DieRoten.pl
Reklama

Lahm nie może się doczekać pojedynku z Messim

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Tak naprawdę FC Barcelona powinna wywoływać strach w głowie Philippa Lahma. Reprezentant Niemiec grał przeciwko Barcie w spotkaniu przed trzema laty, kiedy to na Camp Nou Bawarczycy polegli 0:4. Jednak na dwa dni przed meczem wychowanek bawarskiego klubu mówi: "To jeden z najpiękniejszych stadionów świata ze świetną atmosferą. Cieszę się szczególnie na taki pojedynek". Wówczas jednak porażka tak naprawdę nie wyrządziła żadnej szkody, ponieważ owa potyczka była rozgrywana w ramach Pucharu Juana Gampera. W środę mecz będzie odbywał się z okazji Ligi Mistrzów, więc stawka spotkania będzie znacznie większa.

"Do tej pory nie mieliśmy w Lidze Mistrzów tak wymagającego rywala, a wylosowaliśmy teraz faworytów. Zespół ma okazję udowodnić, w którym miejscu w Europie się znajduje"
powiedział Lahm, który już zapomniał o porażce 1:5 w Wolfsburgu: "Patrzymy do przodu, a co za tym idzie w pełni koncentrujemy się na Barcelonie".

Philippa i jego kolegów z obrony w środowej potyczce czeka pojedynek z jedną z najlepszych drużyn świata, zaś sam skrzydłowy defensor będzie musiał toczyć pojedynki z gwiazdą światowego formatu w osobie Lionela Messiego. "Bardzo ciężko gra się przeciwko niemu, bowiem dysponuje szybkim dryblingiem. To będzie wielkie wyzwanie" zaznaczył Lahm.

Jednak walka z Messim nie przeraża zawodnika FCB. "Jestem podobny do niego, posiadam dobrą zwrotność, która może wiele pomóc" analizował swoje szanse Lahm. "Kiedy jeden zawodnik strzela w Lidze Mistrzów już 6 bramek ważne jest, by wyłączyć go z gry tak bardzo, jak to możliwe. Moim celem jest wygrywanie pojedynków z nim".

Jeśli ta sztuka udałaby się Philippowi, FC Bayern miałby spore szanse na wywiezienie z Camp Nou dobrego wyniku. Jednak pojedynek Lahm - Messi nie jest jedynym kluczem do sukcesu. "Cały zespół musi pracować w defensywie. Chcemy tak długo jak to możliwe utrzymać remis 0:0 i potem, gdy emocje opadną przystąpić do ataku" powiedział Monachijczyk.

Lahm wierzy, że Manchester United, który przed rokiem wyeliminował hiszpański klub w półfinale remisując na wyjeździe 0:0, jest dobrym przykładem na to, że również Bayern może dokonać podobnej rzeczy. "Wiem dokładnie, jak Manchester wtedy zagrał. Bronili się całą drużyną i nie dopuścili Barcelony do wielu szans" powiedział Philipp i dodał z przekonanie: "Wówczas będziemy mieć duże szanse na dobry wynik".

www.fcbayern.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...