DieRoten.pl
Reklama

Skoncentrowani na Basel

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Po 6 meczach w Bundeslidze, Bayern wciąż walczy o czołowe miejsce w tabeli. Już jutro Bayern zagra kolejny mecz, tym razem w Lidze Mistrzów. Przeciwnkiem zeszłorocznego finalisty LM będzie mistrz Szwajcarii - Basel.

 

"Zaczeliśmy z 3 punktami po wygranej z Romą, i chcemy się na tym opierać" powiedział Philipp Lahm, podczas wieczornej konferencji na St. Jakob Park. "To wspaniałe, kiedy odbywasz długą drogę w Lidze Mistrzów, tak jak w poprzednim sezonie. Jeśli zagramy swoje i wygramy z Basel, będziemy mieć 6 punktów" kontynuował Lahm.


Jednakże, Bayern będzie musiał zapomnieć o słabym występie w sobotnim meczu z Mainz i pokazać się z jak najlepszej strony.

 

"Wygrana z Romą dała nam pewny grunt pod stopami. Nie możemy teraz tego zaprzepaścić" dodał dyrektor sportowy Christian Nerlinger. "Basel będzie bardzo mocno zmotywowane. To ich najważniejszy mecz tego sezonu." powiedział Lahm. "Będzie zupełnie inaczej, atmosfera będzie inna, więc nie będziemy mieć zbyt łatwo" dodał Bastian.

 

"Zaczniemy jako faworyci, ale musimy wiedzieć, że wygranie z Basel będzie ciężkim zadaniem" skomentował Lahm. Trener gospodarzy Thorsten Fink napewno zrobi wszystko by wygrać. Schweinsteiger powiedział: "Większość drużyn jest bardziej zmotywowana, kiedy gra z Bayernem. Więc jutrzejsze spotkanie będzie dla nas wyzwaniem."


Van Gaal, który przedłużył kontrakt do 2012 roku, skupi się na odbudowaniu morali swojej drużyny po sobotniej porażce. "W meczu z Basel, musimy w siebie uwierzyć. Zawsze jest ciężko rozegrać kolejny mecz po przegranej". Na dodatek wielkim utrudnieniem dla Bayernu będzie strata 5 kontuzjowanych piłkarzy.

 

"Nie możemy jednak użyć tego jako pretekstu" powiedział kapitan Mark van Bommel. Rzeczywiście, Bayern już pokazał Europie, że potrafi grać bez Francka Ribery i Arjena Robbena, kiedy to wygrał z Juventusem 4-1 w poprzednim sezonie. "Może będzie to punkt zwrotny jak w Turynie," zadeklarował van Bommel.


Nowy kontrakt Van Gaala może zainspirować piłkarzy do lepszej gry. Trener jak zawsze jest nastwiony optymistycznie. " Mam nadzieję, że poczynimy krok naprzód, nie tylko w Lidze Mistrzów, ale i w samej Bundeslidze" dodał na koniec Holender. "Jeśli naprawdę wygramy, będzie to punkt zwrotny!"

Źródło:
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...