DieRoten.pl
Reklama

Kolejny remis w PU z przeciętniakiem, czyli 1:1 w Bradze

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Bardzo topornie idzie FC Bayern przez fazę grupową Pucharu UEFA. W trzecim spotkaniu tych rozgrywek Bawarczycy zremisowali w Bradze z tamtejszym Sportingiem 1:1 (0:0), choć od 47. minuty prowadzili po trafieniu Miroslava Klose. Jednak w 67. minucie do remisu doprowadził rosły napastnik gospodarzy Roland Linz. Mimo drugiego remisu klub z Monachium nadal zajmuje pierwsze miejsce w swojej grupie.
Stało się tak, gdyż Bolton i Aris również podzielili się punktami (1:1). Dlatego też ostatni mecz właśnie z grecką drużyną (19. grudnia na Allianz Arena) Bawarczycy muszą wygrać, aby bez problemu awansować z pierwszego miejsca.

Powrót Lucio


Trener Ottmar Hitzfeld potraktował siódmą ekipę portugalskiej ligi bardzo poważnie, na co wskazywało ustawienie przyjezdnych. Do składu powrócił odsunięty od gry w BL za czerwoną kartkę Lucio. Z kolei na ławkę rezerwowych powędrował Daniel van Buyten.

Na samym początku mecz inicjatywę przejęli gospdoarze, którzy już w 3. minucie mieli okazje na strzelenie bramki. Jednak uderzenie Vandinho nie było na tyle celne, aby zagrozić Oliverowi Kahnowi. Z kolei FC Bayern postraszył rywala uderzeniem po ziemi Marka van Bommela (6.) i Miroslava Klose, który otrzymał świetne podanie od Francka Riberyego.

Paulo Santos na posterunku

Po kwadransie do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić podopieczni Hitzfelda. Wiele sił kosztowała walka w środku pola, gdzie Portugalczycy celowali równie często w nogi Bawarczyków jak i w piłkę. Dopiero w 32. minucie Bayern znowu zagroził Sportingowi. Luca Toni uderzył piłkę głową tuż przy słupku, ale świetnie zareagowałbramkarz Bragi Paulo Santos, który zdołał sparować futbolówkę na rzut rożny.

W 35. minucie sytuację na 1:0 po kolejnym bardzo dobrym podaniu Riberyego miał Klose, jednak Miro zamiast uderzać na bramkę chciał zagrać do Toniego, ale piłkę zablokował w ostatniej chwila obrońca gospodarzy. Podczas gdy Bawarczycy nie byli w stanie groźniej zaatakować bramki Paulo Santosa, przeciwnicy mieli szansę na strzelenie bramki.

Kahn zbawcą

Joao Pereira dał sygnał do ataku gospodarzom, kiedy przebił się prawym skrzydłem i niebezpiecznie wrzucił piłkę na piąty metr. Co prawda Roland Linz nie trafił w piłkę, ale uderzył ją interweniujący Lucio i o mało co Brazylijczyl zaliczyłby samobójcze trafienie (36.). Chwilę później Kahn wybronił mocne uderzenie Wendera (40.), zaś w 45. minucie Olli popisał się fenomenalną interwencją po strzale z bliska Wendera, ratując Bayern przed stratą bramki.

W przerwie słowa trenera FCB najwyraźniej obudziły sennych piłkarzy z Monachium. Od samego początku drugiej połowy Bawarczycy rzucili się do ataku, co dało zamierzony efekt w postaci gola. Włosi napastnik Bayernu zagrał w pole karne do Klose, który mając przed sobą pustą bramkę nie miał innego wyjścia jak skierować futbolówkę do siatki (47.). Do odrabiania strat natychmiast rzucili się gospodarze, jednak próby Jorge Pinto (49.), Joao Pinto (52.) i Jailsona (58.) nie były skuteczne.

Były zawodnik TSV wyrównuje

Pierwszą fazę ataków gospodarzy Bawarczycy przetrwali bez większych szkód, dzięki czemu bardzo groźne kontry mógł wyprowadzać Ribery, który non stop nękał obrońców Sportingu. W 66. minucie Francuz wybiegł sam na sam, ale mocne uderzenie po ziemi trafiło prosto w ręce Paulo Santosa. Bramkarz Bragi natychmiast wznowił grę, a jego koledzy szybko przenieśli się pod bramkę Bayernu. W polu karnym pośliznął się Martin Demichelis, co od razu wykorzystał Linz i strzałem po ziemi pokonał bezradnie patrzącego Kahna (67.) dając wyrównanie swojemu zespołowi.

Kolejne minuty były bardzo nerwowe z obu stron i pomimo starań zarówno gospodarzy jak i gości zgromadzeni kibice na Estádio Municipal nie oglądali więcej bramek.

SC Braga - FC Bayern 1:1 (0:0)

SC Braga:
Paulo Santos - João Pereira, Rodríguez, Paulo Jorge, Frechaut - Brum, Vandinho (52. João Pinto), Stelvio Cruz (58. Jailson), Jorginho, Wender (70. Madrid) - Linz

FC Bayern:
Kahn - Lell, Lucio, Demichelis, Lahm - Altintop (81. Sosa), Zé Roberto, Van Bommel, Ribéry (90. Sagnol) - Klose (67. Schlaudraff), Toni

Rezerwowi:
Rensing, Van Buyten, Ottl, Kroos

Sędzia:
Jonas Eriksson (Schweden)

Widzów:
12.000

Gole:
0:1 Klose (47.), 1:1 Linz (66.)

Żółte kartki:
Brum, Linz, Stelvio Cruz / Kahn, Van Bommel, Toni


Wierzysz w zwyciestwo Bayernu? Obstawiaj mecze i zarabiaj!
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...