DieRoten.pl
Reklama

Klinsmann – plan na 3 lata

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Zaraz po tym, jak Bayern zdobył kolejny mistrzowski tytuł, do Monachium przybył przyszły trener Bawarczyków Jurgen Klinsmann. Cel wizyty nie podlega wątpliwości – Klinsmann zaczyna przygotowywać podłoże pod nadchodzący sezon, a także planuje zająć się kadrowymi kwestiami. Przed nowym trenerem Bayernu ciężka praca przy budowie nowej drużyny, która w przyszłym sezonie powinna osiągnąć znaczące sukcesy, zwłaszcza w Europie. Menadżer Bayernu Uli Hoeness określił nowy priorytet – maksymalnie udane występy w Europie. Ponadto marzy mu się, aby zobaczyć swój zespół wśród 5-6 najlepszych europejskich klubów. Na osiągnięcie tego daje Klinsmannowi 3 lata. Hoeness tym samym chce sobie podarować oryginalny prezent, przed tym, jak w 2010 roku zrezygnuje z pełnionej funkcji i będzie kandydował na funkcję prezydenta klubu.

W jaki sposób chcą zamierzony cel osiągnąć? Co nowego wniesie przyszły trener? Jakie kadrowe zmiany nastąpią w drużynie?

Jeśli przeanalizujemy prawie już zakończony obecny sezon, można dojść do wniosku, że najlepsze wrażenie sprawiało dwóch obcokrajowców, którzy zasili szeregi Bawarczyków przed sezonem – Luka Toni i Franck Ribery. Ta ofensywna para wniosła ogromny wkład w zdobycie przez Bayern dubletu.

Oprócz tego należy wyróżnić linię obrony, która straciła tylko 18 bramek w 31 meczach Bundesligi.

Natomiast wśród tych, którzy nie mogą zaliczyć obecnego sezonu do udanych, są przede wszystkim reprezentanci Niemiec – Lukas Podolski i Bastian Schweinsteiger, a także Miroslav Klose. Trenerowi niemieckiej reprezentacji pozostaje mieć nadzieję, że cała trójka zdoła poprawić swoją dyspozycję i nabierze odpowiedniej kondycji przed startem Mistrzostw Europy w czerwcu. Oprócz tego, w końcówce sezonu z sił opadli także Marcell Jansen i Philipp Lahm.

W ostatnim czasie w niemieckich mediach dyskutuje się o możliwych transferach, wśród których szczególną uwagę przyciągają spekulacje na temat przejścia do Monachium mistrza świata Gennaro Gattuso i przyjaciela Klinsmanna – Jensa Lehmanna.

Jednak transferowe zapędy Bawarczyków nie ograniczają się tylko do dwóch wymienionych nazwisk. Po odejściu Jana Schlaudraffa do Hanoweru Bayern potrzebuje czwartego napastnika, a jeśli potwierdzą się informacje o odejściu Willego Sagnola i Philippa Lahma, konieczne będzie pozyskanie bocznego obrońcy.

W kończącym się sezonie w środku pola w Bayernie widniała luka, której nie mógł wypełnić Ribery, grający głównie na skrzydle. Przy czym, takie były założenia taktyczne Ottmara Hitzfelda – grać dwoma defensywnymi pomocnikami i dwoma skrzydłowymi. Klinsmann chce zmienić ten schemat. Powołując się na niektóre niemieckie źródła nowy trener Bayernu chce ściągnąć do Monachium rozgrywającego Barcelony – Deco, którego wartość szacuje się na 15 mln euro.

Jednak Klinsmann nie ogranicza się tylko do sprowadzania nowych zawodników. Razem z nim do Monachium zawita grono ekspertów, w którym każdy będzie odpowiedzialny za określoną część treningu. Planuje się wprowadzić taki system treningów, gdzie ważną rolę odgrywało będzie indywidualne podejście do każdego zawodnika i do każdej pozycji, co powinno wzmocnić całą drużynę. Proces taki będzie przypominał ten, który rozpoczął Jurgen w 2004 roku, obejmując reprezentację Niemiec.

W Bayernie wszyscy mają nadzieję, że taka filozofia wyjdzie na korzyść w pierwszej kolejności takim graczom jak Podolski, Schweinsteiger czy Klose. Przecież to właśnie oni błyszczeli w reprezentacji, gdy dowodził nią Klinsmann.

Czy cała ta rewolucja pozwoli Bayernowi powrócić na europejski szczyt?

autor: wojtas22
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...