DieRoten.pl
Reklama

Kahn: Precz z murem!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Na łamach dziennika Bild Oliver Kahn wyraził swoje niezadowolenie z ustawiania zbyt dużego muru przy rzutach wolnych. Piłkarze stojący w murze zasłaniają mu lecącą piłkę i uniemożliwiają interwencję.

W Moskwie ustawiony mur znowu przeszkodził Kahnowi. Maxim Kaliniczenko uderzył z 25 metrów obok zawodników Bayernu, a zasłonięty Kahn tylko spojrzał jak piłka wpada do jego bramki. W Bremie było bardzo podobnie. Pierre Wome huknął z rzutu wolnego między zawodnikami w murze. - Na dodatek zasłonił mnie wtedy Lucio - wścieka się Kahn.

Dlatego przed meczem z Hamburgerem SV kapitan Bayernu zażądał na łamach prasy: - Mur musi zniknąć, strasznie mnie wkurza! Nie potrzebuję mieć ustawionego muru!

Kahn argumentuje swoje żądanie następująco: - Kiedy w murze stoi czterech, pięciu naszych piłkarzy i trzech rywali, nie widzę kompletnie nic. Mogę tylko spekulować, gdzie poleci piłka. Przy błędnej ocenie sytuacji wygląda się jak staruch.

37-letni Kahn sądzi, że mur powinien zniknąć przy rzutach wolnych z dalszej odległości: - Oczywiście chodzi o sytuacje, kiedy rzut wolny jest wystarczająco daleko od bramki. Mam na myśli 25 metrów. To nie tylko pozwoli mi mieć dobry widok na piłkę, ale także strzelec będzie niepewny, bo jest nieprzyzwyczajony do takiej sytuacji.

Pięć lat temu, kiedy trenerem Bayernu był Ottmar Hitzfeld przy rzutach wolnych z dalszej odległości mur rzeczywiście nie był ustawiany. Kahn twiedzi, że dobrze czuje się w takiej sytuacji: - Na 20 strzałów nie przepuszczałem żadnego. Oczywiście, kiedy to się zdarzyło to wygląda się jak zwykły głupek.

Wówczas Hitzfeld mówił: - Jasne, że przy odległości 25 metrów w murze nie powinno stać czterech czy pięciu piłkarzy. Wystarczy jak będzie ich dwóch.

Obecny trener Bawarczyków, Felix Magath zdaje się przyjmować do wiadomości Kahna: - O kwestii muru decyduje bramkarz. Kahn może sam zdecydować czy go chce czy też nie.

Źródło: bild.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...