DieRoten.pl
Reklama

Tymoszczuk nie może grać na swojej ulubionej pozycji

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

W przerwie zimowej poprzedniego sezonu Mark van Bommel został zagadnięty przez dziennikarzy i zapytany, co sądzi o podpisaniu kontraktu z Anatolijem Tymoszczukiem. Wówczas Holender powiedział: "Chętnie zobaczę go u nas - będzie ładnie wyglądał na ławce rezerwowych". Siedem miesięcy później wydaje się, że słowa 32-letniego pomocnika były prorocze. "Oczywiście, że jestem dumny i zadowolony z tego, że jestem kapitanem tak wielkiego klubu" powiedział Van Bommel. Van Bommel w meczach towarzyskich występował w roli kapitana zespołu, a także był ustawiany na swojej ulubionej pozycji. W czasie treningów i sparingów swoim zachowaniem przejawiał przywództwo, co sprawiło iż Louis van Gaal darzy go dużym szacunkiem.

"Dane mi było zauważyć, że on może w dobry sposób wpłynąć na drużynę, a zawodnicy akceptują go jako kapitana. I to jest ważne" powiedział Van Gaal, który jasno wskazuje, że to właśnie Van Bommel będzie na początku sezonu podstawowym zawodnikiem jego zespołu. Z pewnością Tymoszczuka, który do Monachium przybył z własnym masażystą, kucharzem i rzecznikiem prasowym, czekają ciężkie chwile, bo nie tak wyobrażał sobie swój początek w stolicy Bawarii.

"Tymoszczuk w naszym systemie nie może grać na swojej ulubionej pozycji. Van Bommel tam występuje"
powiedział Van Gaal. Co prawda Anatolij jest bardziej dynamicznym zawodnikiem - co pokazał w Zenicie - jednak Mark przebija Ukraińca doświadczeniem oraz zrozumieniem myśli taktycznej trenera FCB.

www.sport.de
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...