DieRoten.pl
Reklama

Micho rewanżuje się za mecz u siebie

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

To jest historia, którą mogła napisać tylko piłka nożna. Gdy Bayern Monachium przegrywał 0:1 na Allianz Arena z Hannoverem w pierwszej połowie obecnego sezonu, głównym winowajcą był Martin Demichelis, który popełnił koszmarny błąd. Wykorzystał go Jiri Stajner i dał 3 punkty przyjezdnym. Był to błąd, który Micho bolał bardzo długo i nawet bramka zdobyta w meczu na BayArena z Bayerem Leverkusen, w którym Bayern wygrał 3:2, nie mogła ukoić jego cierpienia z powodu tego, co uczynił przed własną publicznością.

Bezkompromisowy zawodnik

"Drużyna aż się pali na rewanż" twierdził przed spotkaniem Ottmar Hitzfeld. Ta zapowiedź najlepiej obrazowała odczucia 26-letniego Argentyńczyka, który wziął swoisty rewanż na drużynie z Dolnej Saksonii.

Martin
wyszedł w pierwszym składzie z powodu kontuzji Brazylijczyka Lucio. Jednak braku reprezentanta Canarinhos wogóle nie było widać - Demichelis, najczęściej w pojedynkach ze Stajnerem, był bezkompromisowy i z wielką zawziętością walczył o każdą piłkę. "Zagrał dzisiaj dobrze" stwierdził Hitzfeld.

Skuteczne uderzenie

Podobnie jak pięć miesięcy wcześniej w Leverkusen, tak i teraz Micho swoją bramką poderwał kolegów do walki. Demichelis wykorzystał wspaniałe podanie od Andreasa Ottla i bardzo mocnym strzałem z 14 metrów pokonał bezradnego Roberta Enke. To był jego trzeci gol w sezonie.

"Bóg pozwolił mi dzisiaj na zdobycie ważnego gola" mówił wyraźnie uradowany Argentyńczyk podczas pierwszego wywiadu przeprowadzanego w języku niemieckim. "Mogliśmy się zrewanżować za klęskę na własnym boisku, gdzie przez mój błąd straciliśmy punkty."

Tylko rezerwowy


Trafienie to było dla samego zainteresowanego o tyle ważne, iż w bardzo dobry sposób przypomniał się Hitzfeldowi o swojej gotowości do gry w pierwszym zespole. Przed zmianą trenera w Monachium Micho najczęściej wychodził na boisko od pierwszej minuty pojedynku, jednak w ostatnich tygodniach musiał zadowolić się rolą rezerwowego. "Ottmar mógł w Hannoverze zobaczyć, że kiedy tylko mnie potrzebuje, jestem gotowy do gry" stwierdził Martin.

Nawet uraz łydki, która może go wykluczyć z pojedynku środowego z AC Milanem nie była w stanie popsuć mu humoru. "Dla mnie przede wszystkim ważne jest to, że zdobyliśmy dzisiaj 3 punkty."

www.fcbayern.de
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...