DieRoten.pl
Reklama

Hitzfeld z większymi oczekiwaniami

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Czwartek "w pracy" zaczął się dla Roya Makaaya inaczej niż zwykle. Przed treningiem Ottmar Hitzfeld poprosił go na rozmowę w "cztery oczy". Holender nie chciał zdradzić, co miał mu do powiedzenia trener: - To pozostanie między nami. Nietrudno jednak domyśleć się, o co Hitzfeldowi chodziło.

Dzień wcześniej w rozmowie z fcb.tv 58-letni szkoleniowiec przyznał, że nie jest zadowolony z gry holenderskiego snajpera. Przede wszystkim zmiana, jaką Makaay dał w spotkaniu z Wolfsburgiem, nie przypadła Hitzfeldowi do gustu: - Roy musi na boisku pokazać odpowiednią reakcję. Musi palić się do gry. Nie miałem odczucia, żeby tak właśnie było.

Publiczna krytyka liderów drużyny

Druga kadencja Hitzfelda w Bayernie trwa na razie cztery tygodnie. Przez ten czas zdołał on już publicznie skrytykować kilku piłkarzy, od których w Monachium oczekuje się najwięcej. Lucio dostało się za "niemądre wycieczki do przodu" w meczu w Norymberdze, Danielowi van Buytenowi za "proste błędy taktyczne". Tym razem Makaay musiał wysłuchać krytyki ze strony trenera.

Poza tym Hitzfeld już pokazał, że u niego nikt nie ma zagwarantowanego miejsca w wyjściowej jedenastce - rotacja składu sprawia, że nawet największa gwiazda może zasiąść na ławce rezerwowych. - Mam wiele możliwości. Dlatego będą grali ci, którzy będą w dobrej formie - wyjaśnia.

Podolski otrzymuje wsparcie

Na treningach "Generał" ćwiczy z drużyną nowe warianty taktyczne. Na czwartkowym treningu wypróbował zaskakująco Roque Santa Cruza na prawym skrzydle. Poza tym mecz z Realem w Monachium stanowi motywację na najbliższe spotkanie ligowe z Herthą Berlin: - Ten kto zagra dobrze w Berlinie, może spodziewać się, że wystąpi także z Realem.

Charakterystyczna cechą Hitzfelda jest to, że potrafi okazać swoim podopiecznym zaufanie. Tak jak w przypadku Lukasa Podolskiego, który pomimo słabego występu w Madrycie, zagrał od pierwszych minut przeciwko Wolfsburgowi i spłacił kredyt wzięty u trenera dobrą grą.

Przed czwartkowym treningiem szkoleniowiec długo przemawiał do drużyny. Zwrócił uwagę, że następny tydzień będzie ogromnie ważny zarówno pod kątem Bundesligi jak i Ligi Mistrzów. - Powiedziałem drużynie: przez te osiem dni możemy wykonać olbrzymi krok do przodu i ustawić zwrotnicę we właściwym kierunku - zdradził.

Makaay zamierza wziąć sobie do serca słowa trenera: - Atutem Hitzfelda zawsze było to, że potrafił z każdego piłkarza wykrzesać maksimum możliwości.

Źródło: fcbayern.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...