Leroy Sane zareagował na dramatyczną kontuzję Jamala Musiali, którą zawodnik Bayernu odniósł w ostatnim spotkaniu z PSG. W rozmowie z niemieckim "Sky", 29-latek nie krył emocji.
Były zawodnik “Die Roten” wyraził swoje wsparcie dla Jamala Musiali, który doznał poważnej kontuzji i będzie musiał pauzować kilka miesięcy. Skrzydłowy Galatasaray nie ukrywał, że był mocno poruszony sytuacją swojego kolegi.
– Oglądałem mecz na żywo w telewizji. Już po pierwszej powtórce wiedziałem, że to wygląda źle. Można się było domyślić, że czeka go dłuższa przerwa. To tak strasznie przykre, byłem w szoku.
Sane i Musiala tworzyli w ostatnich latach duet nie tylko na boisku. Obaj zawodnicy dobrze się znają i spędzają ze sobą czas także poza murawą.
– Od razu napisałem do niego na WhatsAppie, później jeszcze do siebie zadzwoniliśmy – opowiada 29-latek.
– Dopiero co wracał do formy. I wtedy coś takiego… Strasznie mi przykro. Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie. Bayern i reprezentacja narodowa potrzebują jego i jego genialnych zagrań – dodał.
Komentarze