DieRoten.pl
Reklama

Do Bochum z wiarą we własne siły, ale bez Riberyego i Toniego

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Z dużym zaufaniem we własne siły piłkarze FC Bayern ruszyli do Bochum na kolejny mecz w Bundeslidze. Bawarczycy jadą na to spotkanie uskrzydleni dwoma ostatnimi, wysokim zwycięstwami nad Hannoverem 96 (5:1) oraz Sportingiem Lizbona (7:1). Podopieczni Juergena Klinsmanna mają okazję przerwać fatalną passę porażek w wyjazdowych potyczkach, która trwa od rudny rewanżowej. "Ważne jest, abyśmy teraz zanotowali zwycięstwo na wyjeździe" powiedział Daniel van Buyten przed pojedynkiem z 14. drużyną ligi niemieckiej. Jednak miejsce w tabeli może mylić, bowiem VfL w rundzie wiosennej przegrało tylko jeden mecz. "To będzie trudny pojedynek. Bochum będzie grało bardzo blisko siebie i spróbuje sprawić sensację" stwierdził belgijski stoper.

Także Miroslav Klose zdaje sobie sprawę, że jego i resztę drużyny czeka sporo pracy. "Bundesliga i Liga Mistrzów to dwie różne pary butów. W lidze gra się inaczej" powiedział snajper FCB, dodając: "VfL przed własną publicznością nie jest łatwiejszym przeciwnikiem. Same punkty nam nie wpadną, musimy sami je zdobyć".

"Musimy zagrać agresywnie, od pierwszej sekundy walczyć na całego"
powiedział Klinsmann, który żąda od swoich zawodników "pełnego zaangażowania". Bawarczycy zmierzą się mocno osłabionym rywalem, który przypuszczalnie będzie mocno zorientowany na defensywę: "Walka, dużo biegania i gra bez piłki" to jest recepta na zdobycie 3 punktów zdaniem Klinsiego, "rywale będą dużo biegać i walczyć, dla nich to najważniejszy mecz sezonu".

Jednak ten mecz jest równie ważny dla Monachijczyków: "Nie możemy już więcej rozdawać punktów, musimy je pilnie kolekcjonować". Słowa trener uzupełnił Klose: "Każdy wie, że godzina już wybiła. Naszym celem musi być, jak najszybszy awans na pierwsze miejsce w tabeli. Dlatego też trzeba wygrać przynajmniej dwa najbliższe spotkania".

Ale Klinsmann wcale nie ma mniejszego bólu głowy niż Marcell Koller. Szkoleniowiec FCB nadal nie może skorzystać z Luci Toniego, Hamita Altintopa, Tima Borowskiego i Francka Riberyego. Francuz nie wziął udziału w piątkowym treningu. "Nie uwolnił się kompletnie od bólu. Jak będzie odczuwał jeszcze dolegliwości, zaserwujemy mu kilka treningów regenerujących" powiedział Juergen.

Z uwagi na kontuzje w składzie Bayernu Klinsi postanowił zabrać ze sobą do Bochum dwóch młodych zawodników. Chodzi tu o jednego ze strzelców bramek w meczu ze Sportingiem Lizbona Thomasa Müllera oraz innego gracz rezerw Deniza Yilmaza.

"Daliśmy znak Europie, jednak Bochum chce to samo zrobić w Bundeslidze i pokazać, że mogą nas pokonać u siebie" powiedział Van Buyten, "zdobyli u nas jeden punkt, więc powiedzą sobie: czemu u siebie nie powalczyć o wygraną?".

Przypuszczalne składy wg. magazynu Kicker:

VfL Bochum
: Fernandes - Concha, Pfertzel, Fabian, C. Fuchs - Dabrowski, Imhof - Sestak, Azaouagh, Epallé - Klimowicz

FC Bayern: Rensing - Oddo, Lucio, van Buyten, Lahm - Schweinsteiger, van Bommel, Demichelis, Zé Roberto - Klose, Podolski
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...