DieRoten.pl
Reklama

Louis Van Gaal i Mark Van Bommel na konferencji

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Szkoleniowiec Bayernu – Louis Van Gaal – wczesnym popołudniem stawił się na konferencji prasowej przez finałowym meczem Champions League, w którym jego podopieczni zmierzą się z Interem Mediolan.

Holender rozpoczął swoją wypowiedź od komplementów pod adresem Jose MourinhoMourinho wykonał do tej pory bardzo dobra prace w Interze, przemienił ich w zwycięski zespół. Trener zawsze musi opracować odpowiedni system wygrać mecz pod względem taktycznym i mogę powiedzieć, że pod tym względem jesteśmy do siebie podobni. Biorąc pod uwagę jego pokolenie, można powiedzieć, że on jest numerem jeden, posiada wielką osobowość, przez co uważany jest za wyjątkowego. Moja filozofia gry opiera się na ataku, on ma bardziej defensywne podejście, jednak w jego zespole nie brakuje zawodników, którzy mogą zadecydować o wyniku meczu. To jest jego wybór, ale ja więcej myślę o kibicach. Wizerunek Bayernu uległ zmianie, oferujemy ciekawszą grę i całe Niemcy są teraz z nami.


Wypowiedzi Van Gaal po wygraniu Bundesligi odbiły się szerokim echem, jednak teraz trener nie zamierza powtarzać tego typu komentarzy – Nie przygotowałem żadnej wypowiedzi, najpierw trzeba wygrać. Takie wydarzenie medialne, jak to nie ułatwia koncentracji, jednak wiem, że możemy zdobyć ten puchar, szczęście może być po naszej stronie, nawet jeśli nie jesteśmy najlepszym zespołem w Europie. W mojej opinii lepiej od nas prezentuje się Barcelona, jednak to my gramy w finale, również dzięki szczęściu, które sprzyjało nam na przykład w Manchesterze. To także jest jednak elementem sportu.


Na koniec Van Gaal został zapytany o swoje relacje z zawodnikami – Od pierwszego dnia naszej współpracy zespół starał się mnie zrozumieć, co nie było łatwe, ponieważ ja nie trenuję tylko ich głowy, ale również ich ciała, dlatego niezbędna była cierpliwość. W Ajaksie potrzebowałem na to szczęściu miesięcy, podobnie w Barcelonie, w Bayernie było dokładnie tak samo. Od samego początku z wieloma piłkarzami nawiązałem jednak więź porozumienia. Jutro zagramy jednym czy dwoma napastnikami? Nie wiem, często zmieniam pozycje moim zawodnikom.


Mark Van Bommel był jednym z zawodników Bayernu towarzyszących Louisowi Van Gaalowi podczas konferencji prasowej poprzedzającej finał Ligi Mistrzów.


Holender najpierw odniósł się do jutrzejszego spotkania – Chcemy oczywiście wygrać ten puchar. W spotkaniu kluczowe mogą być drobne szczegóły, które będą determinujące dla końcowego rezultatu. Dzisiaj mogę mówić o tysiącu przypuszczeń, jednak porozmawiajmy jutro, po meczu. Inter i Bayern to dwa świetne zespoły, które zdobyły już po dwa tytuły. Oba kluby nalezą do najlepszych, dlatego jutro musimy zagrać dobry mecz i na koniec wygra lepszy. Nasz zespół posiada silny charakter i mentalność, co pokazuje na boisku dążąc do osiągnięcia dobrego rezultatu. Czy możliwe odejście Mourinho może mieć wpływ na Inter? Myślę, że Mourinho chce wygrać ten puchar i jutro czeka nas wielki mecz. Czy może to jakoś wpłynąć na zespół Interu…nie wiem.


Kapitan Bayernu podzielił się także swoimi odczuciami przed starciem z Interem – Jeśli wygramy będziemy naprawdę bardzo szczęśliwi, będzie to historyczna potrójna korona dla Bayernu. Co czuję? To będzie ekscytujący dzień. Staram się myśleć o naszych młodych zawodnikach, dysponujemy naprawdę wybitną drużyną, która jest w stanie zagrać dobry mecz i wygrać Ligę Mistrzów. Jesteśmy bardzo silni psychicznie, na co wpłynęły także wcześniejsze mecze z Fiorentiną i Manchesterem.


Bawarczycy bardzo źle rozpoczęli ten sezon, jednak później drużyna przeszła prawdziwą metamorfozę – Co zrobiliśmy, aby zmienić nasza grę z początku rozgrywek? Nie sądzę, że była aż tak źle. Na początku staraliśmy się zrozumieć, czego oczekuje od nas trener. Teraz prezentujemy świetny futbol, jednak na początku sezon również graliśmy dobrze, ale brakowało nam zwycięstw. Uważam, że różnica między początkiem rozgrywek a końcem nie jest wcale duża – zakończył Van Bommel.

 

cl pokal

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Optymizm, optymizm i jeszcze raz optymizm! Jeśli on (optymizm), razem ze szczęściem będą grać z Bayernem Monachium w jednej drużynie, nic złego nie może stać się Bawarczykom. Zatem... come on, go, go, go, go, go to Bernabeu !!

Źródło:
mic

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...