DieRoten.pl
Reklama

Nowy system, nowe szczęście

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Po zwycięstwie nad dotychczasowym liderem Bundesligi VfB Stuttgart w Bayernie Monachium zapanowała atmosfera lekkiego optymizmu. "Powoli odnajdujemu swój normalny rytm" mówił wyraźnie zadowolony tego dnia menedżer bawarskiego klubu Uli Hoeness.
Jednak te popołudnie miało jednego bohatera - 69.000 wiwatujących kibiców, ogromny aplauz, radosne śpiewy i owacja na stojąco. Gol dla Bayernu? Nic z tych rzeczy! Na Allianz Arena zgromadzeni fani śwętowali powrót na boisko Sebastiana Deislera.

Piłkarz Bayernu powrócił do zespołu po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana. Sebastian zajął miejsce Roya Makaaya na murawie stadionu w samej końcówce spotkania. Widać było czystą radość w drużynie mistrzów Niemiec.

Zaufanie we własne siły
Jest to sytuacja, która doskonale obrazuje morale panujące w Monachium - Bawarczycy po trudnych tygodniach pokazują, że są ekipą z charakterem. Było tak wczoraj, jak i w poprzedniej kolejce w Leverkusen.

"Zaufanie we własne siły po ostatnich wynikach powraca do nas" mówi Hoeness. Doskonale widać to było po stracie bramki w 8. minucie spotkania, kiedy to Bayern jeszcze z większym naporem rozpoczął oblężenie bramki strzeżonej przez Timo Hildebranda.

Nowy system
"Potrzebujemy mieć trochę zaległości, aby znów zacząć grać" mówił z uśmiechem na ustach Andreas Ottl, który po raz kolejny zaliczył bardzo udaną potyczkę. "Zespół pokazał charakter" chwalił swoich piłkarzy trener Felix Magath.

Szkoleniowiec Bayernu - podobnie jak to miało miejsce w meczu z Bayerem - przeciwko VfB powrócił do tsktyki 4-4-2. "Jesteśmy w ten sposób bardziej stabilni. Dzięki temu możemy spokojniej grać w przodzie" wyjaśniał Magath.

Powrót Deislera
"Będziemy kontynuować ten styl gry" dodaje trener. Podobne zdanie ma Oliver Kahn. "Szczególnie w drugiej połowie widać było, że to ustawienie się sprawdza" komplementował ten system bramkarz FCB. Zresztą taka taktyka może być bardzo groźna, jeśli tylko do formy powróci Sebastian Deisler.

Sam "Basti-Fantasti" był zadowolony, że "mogłem grać po tak długim czasie znowu na Allian Arena". Piłkarz także wspominał, iż było to "szczególne uczucie".

www.bundesliga.de
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...