DieRoten.pl
Reklama

Podolski: „Gra w Bayernie to czysta przyjemność”

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Monachium – Najlepszy piłkarz młodego pokolenia ledwo co przybył do stolicy Bawarii, a już wybrał się w wielką podróż. W sobotę przed południem odbył swój pierwszy trening, a po południu wsiadł do samolotu, który odleciał w kierunku Tokio. AZ i Bild pytały o pierwsze wrażenia Podolskiego w Bayernie.
Zmęczony 68 godzinnym pobytem w Japonii oraz 90 minutowym występem w meczu z Urawą, przybył we wtorkowy poranek razem z drużyną do Monachium gdzie niemal natychmiast przesiadł się na rower, by wspólnie z nowymi kolegami wybrać się na treningową przejażdżkę.

W środowy wieczór natomiast, Poldiego czeka prawdziwy chrzest bojowy przed własną publicznością, kiedy to Bayern będzie podejmował w półfinale pucharu ligi FC Schalke 04, a młody reprezentant Niemiec jest murowanym faworytem do gry w pierwszym składzie.


To czysta przyjemność

Wielka presja ciąży na 21-latku, jednak Podolski radzi sobie z nią bez najmniejszych problemów. „Jestem tu dopiero kilka dni, jednak już czuję, ze gra w Bayernie to czysta przyjemność”, mówił Podolski w wywiadzie dla AZ i dodaje: „Bayern to Alfa i Omega w Niemczech”

Rosnąca presja, oczekiwania kibiców, i szum wokół jego osoby – wszystko to nie przysparza Poldiemu kłopotów. Wręcz przeciwnie: Rozkoszuje się grą w klubie światowej klasy, jak określił swojego nowego pracodawcę. Urodzony w Gliwicach piłkarz ma wiele do udowodnienia.

„Chce wiele dokonać”

Wielkie oczekiwania kibiców, włodarzy i prasy nie robią na Podolskim dużego wrażenia: „Jest mi to obojętne. W Köln było tak samo. Zawsze dużo oczekiwano ode mnie. Chcę wiele dokonać w Bayernie”, mówi Podolski, który za około 10 milionów Euro opuścił 1 FC Köln.

Poldi czuje, że na dzień dzisiejszy cel jego marzeń został osiągnięty i wierzy, że w Monachium wiele rzeczy stanie się dla niego łatwiejszych.

Magath studzi oczekiwania

„W Köln strzeliłem w poprzednim sezonie 12 bramek – dla spadkowicza. Dlaczego nie miałbym tutaj strzelić tyle samo ?”, pyta Podolski, który natychmiast sam odpowiada na to pytanie: „W Bayernie będzie mi łatwiej strzelać bramki, gracze są tutaj lepsi i jesteśmy częściej w polu karnym rywala, w Monachium stanę się jeszcze lepszy".

Trener Bayernu jednak studzi wszechobecną euforię wokół „Księcia Poldiego”: "Lukas jest z dala od swojego domu, nie będzie mu teraz łatwo. Musi minąć trochę czasu, za nim zrozumie, że teraz jego katedrą jest Frauenkirche (słynny monachijski Kościół - przyp. red.)" - powiedział Magath.

Specjalny program treningowy

Aby Podolski, który zarówno w Kolonii jak i Reprezentacji Niemiec ma niezwykle imponujący bilans bramkowy (81 meczy – 46 bramek dla 1 FC Köln, 32 mecze – 15 bramek dla reprezentacji Niemiec), nie miał czasu na zmartwienia, trener Felix Magath obmyślił specjalny program treningowy. Sportowo będzie trenował z pełnym obciążeniem, a czas wolny będą spędzać z nim koledzy z drużyny jak i jego najlepszy przyjaciel Bastian Schweinsteiger. Podolski nadal szuka także lokum dla siebie i swojej dziewczyny Moniki, młody talent ma tylko jedno wymaganie: „Musze czuć się tam dobrze i niech mieszkanie ma ładny salon gdzie będę mógł przyjmować rodziców”

A gdy tylko zaczną padać bramki, proces aklimatyzacji zostanie na dobre zakończony. Jeśli chodzi o Allianz Arenę, to Poldi nie będzie miał z tym wielkich problemów. W meczu mistrzostw świata ze Szwecją, młody piłkarz trafił aż dwukrotnie na Monachijskim stadionie.

Źródło: sport1.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...