DieRoten.pl
REKLAMA


Reakcje po Heidenheim: Podziwiam chłopaków

fot. Craig Mercer / Alamy

Poważne problemy kadrowe nie przeszkodziły Bayernowi Monachium, który rozbił Heidenheim 4:0. "Jestem bardzo dumny" – mówił szkoleniowiec. Bawarczycy z optymizmem patrzą w przyszłość.

Po meczu Bawarczycy nie ukrywali wprawdzie, że nie był to występ idealny, ale z optymizmem mogą patrzeć w przyszłość.

REKLAMA

Max Eberl

— Drużyna podeszła do tego niezwykle profesjonalnie, z pełnym skupieniem i koncentracją. Przy stanie 2:0 Jonas Urbig popisał się znakomitą paradą, ale ostatecznie wygraliśmy w pełni zasłużenie. Naszym celem jest, abyśmy w marcu i kwietniu, kiedy walczy się o trofea, byli w komplecie i w pełni gotowi. Podziwiam chłopaków za to, że potrafią prezentować taki poziom co trzy dni. Chłopaki czują zaufanie trenerów i klubu. Właśnie taką wspólnotę teraz tworzymy.

Vincent Kompany

— Jestem bardzo dumny, bo miałem wrażenie, jakby to był tydzień z czasów pandemii. Na koniec mieliśmy dwunastu doświadczonych graczy, a Alphonso Daviesa nie można jeszcze w pełni liczyć. Skorzystaliśmy z młodych zawodników, a reszta zrobiła swoje. Jestem dumny z tego, jak kadra to uniosła. Wygrana 4-0 w takiej sytuacji nie jest czymś oczywistym. Nie wykorzystaliśmy dobrze naszych kontrataków, a to mogłoby rozstrzygnąć mecz wcześniej. Mamy dobrą bazę na przyszły rok. Tytuły rozdaje się w marcu, ale fundamenty mamy już teraz. W styczniu nasza kadra znów zostanie wzmocniona, w odpowiednim momencie. Teraz chwila przerwy, a potem jedziemy dalej!

Harry Kane

— W pierwszej połowie zagraliśmy dobrze, zdobyliśmy dwie bramki i kontrolowaliśmy grę. W drugiej części dopuściliśmy do wielu sytuacji, Heidenheim też miało swoje okazje i Jonas Urbig kilka razy dobrze interweniował. Mogliśmy rozstrzygnąć mecz wcześniej, ale ostatecznie liczy się ważne zwycięstwo. Latem zdobyłem pierwsze trofeum, to było coś wyjątkowego. Także na Klubowych Mistrzostwach Świata zyskaliśmy jako zespół potężną energię, którą ciężko złamać. W każdych rozgrywkach jesteśmy w dobrej pozycji, zobaczymy, jak daleko zajdziemy. Staramy się kontynuować naszą pracę najlepiej, jak potrafimy.

Jonathan Tah

— W drugiej połowie Heidenheim próbowało wrzucić wyższy bieg. Było sporo zmian, wkradło się trochę chaosu, ale nie odpuściliśmy. Czuję się tu doskonale, bardzo szybko się odnalazłem. To zasługa całej atmosfery w klubie, drużyny, trenera. Cała struktura sprawiła, że było mi po prostu łatwiej się tu odnaleźć.

Josip Stanišić

— Dobrze zaczęliśmy. W takim meczu bardzo ważne jest, żeby od początku pokazać rywalowi, że niczego tu dziś nie ugra. Rzut rożny przy golu na 1-0 był tak przećwiczony, że i tak pobiegłem do końca z nadzieją, że piłka jakoś do mnie dotrze. I ostatecznie wpadła bramka. To było ważne, żeby wprowadzić trochę spokoju. Po golu na 2-0 grało nam się już łatwiej, chociaż w drugiej połowie i tak musieliśmy wcisnąć gaz. Zrobiliśmy kilka zmian, a do tego mieliśmy w bramce super bramkarza, który zachował czyste konto. Mamy wiarę w siebie i wiemy, na co nas stać. To trzeba ze sobą zabrać w nowy rok.


Źródło: fcbayern.com
admin

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...