DieRoten.pl
Reklama

Nierozstrzygnięta wojna północ-południe

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Każda seria kiedyś się kończy - w myśl tej właśnie zasady skończył się zwycięski marsz Bayernu Monachium w Bundeslidze. W 4. kolejce Bawarczycy stracili pierwsze w tym sezonie punkty remisując 1:1 (0:0) w Hamburgu z HSV. Tym razem lider rozgrywek nie zagrał tak olśniewająco jak w trzech pierwszych meczach, objął jednak prowadzenie 70. minucie dzięki Miroslavowi Klose. Trzy punkty były już bardzo blisko, ale w końcówce rezerwowy Mohammed Zidan doprowadził do remisu (87.).

Mimo straty punktów, Bayern zachował pozycję lidera z 10 punktami na swoim koncie.

Zmiana Klose-Toni

W wyjściowej jedenastce Bayernu od ostatniej kolejki nastąpiła zaledwie jedna zmiana. Kontuzjowanego Lucę Toniego w napadzie zastąpił... wracający po kontuzji Klose. W HSV poważne osłabienie stanowił brak rozgrywającego Rafaela van der Vaarta. Od pierwszych minut Huub Stevens delegował do gry dwóch byłych Bawarczyków - Jose Paolo Guerrero i Piotra Trochowskiego.

Obie drużyny zaczęły mecz zachowawczo skupiając się przede wszystkim na grze w destrukcji. Bayern nie potrafił nawiązać do swoich poprzednich spotkań i rozwinąć skrzydła w grze ofensywnej. Pierwszy strzał oddał Ze Roberto dopiero w 37. minucie. Poza tym pole karne HSV pozostawało dla gości niemal niezdobyte.

Rekordowy Kahn praktycznie niezatrudniony

Niewiele pracy miał też bramkarz Bayernu, Oliver Kahn, który rozgrywał swój 535. mecz w Bundeslidze i został tym samym golkiperem, który zagrał najwięcej spotkań w tych rozgrywkach w historii. Olli jedynie w 13. minucie musiał bronić piłkę uderzoną przez Trochowskiego z rzutu wolnego.

Po przerwie pod bramką Kahna zrobiło się trochę niebezpiecznej. W 48. minucie nie musiał jeszcze interweniować po strzale Romeo Castelena z 18 metrów, ale dwie minuty później obronił groźne uderzenie Ivicy Olica.

Powrót Poldiego

Wraz z upływającym czasie HSV atakowało coraz mocniej, jednak Lucio z Martinem Demichelisem po raz kolejny wykonywali świetną pracę na środku obrony. Ofensywa Bayernu ciągle nie zachwycała.

Ottmar Hitzfeld zmuszony był zareagować na taki stan rzeczy. W 64. minucie zdjął z boiska słabo dysponowanego Bastiana Schweinsteigera (który chwilę wcześniej o mało, co nie zarobił czerwonej kartki). Zastąpił go wracający po czterech miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją, Lukas Podolski.

Klose po raz setny

W 70. minucie Bayern dość niespodziewanie wyszedł na prowadzenie. Udany rajd prawą stroną boiska przeprowadził Christian Lell, precyzyjnie dośrodkował w pole karne, gdzie znakomicie ustawiony był Klose. Miro zdobył swojego trzeciego gola w tym sezonie i 100. w historii swoich występów w Bundeslidze.

Po zdobyciu gola Bawarczycy byli bliscy podwyższenia rezultatu. Najpierw z 20 metrów huknął Hamit Altintop i z najwyższym trudem jego strzał wybronił Frank Rost (82.). Następnie po rzucie rożnym piłka odbiła się od zawodnika HSV i trafiła następnie w słupek bramki Rosta (83.).

Joker Zidan doprowadza do remisu

Szczęśliwej ręce Stevensa do zmian, fani HSV zawdzięczają zdobycie punktu w tym meczu. W 74. minucie w miejsce Olica wprowadził on Zidana. Egipcjanin w 87. minucie przedarł się w pole karne Bayernu, wykorzystał zamieszanie, które spowodowała gra obrońców i pokonał zaskoczonego Kahna. Olli musiał po raz pierwszy w tym sezonie wyciągać piłkę ze swojej bramki.

Skończyło się na sprawiedliwym podziale punktów...

HAMBURGER SV - BAYERN MONACHIUM 1:1 (0:0)

HSV: Rost - Boateng, Reinhardt, Mathijsen, Atouba - Jarolim, de Jong - Castelen, Trochowski (78. Choupo-Moting), Olic (74. Zidan) - Guerrero

BAYERN: Kahn - Lell, Lucio, Demichelis, Lahm - Van Bommel, Zé Roberto - Altintop, Ribéry (90. Wagner), Schweinsteiger (64. Podolski) - Klose (89. Sosa)

Ławka rezerwowych: Rensing, Ismael, van Buyten, Ottl

Sędzia: Meyer (z Burgdorf)

Widzów: 57.000 (komplet)

Żółte kartki: Guerrero, de Jong, Atouba, Olic / Ze Roberto, Schweinsteiger, Lell

Źródło: fcbayern.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...