DieRoten.pl
Reklama

Robben: to szalony mecz

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Pomocnik Bayernu Monachium Arjen Robben przyznał, że wtorkowe spotkanie z Fiorentiną mogło podobać się kibicom. Holenderski skrzydłowy nazwał go nawet mianem "szalonego".


"To był ekscytujący mecz. Było na co popatrzeć, to było dobre widowisko dla kibiców i dobry wynik dla nas. W drugiej połowie zagraliśmy lepiej, kiedy była bardziej otwarta gra. Graliśmy szybciej, ponieważ oni byli zmęczeni. Tracąc bramkę na 2:0 niczego nie zmienialiśmy, ponieważ wiedzieliśmy, że potrzebujemy jednej bramki. 1:0 czy 2:0 nie grało roli" powiedział Robben.


"To był szalony mecz, w drugiej połowie obie drużyny miały swoje szanse. Miło było zdobyć bramkę, jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy, ale myślę, że mogliśmy zagrać lepiej. Mieliśmy więcej szans i mogliśmy zdobyć jeszcze jednego gola" dodał Holender.

 

Van Bommel boi się Barcelony

 

Pomocnik Bayernu Monachium Mark van Bommel przyznał, że nie chciałby trafić na Barcelonę w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Holender liczy na szczęście w losowaniu, które odbędzie się w następny piątek.


Zawodnik przyznał, że spotkanie z Fiorentiną nie należało do łatwych. "To był trudny mecz w niezbyt ciekawej pogodzie. Było wietrznie. To pomogło nam w drugiej połowie, ale także Fiorentinie przy zdobyciu bramki" powiedział van Bommel.


"Teraz musimy mieć szczęście w losowaniu. Jest wiele różnych rzeczy, które mogą zadecydować o tym, czy awansujesz czy nie. Ważne będzie czy pierwszy mecz zagrasz u siebie, czy na wyjeździe. Nie chcę tylko trafić na Barcelonę" dodał.

Źródło:
Misiek

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...