DieRoten.pl
Reklama

Napięta sytuacja na treningu

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Po treningach Bayernu Monachium na Saebener Strasse widać, iż zawodnicy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że początek sezonu nie należy do najlepszych. Właśnie to mogło być jedną z przyczyn wybuchu kłótni na zajęciach pomiędzy Oliverem Kahnem a Sebastianem Deislerem. Na wczorajszym treningu Bawarczycy grali 6 na 6. Drużyna Olivera szybko straciła dwie bramki i "Olli" nie powstrzymywał swoich nerwów. "Nie można w tak łatwy sposób tracić goli" krzyczał Kahn.

Nagle - przeważnie cichy i spokojny - Deisler odzywa się zdecydowanym głosem: "Czego chcesz ode mnie? No czego? Rozbijam sobie tu dupe, kolano mnie boli a Ty tylko krzyczysz!".

Sebastian, który mierzy 182 cm i waży 78 kg zderzył się w biegu z Kahnem (188 cm, 91 kg). Obaj wstali natychmiast i skoczyli do siebie, ale natychmiast rozdzielili ich Christian Lell, Roque Santa Cruz oraz Roy Makaay. Zawodnicy przede wszystkim musieli trzymać bardzo zdenerwowanego Deislera.

Mimo wszystko z całego tego wydarzenia bardzo zadowolony jest trener Felix Magath. "Tak musi być, choć naszej drużynie tego ostatnio brakowało. Olli nie lubi łatwo tracić bramek. Z tego można być tylko ucieszonym. Poza tym dało to od razu efekt: cała gierka była dużo lepsza. Poza tym zespół Kahna i Deislera wygrał 8:4."

Z kolei Roque tak tłumaczy całą sprawę: "To nie było nic osobistego, obaj się lubią. Sytuacja ta pokazała, że Bayern jest nastawiony gorąco na zwycięstwo."

www.bild.de
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...