DieRoten.pl
Reklama

Bayern w głębokim kryzysie - FCB remisuje na AA!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Bayern przegapił możliwość powrotu na odpowiednie tory. W meczu przeciwko VfL Bochum Bawarczycy nie wykorzystali prowadzenia 3:1, by świętować zwycięstwo po dwóch porażkach z rzędu. Po 90 minutach drużyna z Monachium musiała zadowolić się remisem 3:3 (2:1). Dla Bayernu przed 69 000 widzów strzelali Daniel Van Buyten (15.) i dwukrotnie Ze Roberto (45. i 68.).

Sinan Kaloglu (29.) w międzyczasie ku zaskoczeniu wszystkich zatroszczył się o wyrównanie, a końcowej fazie meczu bramkarza Bayernu pokonali Dabrowski (84.) i Grote (85.). Bawarczycy byli nieskuteczni i nieuważni w obronie. Pechowym remisem drużyna rozpoczęła przerwę przeznaczoną na mecze międzypaństwowe.

Breno na ławce, Van Buyten w podstawowej jedenastce

Cztery dni po remisie z Olympique w LM Klinsmann zmienił wyjściowy skład swojej drużyny tylko na jednej pozycji. Van Buyten zagrał za Breno, króry po dwóch występach od pierwszych minut tym razem usiadł na ławce rezerwowych. Na murawę wybiegł również Demichelis, pierwszy raz w tym sezonie BL w podstawowej jedenastce znalazł się Franck Ribery.

Bayern musiał zagrać przeciwko bardzo defensywnie nastawionemu przeciwnikowi. Bochum pozostawiło bardzo mało miejsca w środku pola, co uniemożliwiło Bayernowi kombinacyjną grę. W fazie początkowej meczu brakowało więc groźnych akcji ze strony Bayernu, jedyny strzał oddał w 5. minucie Ribery, ale Marc Pfertzel zmienił kierunek lotu piłki, która minęła bramkę.

Od strony przeciwnika o niepokój w szeregach defensywnych Bayernu postarał się Stanislav Sestak, Już w 3. minucie próbował pokonać bramkarza FCB, ale Michael Rensing pewnie interweniował. Chwilę później po rzucie rożnym strzelał głową, ale Ze Roberto wybił piłke z linii bramkowej (11.). To jednak Bawarczycy dominowali w tym meczu i dzięki trafieniu Van Buytena wyszli na prowadzenie. Obrońca wraz z Ribery`m wkroczyli w pole karne przeciwnika, gdzie piłkę dostał Klose, ale był tam również Van Buyten, który z 11 metrów pewnie strzelił na 1:0 (15.).

Pierwsza bramka wniosła więcej pewności w poczynania Bayernu, pojawiały się kolejne dobre okazje do podwyższenia prowadzenia. Bastian Schweinsteiger (17.), Luca Toni (18.) i Miro Klose (23.) nie potrafili pokonać bramkarza gości.

Bramka VfL była wielkim zaskoczeniem. Rensing sparował strzał Mimouna Azaouagha z 30 metrów, ale przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego Bawarczycy pogubili się. Azaouagh podał piłkę do Kaloglu, który zdobył bramkę wyrównującą (29.).

Niepotrzebnie stracona bramka jeszcze bardziej zmobilizowała Bawarczyków. Już cztery minuty później piłkę z linii bramkowej po strzale Toniego wybijał Azaouagh, chwilę później Włoch nie potrafił pokonać Daniela Fernandesa z najbliższej odległości (41.). Jednak w końcu udało się przełamać złą passę. Podanie Schwiensteigera głową przedłużył Klose, piłka trafiła do Ze Roberto, który strzałem z 16 metrów zapewnił Bayernowi prowadzenie 2:1 (45.). Kilka sekund później sędzia spotkania zakończył pierwszą połowę.

Bawarczycy wyszli na drugą połowę bardziej zdeterminowani. Toni (46.) i Schweinsteiger (49.) próbowali strzałów z dystansu, później Toniego w polu karnym zablokował Mergim Mavraj (53.). W 56. minucie dogodnej sytuacji ponownie nie wykorzystał Włoch.

Dabrowski tylko w słupek

Trzecia bramka dla Bayernu wisiała w powietrzu, chociaż momentami Bawarczycy zachowywali się zbyt pasywnie, więc nagle niebezpiecznie zrobiło się pod bramką gospodarzy. W 57. minucie Kaloglu posłał piłkę nad poprzeczką, Dabrowski z 17 metrów trafił w słupek (59.) – FCB miało dużo szczęścia.

Zawodnikom Vfl doskonale odpowiedział Ze Roberto. Po podaniu Oddo, Toni oddał piłkę Ze, który z 16 metrów pewnie umieścił piłkę w lewym dolnym rogu bramki – 3:1 (68.).

Toni miał jeszcze okazję do strzelenia czwartej bramki (70., 75.), ale brakowało mu szczęścia. Również Ribery z lewego narożnika pola karnego nie trafił do bramki (82.).

Nieuważne FCB

Przez długi czas goście nic nie pokazywali. Strzał Schrödera (81.) był pierwszą akcją VfL od strzału w słupek Dabrowskiego.

Nieuwaga Bayernu w obronie sprawiła, że w końcowej fazie meczu VfL znowu było silne. Dabrowski pozostał sam na sam z Rensingiem, obiegł bramkarza i trafił na 2:3 (84.). Minutę później rezerwowy Grote strzałem głową pokonał Rensinga – 3:3 (85.).

W ostatnich minutach spotkania Bawarczycy rzucili się do ataku, ale szczęście w sobotnie popołudnie miało VfL Bochum. Pozostało więc pechowe 3:3.

Bayern Monachium – VfL Bochum 3:3 (2:1)

FC Bayern: Rensing - Oddo, Lucio, Van Buyten, Lahm - Schweinsteiger (69. Sosa), Demichelis, Zé Roberto (78. Borowski), Ribéry - Klose (69. Podolski), Toni

Rezerwowi: Butt, Breno, Ottl, Van Bommel

VfL Bochum: Fernandes - Pfertzel, Maltritz, Mavraj, Fuchs - Freier (73. Grote), Schröder, Dabrowski, Sestak - Azaouagh, Kaloglu

Sędziował: Rafati (Hanower)

Widzów: 69.000 (komplet)

Bramki: 1:0 Van Buyten (15.), 1:1 Kaloglu (29.), 2:1 (45.) i 3:1 (68.) Zé Roberto, 3:2 Dabrowski (84.), 3:3 Grote (85.)

Żółte kartki: Sosa, Oddo / Freier, Mavraj, Kaloglu

Źródło: fcbayern.de

Autor: Wioleta

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...