DieRoten.pl
Reklama

Kolejny przystanek: Anderlecht

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

RSC Anderlecht Bruksela będzie rywalem Bayernu Monachium w 1/8 Pucharu UEFA. Wielokrotny mistrz Belgii w 1/16 okazał się lepszy od francuskiego Girondins Bordeaux i uzyskał przepustkę do kolejnej rundy. Najpierw przed własną publicznością drużyna Ariela Jacobsa wygrała 2:1, a we Francji uzyskała remis 1:1. Tym samym udanie wypadł Anderlecht w swoim jubileuszowym, 300. meczu w europejskich pucharach.

29-krotny mistrz Belgii po raz siódmy w historii trafia na Bayern. Po raz ostatni miało to miejsce w sezonie 2003/2004. Wówczas, w fazie grupowej Ligi Mistrzów, w stolicy Belgii był remis 1:1 (gol Roque Santa Cruza), w rewanżu w Monachium wygrał Bayern 1:0 po celnie wykonanym rzucie karnym przez Roya Makaaya.

- To na pewno będzie trudniejsze zadanie niż Aberdeen - skomentował awans Belgów Uli Hoeness. Na razie jednak Bawarczycy mają dobry bilans z Anderlechtem: wygrali 3 z 6 meczów, 2 zremisowali i tylko raz przegrali. W sezonie 1985/1986 Anderlecht wyeliminował Bayern w ćwierćfinale Pucharu Europy, jednak już rok później niemiecki klub zrewanżował się belgijskiemu.

- Anderlecht nie ma obecnie najlepszej passy w Belgii, ale mimo to nie jest rywalem łatwym do pokonania - sądzi Mark van Bommel. W chwili obecnej obrońcy tytułu tracą aż 8 punktów do prowadzącego FC Brugge. Bayern do rywalizacji z Anderlechtem podchodzi z optymizmem. - Będzie nam trochę łatwiej, bo pierwszy mecz gramy na wyjeździe - podkreśla Hoeness.

Źródło: fcbayern.de


Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...