DieRoten.pl
Reklama

Szlagier 33. kolejki: Bayern jedzie do Lipska

fot. Photogenica
Reklama

Wielkimi krokami zbliża się szlagierowy pojedynek 33. kolejki Bundesligi. Już jutro Bayern Monachium zmierzy się w wyjazdowym pojedynku z ekipą RB Lipsk.

Już jutro w południe czeka nas kolejne starcie z udziałem Bayernu Monachium. Rywalami podopiecznych Carlo Ancelottiego będzie fenomenalnie spisujący się w tym sezonie beniaminek z Lipska, który może pochwalić się świetną historią.

Początek spotkania o 15:30, podczas gdy miejscem nadchodzącego szlagieru 33. kolejki Bundesligi będzie Red Bull Arena w Lipsku, która została zbudowana w latach 2000-2004 i jest w stanie pomieścić 42, 959 widzów.

Bayern tytuł mistrzowski zapewnił sobie już przed dwoma tygodniami, kiedy to rozbił VfL Wolfsburg 6:0, jednakże stawką jutrzejszego boju będzie walka o honor i prestiż w niemieckiej Bundeslidze – pierwsze spotkanie w rundzie jesiennej zakończyło się zwycięstwem Bayernu 3:0.

Pewna gra w Lidze Mistrzów

O tym jak wielkim zaskoczeniem i sensacją sezonu 2016/17 jest RB Lipsk nie trzeba raczej mówić zbyt wiele, albowiem wystarczy spojrzeć na tabelę Bundesligi, aby przekonać się, że beniaminek z Lipska wykonuje świetną robotę w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech.

Po 32 rozegranych kolejkach podopieczni Ralpha Hasenhuettla zajmują drugie miejsce w Bundeslidze, zaś ich dorobek to 66 punktów – na wynik ten przełożyło się 20 zwycięstw, 6 porażek oraz 6 remisów. Drużyna "Byków" może również pochwalić się drugą najlepszą defensywą w lidze (32) zaraz po Bayernie Monachium.

W swoim ostatnim spotkaniu RB Lipsk rywalizowało na wyjeździe z Herthą Berlin, która w obecnym sezonie radzi sobie również bardzo dobrze. Ostatecznie beniaminek okazał się o klasę lepszy niż berlińczycy, którzy zostali rozbici przez wiceliderów Bundesligi aż 4:1. Tamtego wieczoru po dwie bramki strzelali Timo Werner oraz Davie Selke.

Czuję wielką ulgę i jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego spotkania. Wygraliśmy w pełni zasłużenie i wywalczyliśmy sobie grę w Lidze Mistrzów perfekcyjnie. To nie jest wcale takie oczywiste świętować ten sukces jako tak młoda drużyna. Ciężko sobie na to zapracowaliśmy powiedział po meczu Marcel Sabitzer.

Rezerwowi otrzymują szansę gry

Drużyna mistrzów Niemiec zapewniła już sobie tytuł mistrza Niemiec, który niestety jest jedynym trofeum jakie zdobyli podopieczni Carlo Ancelottiego w tym sezonie. Mimo to klub ze stolicy Bawarii będzie chciał jutro pokazać swoją wartość i udowodnić, że Bayern jest najlepszym zespołem w Niemczech.

W zeszłej 32. kolejce Bayern Monachium mierzył się na Allianz Arenie z SV Darmstadt. Ostatecznie lepsi okazali się mistrzowie Niemiec, którzy pokonali rywali z Hesji 1:0, zaś jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył Juan Bernat. Porażka Darmstadt przypieczętowała tym samym ich spadek do 2. Bundesligi.

Do tej pory klub ze stolicy Bawarii wygrał 23 spotkania, siedmiokrotnie remisował i dwukrotnie schodził z boiska jako pokonany – receptę na monachijczyków znajdywali zawodnicy BVB i Hoffenheim. Bayern może pochwalić się zarówno najlepszą ofensywą (80 strzelonych bramek) oraz defensywą (17 straconych bramek) w lidze.

– Piłkarzom, którzy nie grali zbyt dużo, postanowiłem dać zagrać od samego początku. Graliśmy dobrze w pierwszej połowie, w drugiej było już ciężej. Staraliśmy się kontrolować sytuację. Zostały nam jeszcze dwa spotkania i mam nadzieję, że zagramy w nich lepiej – powiedział po wygranym meczu Ancelotti.

