W ubiegły weekend swoje dwudzieste szóste oficjalne spotkanie w ramach sezonu ligowego 2023/2024 rozegrali piłkarze rekordowego mistrza Niemiec.
Po jakże okazałym i wysokim zwycięstwie 8:1 nad FSV Mainz, tym razem podopieczni Thomasa Tuchela odnieśli kolejną zasłużoną wygraną – tym razem monachijczycy rozbili na wyjeździe SV Darmstadt aż 5:2.
Jeśli mowa o bramkach w tym starciu, to na listę strzelców dla FCB wpisali się Harry Kane, Serge Gnabry, Mathys Tel oraz dwukrotnie Jamal Musiala. Tradycyjnie już po ostatnim gwizdku na pytania dziennikarzy odpowiadali piłkarze obu klubów. Jeśli mowa o SVD, to swoje zdanie wyraził między innymi Fabian Holland.
− Nawet w takim meczu, zwłaszcza u siebie, oczekuje się czegoś wcześniej. Ale wiedzieliśmy też, że prawie wszystko musi dziś zadziałać i wiele sytuacji musi pójść po naszej myśli. Niestety, tak się nie stało – powiedział Holland.
− Niemniej jednak kibice widzieli, że próbowaliśmy wszystkiego i zostawiliśmy wszystko na boisku. Po 1:0 naturalnie ma się wrażenie, że coś może się wydarzyć, ale dwie bramki przed przerwą padły zbyt szybko – dodał.
− Te momenty, a także nasz strzał w poprzeczkę przed przerwą, musiały paść na naszą korzyść, abyśmy naprawdę byli w stanie coś zdobyć. Nasi kibice po raz kolejny wykazali się instynktem, a chwile po końcowym gwizdku dodają nam odwagi przed kolejnymi zadaniami – podsumował Fabian Holland.
Po rozegraniu dwudziestu sześciu dotychczasowych kolejek, Bayern zajmuje obecnie drugie miejsce z 60 punktami na koncie. Dla porównania SV Darmstadt zajmuje ostatnią lokatę w tabeli niemieckiej Bundesligi (13 oczek).
Komentarze