DieRoten.pl
Reklama

"van Gaal da naszej drużynie nową twarz" - wywiad z Uli Hoenessem

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Uli Hoeness może teraz spać spokojnie. Menedżer Bayernu zakończył ważne rozmowy. Sprawa nowego trenera została wyjaśniona, dodatkowo szanse w walce o Mistrzostwo nie są aż takie złe. Również w wyścigu o miejsce drugie "wszystko w naszych rękach, tutaj się nie denerwuję - nie lubię jednak, kiedy jest się zależnym od innych".

Panie Hoeness, czy czujecie ulgę, że to przeciąganie liny w walce o Louisa van Gaala zakończyło się z korzyścią dla Bayernu?

Hoeness: Nie denerwowałem się, zawsze miałem przeczucie, że dojdzie do sensownego zakończenia. W ostatnich dniach po doniesieniach, można było pomyśleć, że między Alkmaar a Bayernem panuje nienawiść - tak jednak nie było. Jak byliśmy teraz dokończyć rozmowy to atmosfera była wolna od awersji i agresji. Nie było żadnych żądań, wszystko przebiegało ściśle w określonych ramach.

Holenderskie media podały, że chodziło o sumę odstępnego, zgadza się?

Hoeness: Nie, nie zgadza się. Nie będzie żadnej sumy odstępnego za van Gaala. Umówiliśmy się na mecz towarzyski i to by było na tyle.

Podają również, że van Gaal chce wziąć ze sobą bramkarza Sergio Romero.

Hoeness: To jest totalna bzdura. Nad tym w ogóle nie dyskutowaliśmy. Mamy obecnie bardzo mało czasu do spotkania w Hoffenheim, następnie decydujący pojedynek ze Stuttgartem i pragniemy by nasza drużyna została Mistrzem - to nie jest dobry moment na rozmowy o nowych zawodnikach.

Jakie nadzieje wiążecie z van Gaalem?

Hoeness: Zaangażowaliśmy go ponieważ jest bardzo doświadczonym trenerem, on wszędzie gdzie dotąd był, sprawił, że grano atrakcyjną piłkę, czy w Ajaxie, czy w Barcelonie i reprezentacji Holandii. Kładzie duży nacisk na dyscyplinę i da naszej drużynie nową twarz. On uczy piłkarzy techniki i taktyki - przy czym muszę powiedzieć, że widzimy już teraz wiele rzeczy w tym kierunku. Kiedy spoglądam z okna na boisko treningowe, co robi Jupp Heynckess - możemy szczęsliwie sądzić, że jest on obecnie u nas zastępowany.

van Gaal jest uważany za trudny charakter - może to Pan potwierdzic?

Hoeness: Wszyscy mówią, że on jest trudny - raczej tyczy się to stosunków z mediami, może być uparty podczas komicznych pytań. Jednak wszyscy piłkarze jakich miał pod sobą, nie mieli nigdy z nim większych problemów. On idzie konsekwentnie swoją drogą, ale to jest okay. Dodatkowo jest również bezbłędny, rzetelny i prostolinijny. Naturalnie jest również uparty, jednak to nie jest w dzisiejszych czasach takie złe - nie zaszkodzi niektórym młodym graczom, jeśli zażąda trochę dyscypliny.

van Gaal ma opinię człowieka autorytarnego, dyktatora - czy to będzie tutaj w Monachium funkcjonować skoro Pan, Karl-Heinz Rummenigge, od czasu do czasu Franz Beckenbauer, mają dużo do powiedzenia?

Hoeness: Wiecie Państwo, jakie jest nasze marzenie w związku z tym? Że będziemy mogli podczas meczu usiąść na trybunach, tylko się delektować i nic nie mówić. Kiedy przychodzi trener i wszystko super robi, jesteśmy szczęśliwi. Potem siedzimy na tej trybunie i tylko klepiemy się nazwzajem. Wtedy nie musimy nic więcej robić - możemy jeszcze klaskać.

W ostatnich dniach było dużo zawirowań wokół Diego. Juve albo Bayern - proszę rozjaśnić sytuację. Czy ten temat został zawieszony?

Hoeness: W zasadzie nigdy nie doszło do konkretów. Szybko zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy wykorzystywani, żeby wywindować sumę odstępnego. Więc po tym jak sprawy się toczyły, jesteśmy zadowoleni, że nie doszło do żadnych konkretów.

Jak wygląda sprawa z Franckiem Ribery - jest gdzieś finansowa granica? Czy on jest faktycznie niezadowolony?

Hoenees: My włodarze, nie daliśmy nigdy powodów do tej dyskusji. Nie ma takiej kwoty, przy której robi nam się słabo. Naturalnie wszystko jest sprawą sportowych perspektyw, czy zagramy w Lidze Mistrzów. Franck jak dotąd się u mnie nie pokazał, aby powiedzieć, że chce odejść. On również zdaje sobie sprawę, że w tym momencie nie bylibyśmy otwarci na oferty.

Czy Bayern oczekuje teraz spokojniejszych czasów?

Hoeness: W związku z posadą trenera, rozwiązaliśmy ważny, strategiczny punkt. Teraz spoglądamy na najbliższe dwa spotkania, chcemy dwóch zwycięstw, później zobaczymy. Po sezonie zajmiemy się wszystkimi, personalnymi sprawami w zupełnym spokoju. Tak, mam przeczucie, że teraz będziemy znowu z Bayernem na "spokojnych wodach".

Interview: Andreas Werner

Źródło: tz-online.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...