Drugie spotkanie w historii

Nadchodzący szlagier 33. kolejki będzie dopiero drugim spotkaniem Bayernu z RB Lipsk w ich historii. Po raz pierwszy giganci z Monachium mieli okazję mierzyć się z ekipą "Byków" w rundzie jesiennej, kiedy to lepsi okazali się "Bawarczycy" pokonując swoich rywali 3:0 w świetnym stylu.

Miało to miejsce na trzy dni przed Wigilią Bożego Narodzenia w ramach meczu 16. kolejki Bundesligi. Zwycięstwo zespołu prowadzonego przez Carlo Ancelottiego przypieczętowało ostatecznie pierwsze miejsce Bayernu w Bundeslidze.

Bramki dla "Gwiazdy Południa" zdobywali kolejno Thiago Alcantara, Xabi Alonso oraz Robert Lewandowski. Warto również podkreślić, że tamtego dnia polski snajper dokonał kilku wielkich rzeczy – między innymi zrównał się liczbą bramek w Bundeslidze z legendarnym Giovane Elberem.

Nasz rodak w znacznym stopniu przyczynił się do wysokiego zwycięstwa nad beniaminkiem z Lipska. Robert Lewandowski najpierw wypracował bramkę dającą prowadzenie, miał udział przy drugim trafieniu Xabiego Alonso oraz skutecznie wykonał rzut karny. Spory wpływ na losy spotkania miała również czerwona kartka Emila Forsberga.

Jako ciekawostkę można również zaznaczyć, że pierwsza bramka monachijczyków w tym meczu strzelona przez Thiago była 3,800 bramką Bayernu Monachium w Bundeslidze! Żadna inna drużyna w Niemczech nie ma na swoim koncie więcej niż 3,000 bramek.

Stieler rozjemcą zawodów w Lipsku

Arbitrem jutrzejszego hitu będzie znany nam wszystkim Tobias Stieler, który już wielokrotnie miał okazję prowadzić spotkanie z udziałem Bayernu Monachium. W trwającym obecnie sezonie 35-letni radca prawny z Hamburga prowadził "Der Klassiker", który zakończył się triumfem Borussii Dortmund 1:0 oraz inny szlagierowy pojedynek Bayernu z Gladbach.

W swojej dotychczasowej karierze Tobias Stieler prowadził już 14-krotnie mecz Bayernu, wliczając w to zarówno ligę jak i Puchar Niemiec (12 zwycięstw, remis oraz wspomnianą wcześniej porażkę z BVB).

Stieler nie jest zbyt dobrym omenem dla RB Lipsk – arbiter prowadził już trzy spotkania w tym sezonie z udziałem beniaminka i tylko jedno z nich zakończyło się zwycięstwem (dodatkowo remis i porażka). Jutrzejszego dnia w arcyciekawym starciu 25. kolejki Bundesligi będą pomagać mu Thielert (Buchholz) oraz Dr. Joellenbeck (Freiburg). Z kolei czwartym oficjalnym arbitrem, który został wyznaczony jest sędzia Jablonski z Bremy.

Tobias Stieler licencję DFB otrzymał w 2004 roku, zaś mecze ligowe Bundesligi prowadzi już od 2012, kiedy to otrzymał kolejną licencję. Od 2014 roku 35-letni radca prawny jest sędzią międzynarodowym i ma na swoim koncie wiele spotkań w europejskich rozgrywkach.

Niesamowita historia od 2009 roku

Jedną z najciekawszych rzeczy dotyczących RB Lipsk jest ich historia, albowiem klub powstał dokładnie 19 maja 2009 roku! Drużyna "Byków" z roku na rok wywalczała sobie awans do kolejnych lig w Niemczech, po czym w 2016 roku zespół awansował do 1. Bundesligi.

Założycielem zespołu z Saksonii jest koncern Red Bull. W związku z zakazem używania nazw firmowych w niemieckich nazwach klubów piłkarskich drużyna została nazywana „RasenBallsport Lipsk” zamiast Red Bull Lipsk. Dla przykładu, w Austrii prawo tego nie zabrania i mamy taki zespół jak Red Bull Salzburg.

