Choć kibice Bayernu woleliby, aby ich największa gwiazda odpoczęła, Thomas Tuchel ma inne plany. Harry Kane zagra w meczu z Andorą, a selekcjoner Anglików tłumaczy swoją decyzję napiętym kalendarzem i...wagą spotkania.
Harry Kane w ostatnich tygodniach nie schodzi z boiska, będąc kluczową postacią w układance Vincenta Kompany’ego. Niestety, na chwilę wytchnienia nie ma co liczyć również podczas przerwy reprezentacyjnej. Selekcjoner Anglików, Thomas Tuchel, nie zamierza oszczędzać napastnika w meczu z Andorą.
W związku ze zbliżającym się meczem eliminacji do Mistrzostw Świata przeciwko Andorze, pojawiły się pytania, czy Kane dostanie szansę na odpoczynek.
— Tak, Harry zagra. Tu nie ma mowy o żadnym balansowaniu, to są rozgrywki, sezon mistrzostw świata. Mamy krótkie zgrupowanie, a to oznacza, że zaczniemy składem, któremu ufamy i który jest po prostu najlepszym możliwym składem — tłumaczył selekcjoner Anglików,Thomas Tuchel, na konferencji prasowej.
— Po przerwie reprezentacyjnej piłkarze i tak będą grać dwa mecze w tygodniu, więc nie widzę problemu, aby zaczęli tydzień wcześniej, grając w sobotę i wtorek.
Przypomnijmy, że tuż po powrocie z kadry Kane i spółka zagrają mecz z HSV, a następnie 4 dni później pierwszy mecz w ramach Ligi Mistrzów z londyńską Chelsea.
Komentarze