DieRoten.pl
Reklama

Toni daje 3 punkty FC Bayern w Bielefeldzie!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Kibice Bayernu Monachium musieli czekać aż do 64. minuty spotkania na bramkę swoich ulubieńców, kiedy to do siatki Arminii Bielefeld trafił strzałem głową Luca Toni. Podopieczni Juergena Klinsmanna mieli jeszcze kilka okazji na podwyższenie wyniku spotkania, jednak gol włoskiego snajpera okazał się jedynym w tym pojedynku. Niestety swoje potyczki wygrali także rywale FCB - VfL Wolfsburg i VfB Stuttgart, zaś Hamburg SV i Hertha Berlin swe mecze rozegrają jutro. Ze względu na kontuzje trener Bawarczyków musiał zrezygnować z kilku piłkarzy. Ze Roberto i Lukas Podolski doznali urazów łydki, Michael Rensing narzekał na ból ręki, Breno nadwyrężył mięśnie, zaś Massimo Oddo ma problemy ze stawem skokowym.

Mecz mógł się bardzo dobrze rozpocząć dla przyjezdnych. Markus Schuler w pierwszych minutach mógł pokonać własnego bramkarza, jednak Dennis Eilhoff zdołał wybronić uderzenie swojego kolegi z zespołu. Swoje okazje mieli także Martin Demichelis, Jose Ernesto Sosa i Luca Toni, ale żaden z zawodników Klinsmanna nie potrafił skierować piłki do siatki rywala.

Chwilę później w wielkich opałach byli goście. Do wrzutki autorstwa Artura Wichniarka doszedł na 7 metrze Robert Tesche. Tylko i wyłącznie Hans-Joerg Butt wie, w jaki sposób przeniósł futbolówkę po strzale z tak bliskiej odległości.

Po 30 minutach do kolejnej fali ataków przystąpił FC Bayern. Jednak brakiem skuteczności nadal razili Bastian Schweinsteigera, Christian Lell, Franck Ribery, Toni czy Andreas Ottl.

Na przerwę oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie. Na drugą połowę drużyny wyszły w tych samych składach, w których rozpoczynały pojedynek.

Bawarczycy po wznowieniu meczu znowu podkręcili tempo. Ottl minimalnie przestrzelił swoją próbę, z kolei uderzenie Schweiniego i Sosy zostały wyłapane przez Eilhoffa. Po godzinie gry Argentyńczyka zmienił Hamit Altintop.

W 64. minucie w końcu skutecznością popisał się Toni. Włoski snajper najwyżej wyskoczył do dośrodkowania Riberyego i strzałem głową skierował piłkę do bramki Arminii Bielefeld.

Gospodarze ruszyli do ofensywy, ale ich próby spokojnie wyłapywał Butt. Bayern dzięki wyjściu na prowadzenie miał więcej miejsca i stwarzał coraz groźniejsze akcje. Świetnych okazji nie wykorzystali Altintop i Toni, którzy sami siebie pytali, dlaczego futbolówka nie wpadła do siatki.

W końcówce Arminia rzuciła się do desperackich ataków, jednak nie potrafili zagrozić bramce FCB. Tym samym Bawarczycy zdobyli komplet punktów, wygrywając 1:0.

Arminia Bielefeld - Bayern Munich 0-1 (0-0)

Arminia Bielefeld: Eilhoff - Lamey, Mijatovic, Bollmann, Schuler - Kauf, Marx - Katongo, Tesche (Janjic 79), Munteanu (Halfar 79) - Wichniarek

FC Bayern: Butt - Lell, Lucio, Demichelis, Lahm - Sosa (Altintop 58), Van Bommel, Ottl, Schweinsteiger (Borowski 83)- Ribéry - Toni (Müller 90)

Rezerwowi: Kraft, Van Buyten, Badstuber
Sędzia: Florian Meyer (Burgdorf)
Widzów: 27,300
Gol: 0-1 Toni (64)
Żółte kartki: Schuler, Bollmann, Lamey, Mijatovic / Van Bommel, Toni, Demichelis
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...