DieRoten.pl
Reklama

FC Bayern remisuje w Salzburgu 0:0

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Pierwsze spotkanie Bayernu Monachium pod wodzą Louisa van Gaala zakończyło się bezbramkowym remisem. Bawarczycy w Salzburgu grali z miejscowym Red Bull, jednak żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć bramki, choć najbliżej byli gospodarze, którzy w pierwszej połowie trafili w słupek. Trener FCB dał pograć wszystkim zawodnikom, wystawiając na obie połowy kompletnie inne jedenastki.
Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy w przeciwieństwie do Bawarczyków są przyzwyczajeni do gry na sztucznej nawierzchni. W pierwszych minutach kilka dobrych zagrań zaprezentował żegnający się z futbolem były piłkarz FC Bayern Niko Kovac. 37-letni zawodnik w 15. minucie opuścił boisko, a towarzyszyły mu gromkie brawa.

W tym spotkaniu były już zalążki tego, jak będzie wyglądała gra Bawarczyków w nadchodzącym sezonie. Podopieczni Van Gaala przez długi czas utrzymywali się przy piłce, podając futbolówkę między sobą i czekając, aż szeregi gospodarzy trochę się rozluźnią. Pierwsza szansa na zdobycie bramki przyszła w 21. minucie, jednak niedokładnie główkował w tej sytuacji Holger Badstuber.

Gospodarze po raz pierwszy do głosu doszli w 30. minucie i od razu zrobiło się bardzo groźnie. Futbolówką została wrzucona w pole karne z rzutu wolnego, a tam w zamieszaniu uderzył ją Sasa Ilic, jednak na szczęście dla FCB piłka uderzyła tylko w słupek. Siedem minut później okazję miał Louis Ngwat Mahop, ale z opresji zwycięsko wyszedł Hans-Joerg Butt.

Przed przerwą na prowadzenie powinni wyjść goście. W 33. minucie na 11 metrze piłkę otrzymał Mario Gomez, zastawił się i z uderzył piłkę z półobrotu, jednak strzał zdołał wybronić bramkarz Red Bull. Z kolei w 40. minucie 24-letni napastnik zmarnował doskonałe podanie od Philippa Lahma i posłał piłkę obok słupka. Na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 0:0.

W przerwie holenderski szkoleniowiec FCB dokonał kompletnego przemeblowania. Na boisku pojawiło się 11 nowych zawodników, w tym dwóch z amatorskiej drużyny - Diego Contento i Saer Sene. Te zmiany jednak nie miały większego wpływu na przebieg spotkania. Bawarczycy nadal prowadzili mecz, a efektem tego była zmarnowana okazja przez Tima Borowskiego (57.).

Gospodarze znów nie mieli zbyt wiele szans. Bardzo dobrą zaprzepaścił w 61. minucie Marc Janko. Następna okazja dla Salzburga przyszła w 79. minucie, jednak strzał Robina Nelisse okazał się nieskuteczny.

Mecz ostatecznie nie przyniósł rozstrzygnięcia, kończąc się bezbramkowym remisem.

Red Bull Salzburg - FC Bayern 0:0

Red Bull Salzburg
: Gustafsson - Schiemer, Sekagya, Dudic, Opdam (62. Vladavic) - Ngwat-Mahop (72. Tchoyi), Kovac (16. Leitgeb), Augustinussen (62. Jezek), Svento - Ilic (62. Traoui) - Janko (62. Nelisse)

FC Bayern: Butt (46. Rensing) - Lahm (46. Görlitz), Van Buyten (46. Demichelis), Badstuber (46. Breno), Braafheid (46. Contento) - Tymoshchuk (46. Ottl), Van Bommel (46. Altintop), Sosa (46. Baumjohann), Pranjic (46. Borowski) - Gomez (46. Sene), Klose (46. Müller)

Sędzia: Louis Hofmann
Widzów: 32.000
Żółte kartki: Ngwat-Mahop / Braafheid, Baumjohann
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...