DieRoten.pl
Reklama

Niesamowite party Bayernu

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Bayern odurzony świętowaniem! Zdobywaca dubletu teraz może się wyszaleć. Co za feta na Marienplatz! Całe Monachium stanęło na głowie. Najpierw łatwa wygrana 4:1 z Herthą Berlin i pożegnanie Olivera Kahna i Ottmara Hitzfelda, a potem dużo emocji i poruszające momenty gdy piłkarski bohater zakończył swój ostatni mecz. Za świetny sezon, legenda Bayernu- Hans-Georg „Katsche" Schwarzenbeck wręczył mistrzowską paterę w ręce Olivera Kahna. 21. tytuł mistrzowski- już to zapowiadało olbrzymią fetę jaka rzadko miała miejsce w przeszłości. Kahn i jego koledzy jechali około godziny 19.00 na Marienplatz. Już wtedy byli strasznie szczęśliwi i w świetnych nastrojach. O 20.00 dojechali do celu i poszli na balkon ratusza. Tam pokazali, że potrafią nie tylko genialnie grać ale również świętować. Wszyscy piłkarze pojawili się w tradycyjnym bawarskim stroju. Na Marienplatz pojawiały się okrzyki radości, gdy gwiazdy kolejno po sobie wstępowały na balkon. Wszyscy byli w jak najlepszych humorach, a przekonał się o tym komentator Stefan Lehmann, który dostał od Bastiana Schweinsteigera prysznic z jasnego piwa.

Bohaterzy dumnie prezentowali paterę i puchar DFB. Około 35 tys fanów z zapałem świętowało z nimi. Ciągle całowano paterę. Frakcja południowo amerykańska: Lucio, Zé Roberto i Breno tańczyła Sambę, Mistrz Świata i król strzelców Luca Toni kołysał się w rytm włoskich przebojów na balkonie, Francuzi Franck Ribéry i Willy Sagnol śpiewali „Champs Élysée" pod wieczornym niebem, a Mark van Bommel śpiewał "Tulipany z Amsterdamu". Wreszcie wszyscy razem głośno odśpiewali hymn Bayernu „Stern des Südens", a piosenkarz Willy Astor zaśpiewał piosenke miłosną w kierunku Olivera Kahna. Od sponsora- Paulanera otrzymano 13 tys litrów bezalkoholowego piwa. Tym sposobem browar wywiązał się z obietnicy: "100 litrów bezalkoholowego piwa za każdą bramkę strzeloną w Bundeslidze".

Tak świętuje Mistrz! W imprezie było naprawdę dużo uczuć, było to ostatnie świętowanie z Hitzfeldem i Kahnem. Obydwaj giganci byli w centrum zainteresowania i ciągle pito za ich zdrowie. Hitzfeld świętował z paterą i pucharem, a Olli Kahn wrzeszczał jak zawsze: "To jest to!". 35 tys fanów upadło na kolana gdy zaczął śpiewac "Humba". Tylko 2 godziny bawili się Bawarczycy na balkonie ratusza. Później rozpoczął się bankiet w Hypo-Vereinsbank, na który piłkarze pojechali w autobusie FCB.

Ostatni etap nocnej balangi był najbardziej niesamowity. Piłkarskie gwiazdy bawili się we wszystkich klubach w mieście. W monachijskim Promi-Disko P1 Bawarczycy zarezerwowali salę dla siebie i świętowali na niej ze swoimi przyjaciółmi do 6 rano.

Niesamowita nocna impreza gwiazd Bayernu! Emocjonująca jak nigdy!

źródło: bild.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...