DieRoten.pl
Reklama

Suele o bójce Lewandowskiego z Comanem

fot.
Reklama

Przed kilkoma dniami, a będąc dokładniejszym w ubiegły czwartek, podczas tajnego treningu doszło do bójki na pięści pomiędzy Robertem Lewandowskim, a Kingsley'em Comanem.

Przypomnijmy raz jeszcze – podczas czwartkowego treningu (tajnego) doszło do bójki na pięści pomiędzy Kingsley'em Comanem a Robertem Lewandowskim. Obu panów błyskawicznie rozdzieli przebywający w pobliżu koledzy z zespołu. Powodem owej bójki miały być m. in. narzekania Polaka na brak koncentracji Francuza podczas treningów.

W najnowszym wydaniu magazynu „Kicker” pojawiła się rozmowa Niklasa Suele, który jako jeden z pierwszych (razem z Jeromem Boatengiem) starał się rozdzielić i pogodzić walczących ze sobą kolegów.

Obaj zdają sobie sprawę, że nie można się wydzierać na samych siebie w zespole. Emocje są częścią tego sportu. Jesteśmy żywą siłą, więc czasami mogą zdarzyć się jakieś spory – powiedział Niklas Suele.

− Zazwyczaj po czymś takim uściskasz sobie z kolegą dłoń i wszystko ponownie wraca do normy – mówił dalej Niemiec.

− To prawda, starałem się ich rozdzielić swoim ciałem, ale to nie było wcale takie proste, zwłaszcza że obaj byli nastawieni agresywnie – podsumował stoper bawarskiego klubu.

Konflikt pomiędzy Robertem a Kingsley’em wydaje się być już zażegnany, o czym świadczyć może między innymi zachowanie obu zawodników we wczorajszym pojedynku ligowym z Fortuną Duesseldorf. Ponadto już w piątek trener Kovac przyznał, że obaj panowie wyjaśnili sobie wszystko podczas wspólnej rozmowy (obaj żałowali swojego zachowania).

Źródło: Kicker.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...