W ubiegły piątek Bayern Monachium pokonał na wyjeździe TSG Hoffenheim 3:1. Wbrew wszelkim oczekiwaniom i zapowiedziom prasy, Serge Gnabry rozpoczął ten mecz na ławce rezerwowych.
Jeszcze na kilka godzin przed spotkaniem wiele wskazywało, że młody Niemiec rozpocznie po prawej stronie pomocy, ale jak się później okazało trener Niko Kovac zaskoczył wszystkich swoimi decyzjami kadrowymi w wyjściowej jedenastce FCB.
Serge Gnabry rozpoczął zawody przeciwko drużynie "Wieśniaków" na ławce rezerwowych, podczas gdy na pozycji prawoskrzydłowego wystąpił Thomas Mueller. Za plecami Roberta Lewandowskiego dość zaskakująco zagrał sprowadzony na początku tego sezonu Leon Goretzka.
Po powrocie do Monachium nie wszyscy zawodnicy powrócili jednak do zajęć – pierwsze dwa treningi w ramach przygotowań do starcia z VfB Stuttgart opuścił między innymi duet Robbery, który na całe szczęście jest już na dobrej drodze do odzyskania pełnej sprawności.
Niestety indywidualnie był zmuszony pracować także Gnabry. Jak wynika z krótkiego oświadczenia zamieszczonego przez klub w mediach społecznościowych 23-latek boryka się z niewielkimi problemem układu nerwowo-mięśniowego. Póki co nie wiadomo czy Niemiec będzie gotowy na niedzielę.
Dokładnie 27 stycznia monachijczyków czeka drugi mecz w ramach rundy wiosennej Bundesligi. Tym razem rywalem podopiecznych Niko Kovaca będzie ekipa VfB Stuttgart. Początek spotkania na Allianz Arenie dokładnie o 15:30.
Komentarze