DieRoten.pl
Reklama

Kłótnia o „martwą” Allianz-Arena

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Menadżer Uli Hoeneß (55) oraz kibice Bayernu zgromadzeni na corocznym głównym posiedzeniu klubu skoczyli sobie nawzajem do gardeł – jednak w jednej kwestii obie strony są sobie zgodne: „na najnowocześniejszym obiekcie Niemiec nie ma odpowiedniej atmosfery”.

Cytat kibiców: „Na parkingu pod stadionem się więcej dzieje”.
Jako dowód tego przedstawiono to, iż w trackie meczu z Frankfurtem kibice prześpiewali tylko 6 minut, a w meczu z Boltonem w p. UEFA niecałe 8 minut.
Cytat Hoeneß: „Ten gówniany nastrój! To przecież Wasza robota!”.

Żałobna atmosfera na Allianz -Arena – jakie są tego powody?

Arena turystyczna?


69 000 kibiców może pomieścić AA w trakcie meczu ligowego. W tym 37 000 miejsc jest zarezerwowanych dla posiadaczy karnetów oraz sponsorów klubu. W wolnej wyprzedaży idzie 32 000 biletów (na rundę rewanżową wszystkie są już wysprzedane), o które biją się w pierwszej kolejności kibice, którzy jeszcze nigdy nie byli na AA. Dla tych kibiców nowy stadion jest główna atrakcją miasta – mecz Bayernu to rzecz sprawa drugorzędna, a o znajomość pieśni klubowych nie ma co pytać.

Brak zgodności.


Kibice Bayernu nie tworzą jedności w trakcie meczu. Potwierdza to Johnannes Gehrlein lider fan-clubu „13 Höslwanger”: „W trackie meczu jest kilka grup kibiców, które nie zawsze ze sobą współpracują”.


Kiedy to jedni z aprobatą przyjęli pomysł Karl-Heinz Rummenigge (52) o utworzeniu kapeli, inni go zaraz odrzucili.

Rozłam widoczny na stadionie.


Kiedy to kibice na Olympiastadion wspólnie dopingowali Bayern na Südkurve to teraz na Allianz Arena są podzieleni na Südkurve i Nordkurve. Ale zamiast podwójnej dawki atmosfery kibicowania, na meczu jest tylko połowa nastroju, jaki panował niegdyś.

„Nastrój jest do niczego, z mojej strony ocena 6, mecz jakby podczas żałoby" - uważa Felix Redetzki, lider Fan-Clubu FC Bayernu "Red Sharks". "Na miejscach siedzących na AA są dzisiaj głownie turyści. Znam wielu Monachijczyków, którzy teraz już nie chodzą na mecze. Człowiek czuje, iż nie jest już tam tak mile widziany jak kiedyś. Dla wielu w drużynie byłoby pewnie najlepiej gdyby całej Südkurve w ogole nie było”.


Jako wzór do naśladowania przedstawia on kibiców „znienawidzonego” przez Monachijczyków BVB.

Jednak cała ta kłótnia ma też dobrą stronę: zarząd i kibice spotkają się w przyszłym tygodniu by przedyskutować zaistniałą sytuację.


Wierzysz w zwyciestwo Bayernu? Obstawiaj mecze i zarabiaj!

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...