DieRoten.pl
Reklama

Campino chce pojednania z Hoenessem

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

To brud, który dusi nasze społeczeństwo - powiedział kiedyś Uli Hoeness o Die Toten Hosen (niemiecki zespół punk-rockowy) gdy wydali piosenkę oczerniającą FCB. Teraz wokalista zespołu, Campino, chce pojednania.

 

Czy to koniec waśni pomiędzy prezydentem Bayernu i wokalistą Campino? Gdy kilka lat temu wyszła piosenka pt. "Nigdy nie pójdę do FC Bayernu", były menadżer Bayernu był aż cały czerwony. W wywiadzie z "Expressem" zadeklarowany fan piłki nożnej Campino wyciąga rękę do Hoenessa. Nie miałbym nic przeciwko rozmowie z Ulim Hoenessem. Pan Hoeness wziął to jako atak, a tam jest pełno humoru. Po kilku latach go zrozumiał - powiedział muzyk.

 

Kibic Fortuny Dusseldorf widzi nawet podobieństwa między Die Toten Hosen a prezydentem FCB. Hoeness jest piłkarskim romantykiem. Wsparł on St. Pauli i wie, jak dzięki nam skorzystała Fortuna Dusseldorf. To są pozytywne strony. Czy Uli Hoeness jest skory do pojednania, niebawem się okaże. Prezydent FCB znany jest z wielkiego serca. Znajomi są zafascynowani jego zaangażowaniem w życie społeczne oraz otwartością na sztukę. 

 

Jednak zarządca Bayernu pokazywał również, że pojednanie może być trudne. Na przykład konflikt po skandalu kokainowym niemieckiego trenera Christopha Dauma. Mimo iż minęło 11 lat Uli nie pogodził się jeszcze z Daumem. Zaś jego niechęć do byłego trenera Werderu Bremen Williego Lemke jest legendą. Od momentu, kiedy jeden z polityków SPD nazwał Hoenessa "grabarzem niemieckiej piłki" trwa epoka lodowcowa pomiędzy Hoenessem i Lemke.

 

źródło: tz

 

Źródło:
gumzee

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...