DieRoten.pl
Reklama

Pizarro - Mr. "Puchar Niemiec 2006"

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Bayern Monachium potrzebował w sumie 13 goli zdobytych, aby wywalczyć 13. zwycięstwo w Pucharze Niemiec. Sam Claudio Pizarro pokonywał bramkarza rywali pięć razy.I to właśnie Peruwiańczyk w sobotni wieczór na stadionie olimpijskim w Berlinie uradował swym trafieniem kibiców bawarskiego klubu. "Omówiłem przed rzutem rożnym z Ze, Micho i Lucio, że pójdę na drugi słupek, a Martin i Lucio zostaną w środku" relacjonuje Pizza: "Piłka przyleciała do mnie. Wyskoczyłem nad obrońcami i uderzyłem piłkę głową."

Pizarro także strzelał bramki w ćwierćfinale z Mainz oraz półfinale z St. Pauli. Gole Claudio umożliwiły Bayernowi grę w finale Pucharu Niemiec. "Nie zagraliśmy w pierwszej połowie dobrze" tonuje nastroje Mr. "Puchar Niemiec 2006". "Dopiero na koniec meczu mogliśmy powiedzieć, że na to zasłużyliśmy."

Trzeci puchar dla Pizzy w Bayernie
"Wiedzieliśmy, że Frankfurt nie będzie grał przy nas prze 90 minut. Graliśmy piłką, a oni biegali aż się zmęczyli" dodał Peruwiańczyk, który uważa, iż Bayern po prostu czekał na swoją szansę. Tym samym ten Puchar to już trzecia jego zdobycz tego typu w barwach obecnego klubu - wcześniej miało to miejsce w roku 2003 i 2005.

Mimo to o hucznym świętowaniu nie mogło być mowy. "Trochę wiwatowaliśmy, ale nie kilku lampkach wina się skończyło" mówi Pizarro, "w końcu w środę mamy ważny mecz."

Słuszna uwaga - już za trzy dni Bawarczycy na Allianz Arena podejmować będą VFB Stuttgart. Jeśli udałoby się zdobyć 3 punkty, a HSV straciłoby choć 2 oczka w Kolonii, to już w Monachium można byłoby cieszyć się z 20. mistrzostwa kraju. "Nie mam żadnych wątpliwości, że zdobędziemy dublet i chcemy sobie to zapewnić już w środę."

Źródło: www.fcbayern.de
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...