Począwszy od sezonu inaugurującego 2009/2010 ekipa z Lipska z roku na rok pięła się coraz wyżej w niemieckich rozgrywkach. Upragniony awans do 1. Bundesligi nastąpił w sezonie 2015/2016, kiedy to drużynę prowadził Ralf Rangnick i zajął z „Bykami” drugie miejsce, gwarantujące grę w najwyższym szczeblu niemieckich rozgrywek.

Właścicielem klubu jest Dietrich Mateschitz, czyli austriacki miliarder i jeden z głównych założycieli przedsiębiorstwa Red Bull GbmH. Co więcej, 72-latek jest ponadto właścicielem dwóch zespołów Formuły 1: Red Bull Racing oraz Scuderia Toro Rosso. Majątek Austriaka wycenia się na 12,5 mld euro.

Okiem eksperta, czyli Tomasz Urban dla DieRoten.pl

Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem jednego z największych autorytetów i ekspertów niemieckiej piłki, czyli Tomasza Urbana, którego znać możecie między innymi z magazynu „Piłka Nożna”.

− Czeka nas prestiżowy, ale jednak już tylko towarzyski mecz. Obie drużyny osiągnęły swoje cele na niemieckim podwórku i bez wielkiego stresu mogą przystąpić do tego starcia. Oba kluby dogaszają już tylko sezon i trudno w takich przypadkach o jakąś sensowną przedmeczową analizę, tym bardziej, że składy mogą być mniej lub bardziej eksperymentalne.

Trudno też będzie z tego meczu wyciągać jakiekolwiek wnioski na przyszłość, bo zakładam, że w lecie dojdzie w obu klubach do kilku ciekawych ruchów transferowych. Dla mnie ten mecze będzie interesujący głównie przez wzgląd na dwóch piłkarzy RB, którzy w przyszłości mogą być ciekawymi opcjami dla Bayernu. Mam na myśli oczywiście Timo Wernera i Naby'ego Keitę.

Chcę zobaczyć, jak obaj zawodnicy wypadną na tle Bayernu, jak Keita ułoży sobie grę mając naprzeciw siebie Vidala i jak Timo Werner będzie sobie radził z Matsem Hummelsem czy Jeromem Boatengiem. Ciekaw też jestem, jak Lipsk podejdzie do tego meczu od strony taktycznej, czy pozostanie wierny swojej filozofii i faktycznie zaatakuje Bayern bardzo wysoko. Oby tak się stało, dla atrakcyjności widowiska.

Udowodnić swoją wartość

Tym razem stawką spotkania nie będzie już pierwsze miejsce, gdyż "Bawarczycy" jak dobrze wiemy zapewnili sobie paterę mistrzowską przed dwoma tygodniami. Zarówno dla Bayernu jak i RB Lipsk będzie to mecz o prestiż i udowodnienie sobie kilku rzeczy.

Carlo Ancelotti zdaje sobie sprawę z jakości jaką posiada RB Lipsk. Co więcej Włoch zapowiedział kilka dni temu po wygranym meczu z SV Darmstadt, że jego podopieczni mają zamiar pokazać swoim rywalom na co ich stać.

– Nie graliśmy dziś pod presją, jednakże przyszły mecz przeciwko Lipskowi będzie już inny. W tym sezonie byli fantastycznymi rywalami. Musimy ponownie grać swoją piłkę i pokazać na co nas stać – zapowiedział Carlo Ancelotti.

Doczekać się drugiego pojedynku z Bayernem nie może również doczekać się trener "Byków", czyli Ralph Hasenhuettl. Austriak podczas konferencji prasowej zdradził, że jego zespół wyciągnął wnioski i lekcji z pierwszej porażki i w sobotę RB będzie chciało zagrać już o wiele lepiej.

– Pierwszy nasz mecz z Bayernem w Monachium był daleki od perfekcji, ale mimo wszystko wciąż było to bardzo ważne spotkanie. Od tamtego czasu wiele się nauczyliśmy i rozwinęliśmy się niesamowicie. Tym razem chcemy zagrać lepiej i pokazać, że jesteśmy w stanie rywalizować z topowym rywalem – powiedział 49-letni Austriak.

Robbery od początku?

Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium jak zwykle owiana jest tajemnicą, jednakże jednego czego możemy być pewni, to ustawienie 4-2-3-1, które trener Carlo Ancelotti stosuje już od bardzo długiego okresu czasu.

Jak się dowiedzieliśmy podczas dzisiejszej konferencji w jutrzejszym pojedynku zabraknie dwójki stoperów. Mowa jest o Matsie Hummelsie oraz Javim Martinezie. W środku obrony najpewniej zobaczymy duet Boateng oraz Alaba.

– Javi Martinez i Mats Hummels nie mogą jutro zagrać w meczu z Lipskiem. Pozostali są zdrowi i gotowi do gry – potwierdził dziś Ancelotti.

Dostępu do bramki będzie strzegł nie kto inny a Tom Starke, gdyż kontuzjowany jest Manuel Neuer oraz Sven Ulreich. Choć nie tak dawno temu niemiecka prasa informowała o niezadowoleniu i chęci odejścia Jerome'a Boatenga, to Ancelotti zapowiedział, że Niemiec zostaje w klubie, gdyż jest potrzebny.

– Boateng ma swoje miejsce w zespole. Mogę powiedzieć, że zostaje w Monachium z całą stanowczością. Jerome miał ciężki sezon z powodu kontuzji. Rozmawiałem już z nim – mówił dalej trener Bayernu Monachium.

Garść ciekawostek:

– RB Lipsk jest niepokonany od 7 ostatnich pojedynków w Bundeslidze.
– Diego Demme z RB Lipsk średnio biega 11,2 km w każdym spotkaniu ligowym.
– RB Lipsk w 4 ostatnich spotkaniach w Bundeslidze na własnym podwórku zachowało czyste konto.
– Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi średnio 1,92.
– Mistrzowie Niemiec zachowali czyste konto w 5 z 7 ostatnich spotkań wyjazdowych w Bundeslidze.
– Bayern może pochwalić się najlepszą ofensywą (80 strzelonych bramek) oraz najlepszą defensywą (17 straconych).
– Średnia wieku zespołu RB Lipsk wynosi zaledwie 24,3.
– Dzięki świetnej grze w obecnym sezonie podopieczni Hasenhuettla w przyszłym sezonie zagrają w Lidze Mistrzów.
– Ralph Hasenhuettl będzie musiał sobie radzić bez takich zawodników jak Lukas Klostermann oraz Willi Orban.
– Z kolei Carlo Ancelotti musi sobie radzić bez Manuela Neuera, Javiego Martineza oraz Svena Ulreicha.
– Cała kadra "Byków" wyceniana jest na 123,93 mln euro, podczas gdy Bayern wycenia się na 566,15 mln euro.
– Najlepszym strzelcem Bayernu Monachium jest Robert Lewandowski, który do tej pory zdobył łącznie 28 bramek.
– Z kolei najlepszym strzelcem "Byków" jest Timo Werner, który zdobył łącznie 19 bramek.
– Grający w RB 22-letni Benno Schmitz to wychowanek Bayernu, który opuścił Monachium latem 2014 roku
– Najlepszym asystującym zawodnikiem w ekipie "Dumy Bawarii" jest Thomas Mueller, który zaliczył łącznie 14 asyst.
– Prawdziwym królem asyst w tym sezonie Bundesligi jest Emil Forsberg, który zaliczył już 18 asyst.
– Największą liczbą wykonanych podań może pochwalić się Thiago Alcantara, który ma na swoim koncie 2,250 podań!
– Najwięcej strzałów na bramkę do tej pory w sezonie 2016/17 oddał Robert Lewandowski (62).
– Najlepszym procentem celnych podań w ekipie Bayernu Monachium może pochwalić Javi Martinez, który może pochwalić się 91,6 procentem celnych podań.
– Podopieczni Carlo Ancelottiego 55 z 80 bramek zdobyli z gry, podczas gdy RB Lipsk zdobyło ich 33 z 60.
– Bayern średnio zdobywa w Bundeslidze w tym sezonie 2,5 bramki na mecz, zaś ekipa "Byków" 1,9.
– Drużyna "Gwiazdy Południa" jest najlepszą ekipą grającą na wyjazdach (11 zwycięstw, 3 remisy oraz 2 porażki).

 Stach Gabriel

 

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...