DieRoten.pl
Reklama

Franck Ribery miał wypadek

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Franck Ribery to bez dwóch zdań jedna z największych legend w historii całego Bayernu Monachium. Aby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na liczby i dorobek Francuza w FCB.

38-letni skrzydłowy gra obecnie dla włoskiego zespołu Salernitana, zaś jego łączny dorobek w Bayernie robi imponujące wrażenie – w końcu mowa o 425 spotkaniach, w których to Francuz strzelił 124 bramki oraz zanotował 182 asysty. Ponadto razem z kolegami sięgnął po 23 tytuły.

Niestety, ale w ostatnim czasie Franck Ribery ma niemałego pecha i to nie tylko z powodu na problemy z kontuzjami. Jak poinformowały włoskie media, pomocnik w nocy z niedzieli na poniedziałek uczestniczył w wypadku samochodowym.

Jak donosi „La Gazetta Dello Sport”, do zdarzenia doszło około 40 km od Salerno – samochód z Riberym w środku, uderzył w słup sygnalizacji świetlnej. Dziennikarze nie poinformowali jednak, czy Franck był kierowcą, czy też pasażerem.

Zaraz po wypadku skrzydłowy został przewieziony do szpitala, gdzie przeprowadzono niezbędne badania i udzielono mu pomocy. Na całe szczęście zawodnik doznał tylko lekkiego urazu głowy i po krótkiej obserwacji został zwolniony do swojego domu.

Warto przy okazji wspomnieć, że w przeszłości Francuz przeszedł już wielki koszmar – jako 2-latek w wypadku samochodowym wypadł przez przednią szybę, czego „pamiątką” są blizny na jego twarzy. Co do dalszej przyszłości, 38-latek zdradził niedawno, że nie podjął jeszcze finalnej decyzji w tej sprawie.

− Kocham piłkę od dziecka. Dla mnie to pasja, to coś, co noszę w sercu. Nie wiem jeszcze, czy w przyszłym sezonie zakończę karierę, czy będę grał dalej. To zależy od tego, jak będę się czuł. Dla mnie to ważne, że kiedy rano idę na trening, to jestem szczęśliwy – skomentował ostatnio Ribery.

Źródło: GdS
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...