DieRoten.pl
Reklama

Hoeness: Dodamy gazu

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Menedżer Bayernu Monachium, Uli Hoeness nie ukrywa, że jest wściekły z powodu sytuacji, w jakiej znajduje się ostatnio drużyna. Jednak jednocześnie Hoeness jest niezwykle ciekawy przyszłości licząc, że przyniesie ona coś w rodzaju przełomu. Dementuje też , że kontaktował się z trenerem Chelsea Londyn, Jose Mourinho.

- Odczuwam wściekłość w sobie. My, działacze Bayernu przez najbliższe 12 miesięcy zamierzamy dodać gazu. Przyszłość zapowiada się interesująco - oznajmił Hoeness.

Liczy on, że nowy-stary trener Bayernu, Ottmar Hitzfeld przywróci drużynę na drogę sukcesów. Hoeness ma nadzieję, że drużyna zajmie miejsce w pierwszej trójce Bundesligi. W przeciwnym razie nie awansuje do Ligi Mistrzów i straci na tym według jego relacji 15 milionów euro.

Na razie Hoeness nie zamierza działać pochopnie w kwestii trenera: - Byłoby błędem, gdybyśmy już teraz zdecydowali, kto będzie trenerem od 1 lipca. Doniesienia na temat kontaktów z Mourinho Hoeness skomentował następująco: - To śmieszne spekulacje. Nie kontaktowaliśmy się ani z nim, ani z jego agentem. Jeśli jego agent potwierdzi te spekulacje to będzie po prostu kłamstwo. Poza tym niewykluczone, że jeśli współpraca z Ottmarem Hitzfeldem będzie układała się po myśli obu stron to kontrakt może zostać przedłużony.

Źródło: kicker.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...