DieRoten.pl
Reklama

Toni i Ribery robią różnicę

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Karl-Heinz Rummenigge, zwracając się do 1700 uczestników obecnych na gali AGM w zeszły piątek, był skłonny do wyznaczenia obecnej polityki transferowej klubu. „Chcemy jakości, nie ilości. Będziemy preferowali mieć o jednego Ribery’ego więcej niż 3 dodatkowych piłkarzy – to kontynuowałoby politykę Bayernu w przyszłości.” – zadeklarował prezes, otrzymując oklaski za swoje oświadczenie. „Jestem przekonany, że będzie to polityka sukcesu”. Taka opinia była wyjątkowo oczekiwana, ale podejście Rummenigge było zdecydowanie wsparte niecałe 48 godzin wcześniej, przez piłkarzy o których była mowa. Luca Toni i wspomniany Franck Ribery odnotowali wysokiej jakości bramki w istotnym, mistrzowskim, wyjazdowym zwycięstwie nad Schalke 04 (2-1), w ten sposób Monachijczycy po raz piąty z rzędu zdobyli komplet punktów w Bundeslidze.

Później, również trener Jurgen Klinsmann przedstawił swoją opinię. „Franck robi różnicę w ostrej grze, jak ta ostatnia ponieważ on jest zawsze dobry w elemencie zaskoczenia.” Schalke zadowoliło się przewagą w polu przez praktycznie cały mecz, ale zawiodło w stwarzaniu klarownych szans, które warte byłyby wspomnienia. Dla kontrastu, każdy z duetu Toni i Ribery z zimną krwią wykończył świetnie wykonane ofensywne szarże.

Bayern zwrócił na siebie uwagę, wydając niezliczone miliony by sprowadzić Ribery’ego i Toniego w lecie 2007 roku, lecz bez wątpienia mądrość tego posunięcia dała efekty wyjątkowo szybko. 24 bramki Toniego sprawiły, że stał się najlepszym strzelcem w lidze, „po drodze” odnotowując zaskakujących 39 goli w 45 pojedynkach o punkty. Ribery uzyskał 15 trafień jednocześnie kolekcjonując nagrody dla najlepszego piłkarza sezonu. Jego techniczne prezenty, inspirujące momenty i wyjątkowe umiejętności powodowały oklaski nawet ze strony fanów drużyn przeciwnych.

Obecny, zwycięski pochód Bawarczyków w lidze (5 zwycięstw z rzędu) ma ogromy związek z Ribery’m. Od momentu gdy reprezentant Francji powrócił po kontuzji, Klinsmann i jego zespół zdecydowanie obrali kurs na prowadzenie w tabeli. „Nadrabiamy wiele punktów i mamy nadzieję osiągnąć szczyt na Święta Bożego Narodzenia” powiedział Ribery po niedzielnym pojedynku z Schalke, w którym udało mu się odnotować bramkę po raz czwarty w czwartym spotkaniu.

Toni również zdobył w tym sezonie cztery gole. Po raz trzynasty gdy Włoch strzelił gola otwierającego spotkanie w Bundeslidze jego zespół odnotował zwycięstwo bez względu na przeciwności. Po zdobyciu bramki w zwycięskim 3–0 spotkaniu przeciwko Koeln (4 kolejka), napastnik ucierpiał na nietypową dla niego zapaść strzelecką, spowodowaną m.in. długotrwałą kontuzją, to wykluczyło go z osiągania dobrych wyników. Obie te przeciwności losu są już historią. „Jesteśmy tylko punkt za drużynami prowadzącymi w tabeli. Zmierzamy w dobrym kierunku. Mierzymy w osiągnięcie sukcesu” – skomentował Toni. Poniedziałkowy Bild nie miał wątpliwości – „Toni i Ribery – gwarancja sukcesu Bayernu”.

www.fcbayern.de


Autor: Bawarczyk31
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...