DieRoten.pl
Reklama

Powtórka z 2004 roku: Bayern kończy przygodę z DFB-Pokal w Aachen

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Bayern Monachium nie zdobędzie w tym sezonie trzeciego z rzędu dubletu. Bawarczycy przegrali w spotkaniu, którego stawką był awans do ćwierćfinału DFB-Pokal, z Alemannią Aachen 2:4 (0:3). W drugiej połowie Mistrzowie Niemiec wykazali się ogromną wolą walki, doprowadzili do wyniku 2:3, ale nie udało się zdobyć wyrównującej bramki. Na dodatek w ostatniej minucie zwycięstwo gospodarzy przypieczętował przymierzany do Bayernu Jan Schlaudraff.

Po 45. minutach losy tego spotkania wydawały się być przesądzone. Po dwóch bramkach Laurentiu Reghecampfa (11. i 39. minuta) i jednej Mariusa Ebbersa (44.) Alemannia prowadziła 3:0, choć wcale jej przewaga nad Bayernem nie była widoczna. Gospodarze z zimną krwią wykorzystali okazje, które stworzyli sobie po kontratakach, a Bawarczycy marnowali jedną okazję za drugą. Zaraz po zmianie stron bramkę dla Bayernu zdobył wprowadzony w przerwie Lukas Podolski (47.). 20 minut później fantastycznym strzałem w okienko popisał się Mark van Bommel. Bayern całkowicie zepchnął Aachen do obrony, spotkanie praktycznie do ostatniego gwizdka rozgrywane było na połowie gospodarzy. W 90. minucie Schlaudraff zademonstrował swe duże umiejętności mijając van Bommela, Willyego Sagnola oraz Daniela van Buytena i spokojnie pokonując Michaela Rensinga.

Bayern w składzie z Mainz

Trener Felix Magath na ostatni mecz w 2006 roku delegował prawie taką samą jedenastkę, co w ostatnim ligowym spotkaniu z FSV Mainz (4:0). Zabrakło jedynie Olivera Kahna. Bramkarza Bayernu, który dostał wcześniejszy urlop świąteczny, zastąpił Rensing.

Bawarczycy zaczęli mecz skoncentrowani i przeprowadzili kilka dobrych kombinacyjnych akcji. Już w 4. minucie do dobrej okazji doszedł Bastian Schweinsteiger, ale z linii pola karnego uderzył ponad bramką. Dwie minuty później Andreas Ottl zagrał dobre podanie do Roya Makaaya, ale Holendra dwukrotnie powstrzymał bramkarz Aachen, Stephan Straub. W 9. minucie Straub raczej nie miałby już szans obronić strzału Claudio Pizarro, ale wyręczył go w tym... Hasan Salihamidzic, który zablokował strzał swojego kolegi z drużyny.

Zabójcze kontry Alemannii

W początkowej fazie meczu Aachen nie miało wiele do powiedzenia, a mimo to objęło prowadzenie. W 11. minucie Reghecampf uderzył idealnie z rzutu wolnego z 20 metrów, piłka wpadła tuż przy słupku bramki strzeżonej przez Rensinga. Gol jeszcze bardziej zmobilizował Bawarczyków do ofensywny, jednak ciągle brakowało dokładnego wykończenia. Ottl (16.), Pizarro (18., 22.), Makaay (22.) i Schweinsteiger albo nie trafiali w bramkę albo ich strzały bronił Straub. W 33. minucie Salihamidzic znalazł się w dogodnej sytuacji, ale Straub znów popisał się dobrą interwencją.

Niewykorzystane sytuacje przez Bayern, zemściły się jeszcze w pierwszej połowie. Jedną z niewielu kontr Aachen wykorzystał Reghecampf. Rumuński pomocnik zdołał oddać strzał mimo zamieszenia w polu karnym Bayernu, zasłonięty Rensing nie zdołał skutecznie zainterweniować i na Tivoli-Stadion zapanowała euforia, ponieważ gospodarze prowadzili już 2:0 (39.). Na minutę przed końcowym gwizdkiem w pierwszej połowie jeszcze Ebbers dobrze wykończył wzorowy kontratak Alemanii.

Szybkie ukłucie Podolskiego

Na drugą połowę podopieczni Magatha wybiegli wyraźnie zmobilizowani do odrabiania strat. Trener zareagował także zmianą personalną - Ottla zastąpił Podolski, zatem Bawarczycy przeszli na ustawienie 4-3-3. Podolski błyskawicznie wpisał się na listę strzelców, już w 47. minucie po podaniu Makaaya znalazł sobie miejsce do oddania strzału i pokonał Strauba.

Bayern podkręcał tempo, a Alemannia zdecydowanie z minuty na minutę oddawała coraz większe pole gry Bawarczykom. Kontrataki gospodarzy były coraz rzadsze, ale w 57. minucie Ebbers uderzył nieznacznie niecelnie po podaniu Reghecampfa.

Makaay marnuje okazję na wyrównanie

W 68. minucie bramkę kontaktową zdołał zdobyć van Bommel. Schweinsteiger wspaniale wyłożył Holenderowi piłkę na 18 metr, a ten w pełnym biegu uderzył dokładnie w prawe okienko bramki Strauba. Kilka minut wcześniej Magath wzmocnił jeszcze siłę ofensywną drużyny wprowadzając Roque Santa Cruza za Salihamidzica.

Ostatnie minuty toczyły się pod dyktando Bayernu, który był stale w posiadaniu piłki, środkowi obrońcy, Lucio i van Buyten, przebywali często na połowie Aachen, tylko Rensing zostawał na własnej połowie, a mimo to nie udało się doprowadzić do wyrównania. Alemannia zamurowała swoją bramkę, dwie niezłe okazje miał jeszcze Makaay, w 74. minucie jego strzał obronił Straub, a w 85. minucie zablokował go Matthias Heidrich. W 90. minucie rajd Schlaudraffa przypieczętował wielki sukces klubu z Aachen.

Po odpadnięciu z DFB-Pokal Bayern skupi się na walce na dwóch "frontach" - Lidze Mistrzów i oczywiście Bundeslidze.

ALEMANNIA AACHEN - BAYERN MONACHIUM 4:2 (3:0)

ALEMANNIA: Straub - Pinto, Sichone, Klitzpera, Leiwakabessy - Reghecampf, Lehmann (66. Heidrich), Schlaudraff, Fiel - Ebbers (82. Noll), Ibisevic (75. Dum)

BAYERN: Rensing - Sagnol, Lucio, van Buyten, Lahm - Ottl (46. Podolski), van Bommel, Schweinsteiger, Salihamidzic (61. Santa Cruz) - Makaay, Pizarro

Ławka rezerwowych: Dreher, Lell, Demichelis, Karimi, Fuerstner

Sędzia: Herbert Fandel

Widzów: 20.800 (komplet)

Gole: 1-0 Reghecampf (11.), 2-0 Reghecampf (39.), 3-0 Ebbers (44.), 3-1 Podolski (47.), 3-2 van Bommel (68.), 4-2 Schlaudraff (90.)

Żółte kartki: Pinto, Lehmann, Sichone / Schweinsteiger, Sagnol

Źródło: fcbayern.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...