuszu

Jutrzejszego popołudnia mecz na Allianz Arenie może być wyjątkowy dla naszego rodaka i najlepszego zarazem strzelca Bayernu, czyli Roberta Lewandowskiego. Jeśli „Lewy” zagra jutro od początku, to będzie to jego jubileuszowe spotkanie.

Do tej pory w historii swoich występów w niemieckiej Bundeslidze kapitan polskiej reprezentacji rozegrał jako zawodnik Bayernu Monachium i Borussii Dortmund łączną liczbę 249 spotkań. Bilans dwukrotnego króla strzelców najwyższej niemieckiej klasy rozgrywkowej również jest imponujący.

We wspomnianych spotkaniach 29-letni snajper „Gwiazdy Południa” zdobył łącznie 171 bramek oraz 50-krotnie asystował przy trafieniach swoich kolegów z drużyny. Bilans w Borussii i Bayernie rysuje się następująco:

Jako zawodnik BVB: 131 spotkań − 74 bramki – 30 asyst
Jako zawodnik FCB: 97 spotkań – 97 bramek – 20 asyst

W historii niemieckiej Bundesligi tylko jeden zawodnik może pochwalić się lepszym bilansem po rozegraniu 250 spotkań. Mowa rzecz jasna o legendarnym Gerdzie Muellerze, który po 250 pojedynkach ligowych zdobył aż 217 bramek! Ogółem jako zawodnik „Die Roten” nasz rodak ma na swoim koncie 139 bramek po 180 oficjalnych spotkaniach (wszystkie rozgrywki).

Warto również nadmienić, że jeśli jutrzejszego popołudnia „Lewy” zdobędzie przynajmniej jedną bramkę, to stanie się rekordzistą jeśli chodzi o liczbę spotkań z rzędu ze strzeloną bramką na własnym podwórku – obecny rekord należy zarówno dla Roberta jak i Juppa Heynckesa (11 spotkań).

Garść ciekawostek:

− Bayern jest niepokonany od 13 spotkań przeciwko Herthcie Berlin we wszystkich rozgrywkach.
− Bayern jest niepokonany na własnym podwórku w lidze od 33 spotkań.
− Monachijczycy wygrali 10 ostatnich pojedynków na własnym podwórku przeciwko berlińczykom.
− Mistrzowie Niemiec licząc wszystkie rozgrywki wygrali już 14 spotkań z rzędu.
− Podopieczni Juppa Heynckesa wygrali 10 spotkań pod rząd w Bundeslidze.
„Bawarczycy” zdobyli co najmniej 2 bramki w 11 z 12 ostatnich spotkań na Allianz Arenie w lidze.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 9 z 10 ostatnich potyczkach z BSC na własnym podwórku.
− Thomas Mueller rozegrał do tej pory 12 spotkań przeciwko Herthcie (11 zwycięstw i 1 remis).
− Monachijczycy zachowywali czyste konto w 3 ostatnich spotkaniach u siebie przeciwko Herthcie.
− Robert Lewandowski stanie przed szansą rozegrania swojego 250. spotkania w Bundeslidze.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi 1,17.
− Lewandowski strzelał co najmniej jedną bramkę w 11 ostatnich spotkaniach ligowych z rzędu na AA.
− W 6 ostatnich pojedynkach Bayern strzelił berlińczykom 11 bramek, podczas gdy Hertha zaledwie 3.
− Najlepszym strzelcem i liderem klasyfikacji strzeleckiej jest obecnie Robert Lewandowski (20).
− Z kolei w Berlinie najskuteczniejszy jest Salomon Kalou z dorobkiem 9 bramek.
− Serwis „Transfermarkt” wycenia obecną kadrę Bayernu na sumę 642,50 milionów euro.
− Dla porównania zespół berlińczyków wycenia się na 93,16 milionów euro.
− Po raz ostatni Hertha pokonała Bayern 14 lutego 2009 roku (2:1 na korzyść BSC).
− Od momentu ostatniej porażki „Bawarczycy” odnieśli 11 zwycięstw i 2-krotnie remisowali.
− W kadrze FCB z całą pewnością zabraknie kontuzjowanego Manuela Neuera.
− Dla porównania w ekipie gości nie zagrają tacy gracze jak Maier, Ibisevic, Kurt oraz Schieber.
− Berlińczycy przegrali zaledwie 1 z 8 ostatnich pojedynków ligowych na wyjeździe.
− Kalou był częścią zespołu Chelsea, która pokonała Bayern w finale Ligi Mistrzów 2012 roku.
− W berlińskim zespole można wyróżnić dwóch byłych zawodników FCB takich jak Kurt oraz Weiser.
− Bayern to najlepiej grająca ekipa na wyjazdach (dziesięć zwycięstw i zaledwie jeden remis).
− Hertha zdobyła 14 na 33 możliwych punktów w spotkaniach wyjazdowych w tym sezonie ligowym.
− Monachijczycy mogą pochwalić się najlepszą ofensywą (55) oraz najszczelniejszą defensywą (18).
− Thomas Mueller posiada najwięcej asysty w tym sezonie ligowym w ekipie FCB (8).
− Niklas Suele może pochwalić się 93,3% skutecznością wykonanych podań w Bundeslidze.
− W ostatnim starciu z Herthą Ribery doznał urazu kolana, który wyeliminował go na wiele tygodni.
− Hertha dwukrotnie zdobywała mistrzostwo Niemiec, podczas gdy Bayern 27 razy.
− Przewaga Bayernu nad wiceliderami z Dortmundu wynosi na ten moment 19 punktów.
− Sven Ulreich zachowywał czyste konto w tym sezonie ligowym już 7-krotnie.
− Lewandowski oddał już w tym sezonie 82 strzały, z czego 37 zostały oddane na bramkę.
− Od początku sezonu ligowego Joshua Kimmich zaliczył już 3424 kontaktów z piłką!
− W historii FCB najlepszym strzelcem w potyczkach z BSC jest legendarny Gerd Mueller (19 bramek).
− Robben jest najlepszym aktywnie grającym strzelcem FCB w pojedynkach przeciwko Herthcie (8).

Stach Gabriel

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...