DieRoten.pl
Reklama

Bayern wygrywa z Arminią

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Bayern kontynuuje zwycięską serię. W sobotnie popołudnie Bawarczycy wygrali na własnym stadionie z Arminią Bielefeld 3:1 (1:1), w meczu który był próbą generalną przed rewanżem z Fiorentiną w LM. Zwycięstwo dało podopiecznym Klinsamanna trzecie miejsce w tabeli i 21 punktów.

Miro Klose potrzebował jedynie 25 minut, by wyprowadzić Bayern na prowadzenie. Niestety jeszcze przed przerwą wyrównał Artur Wichniarek (30.). Dzięki bramkom Ribery`ego (77.) i wprowadzonego po przerwie Podolskiego (85.) trzy punkty pozostały w Monachium.

Dwie zmiany w podstawowym składzie

W porównaniu do środowego meczu z Frankfurtem i prawdopodobnie do rewanżu z Fiorentiną Jűrgen Klinsmann dokonał dwóch korekt w składzie swojej drużyny. Miejsce Massimo Oddo i Lukasa Podolskiego w podstawowym składzie zajęli Christian Lell i Andreas Ottl. Podczas gdy Lell zajął pozycję prawego obrońcy, Ottl zagrał obok kapitana Marka van Bommela w środku pola. Za plecami Miro Klose zagrali również Schweinsteiger, Borowski i Ribéry.

Przeciwko gościom, którzy nie odnieśli zwycięstwa na wyjeździe od 21 spotkań i zgodnie z oczekiwaniami zagrali głęboko cofnięci na własną połowę, Bayern zaczął bardzo dobrze. Już od początku Borowski (4.) i Schweinsteiger (6.) mieli okazje strzeleckie.

Wichniarek odpowiada Klose

Gdy początkowy zapał minął, również gospodarze mieli problemy. Bawarczycy nie potrafili znaleźć metody na defensywnie ustawionego przeciwnika. Brakowało ostatniego podania, szanse bramkowe były rzadkością.

Do 25. minuty, tyle potrzebował Klose, by swoją czwartą bramką w sezonie wyprowadzić Bayern na prowadzenie. Po strzale z dystansu Schweinsteigera piłkę idealnie podał reprezentantowi Niemiec obrońca Arminii, Bollmann, a Klose bez problemów z sześciu metrów skierował piłkę do bramki. Radość trwała krótko. Podczas jednego z nielicznych ataków gości, Demichelis spowodował upadek Tesche w polu karnym, a Artur Wichniarek zamienił rzut karny na bramkę. Było już 1:1.

Większa presja z Poldim i Kroosem

Zupełnie niespodziewane trafienie dla Bawarczyków. Goście, którzy do tej pory ograniczali się głównie do przeszkadzania w grze, doprowadzili do wyrównania. Po bramce Arminia cofnęła się ponownie na własną połowę, a Bayern tylko dwa razy zagroził bramce przeciwnika – w 34. minucie próbował Schweinsteiger, w 37. – Ottl.

Nowe siły wstąpiły w drużynę po wejściu Podolskiego i Kroosa w miejsce Schweinsteigera i Ottla. Grając systemem 4-4-2 Bayern zwiększył presję. Do 55 minuty Bayern miał 14 rzutów rożnych, ale czego by Bawarczycy nie próbowali, piłka nie chciała znaleźć drogi do bramki.

Ribéry przełamuje kłatwę

W 62, minucie spudłowali Klose i Kroos, później strzał Podolskiego został zablokowany. Krótko potem w słupek po swoich strzałach głową trafiali Lucio (67.) i Klose (75.). Udało się w końcu w 77 minucie. Po podaniu Podolskiego Ribéry pewnie trafił na 2:1. Zasłużona nagroda dla Bawarczyków, bilans strzałow na bramkę do tej pory brzmiał 25:2.

Taki wynik ciągle nie zadowalał FCB, więc drużyna Klinsmanna dążyła do decydującej bramki. Zatroszczył się o to Podolski (84.), który wykorzystał rzut karny po faulu na Ribérym. Chwilę wcześniej Tesche (83.) ujrzał czerwoną kartkę. W 87. minucie Kroos miał doskonała okazję na 4:1, ale zawodnik za bardzo się pośpieszył.

FC Bayern - Arminia Bielefeld 3:1 (1:1)

FC Bayern: Rensing - Lell, Lucio, Demichelis, Zé Roberto - Van Bommel, Ottl (46. Podolski), Kroos - Schweinsteiger, Borowski, Ribéry (86. Sosa) - Klose

Rezerwowi: Butt, Breno, Van Buyten, Oddo, Sosa

Arminia Bielefeld - Fischer (73. Kauf), Herzig, Bollmann, Schuler (66. Rau) - Kamper, Kucera, Marx (81. Aigner), Tesche, Katongo - Wichniarek

Sędziował: Markus Schmidt (Stuttgart)

Widzów: 69.000 (komplet)

Bramki: 1:0 Klose (25.), 1:1 Wichniarek (30., rzut karny), 2:1 Ribéry (77.), 3:1 Podolski (85. / rzut karny)

Żółte kartki: Ottl / Herzig, Fischer, Kamper, Wichniarek, Kauf

Czerwone kartki: Tesche (83.)

Źródło: fcbayern.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...