Pokerowe negocjacje wchodzą w kolejną rundę. Podczas gdy Felix Magath był na urlopie (do minionego poniedziałku) rozmowy były zamrożone. "tz" dowiedziało się, że ma się to zmienić pod koniec tygodnia. Pasuje do tego wypowiedź szefa Schalke Clemensa Tönnies dla "tz". Pytanie: Czy Manuel Neuer jest nie na sprzedaż, czy może jest suma, przy której Schalke zrobi się "miękkie"? Odpowiedź: "Zawsze jest pewna granica bólu. Ta jest zawieszona w Schalke bardzo wysoko."Pytanie: Czy sprzedaż jest możliwa? Tönnies: "Tak, oczywiście jest możliwa. Jeżeli taka granica będzie osiągnięta, jeżeli przyjdzie niesamowita oferta, zgłosi się porządny kupiec, to faktycznie da to do myślenia. Jednak ostateczne rozstrzygnięcie leży w rękach Felixa Magatha." On wie: obok sportowych aspektów, trzeba też się liczyć z tymi ekonomicznymi, ponieważ Magath jest trenerem i menedżerem w jednej osobie.
Wg "tz", Uli Hoeness od kilku tygodni bardzo mocno wierzy w transfer Neuera do Bayernu. Podstawa: Schalke finansowo nie może pozwolić sobie na "słanie łóżka różami", drogi stadion mocno uszczupla konto. "Mamy zaplanowaną w budżecie określoną sumę na transfery. Ta suma jest wystarczająca. Nie ma konieczności sprzedaży zawodników", mówi Tönnies. Wydaje się jasne, że wspomniana granica bólu będzie dla Bayernu dość droga - chodzi tutaj o około 20 milionów euro.
Czy Bawarczycy są gotowi zapłacić tak dużo? W zarządzie wszyscy są tego samego zdania, że nowy bramkarz powinien rozpocząć nową erę w Bayernie. Tak jak dotychczas czynił to Oliver Kahn. A zarząd ufa obecnie tylko Neuerowi.
Źródło: tz-online.de
Źródło:
Komentarze