DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Kolejna kontrowersja z udziałem Sane. Kompany: Pierwsze słyszę

fot. skwiot.pl

Leroy Sane zaskoczył sterników bawarskiego klubu swoją wizytą na imprezie charytatywnej w Monako. Przyszłość 29-letniego skrzydłowego w Monachium jest pod dużym znakiem zapytania.

Leroy Sane wybrał się w czwartek na imprezę charytatywną do Monako, zorganizowaną przez fundację jego przyjaciela, Thilo Kehra. Jak informuje “tz”, niemiecki skrzydłowy bawił się również na afterparty i wrócił do Monachium dopiero w piątek rano.

REKLAMA

Jak się okazuje, że jego wyjazd nie był wcześniej uzgodniony z klubem. O sprawie nic nie wiedzieli ani trener Vincent Kompany, ani dyrektor sportowy Max Eberl, a sprawa “wyciekła” po opublikowanych zdjęciach.

– Nie widziałem tych zdjęć. Słyszę o tym po raz pierwszy, więc nie chcę tego komentować. Dla mnie najważniejsze, że wszystkie takie sprawy załatwiamy we własnym gronie i tak też będzie w tym przypadku – komentował Kompany na dzisiejszej konferencji prasowej.

– Też słyszę o tym pierwszy raz. Jeśli to prawda, to porozmawiamy o tym wewnętrznie – dodał z kolei Eberl.

Wcześniej Sane nie poleciał z kolegami z drużyny na mistrzowską podróż na Ibizę. Zamiast tego spędził poniedziałek i wtorek w Londynie, gdzie ma własne mieszkanie. Kompany dał wtedy zawodnikom wolne do środy, więc ten pobyt nie wzbudził kontrowersji, ale wypad do Francji już tak.

REKLAMA

Nie po raz pierwszy styl życia Sane w czasie wolnym budzi w klubie mieszane odczucia. Wcześniejsze szybkie wypady, np. do Los Angeles, również nie spotkały się z entuzjazmem działaczy. Co więcej, według informacji dziennikarzy “tz”, monachijczycy nie zawsze są zadowoleni z zaangażowania skrzydłowego na treningach.

Mimo wszystko, dzisiaj Max Eberl kolejny raz potwierdził, że liczy na przedłużenie umowy z Sane.

Źródło: TZ
admin

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...