DieRoten.pl
Reklama

Krajobraz po klęsce...

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

"Brakowało wszystkiego. To był powrót do starych czasów" podsumował wczorajszy mecz na Gottlieb-Deimler Stadion Franz Beckenbauer. "Wyciągniemy z naszej gry wnioski. Wszyscy muszą wiedzieć, że znów powieje świeżym wiatrem" zapowiedział z kolei Ottmar Hitzfeld. Sama reakcja na pierwszą porażkę w sezonie Uliego Hoenessa wystarczyła za pełny komentarz. Menedżer FC Bayernu wyraźnie zdenerwowany przeszedł przez strefę mediów rzucając w stronę przedstawicieli dziennikarzy: "Do widzenia. Nie mam nic do powiedzenia". Hoeness jak najszybciej chciał przekazać zespołowi co myśli na temat gry drużyny w sobotnim pojedynku.

Z kolei były zawodnik VfB Stuttgart Philipp Lahm jak i jego koledzy bardzo powolonym krokiem, ze spuszczonymi głowami przemieszczali się w kierunku swojej szatni. "Wszędzie możemy szukać wymówek, jednak to nic nam nie da" stwierdził obrońca FCB. "Zabrakło nam koncentracji w tym meczu" stwierdził reprezentacyjny defensor, który nartychmiast dodał: "Ale nie może być to naszym usprawiedliwieniem na porażkę".

Hitzfeld starał się bronić swych podopiecznych, zwracając uwagę na to, że w czwartek grali w Pucharze UEFA. "Mamy wspaniałą drużynę i świetną ławkę rezerwowych. Każdy zasłużył sobie na to, aby być w składzie. Kiedy wprowadza się rotację i przegrywa, ludzie rzucają się od razu twarzą na ziemię, ale jeśli rotacja daje zwycięstwo, wszystko jest normalnie". To była wyraźna odpowiedź na krytykę po meczu z Boltonem, którą Ottmar usłyszał z ust Karla-Heinze Rummenigge. Jednak przewodniczący zarządu podkreśla: "To że skrytykowałem zespół nie ma żadnego powiązania z tym, jakoby miał problem z Ottmarem Hitzfeldem".

Także Oliver Kahn, który wystąpił w programie TV, wziął w obronę swojego szkoleniowca: "Oczywiste jest to, że jak się gra dwa mecze w bardzo małym odstępie czasu, to trzeba oszczędzać jednego czy drugiego zawodnika. Nigdy nie jest to łatwym zadaniem dla trenera".

Hitzfeld zdaje sobie sprawę, że ten mecz pokazał słabe punkty, które pomimo wielkich transferów, nadal w Bayernie są. "Jestem przekonany, że były to dwie pouczające godziny" stwierdził trener Bawarczyków. Szczególnie chodzi tutaj o agresywną i kombinacyjną grę, którą Stuttgart przewyższał w tym pojedynku swojego rywala.


Wierzysz w zwyciestwo Bayernu? Obstawiaj mecze i zarabiaj!
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...