DieRoten.pl
Reklama

Arjen to najszczęśliwszy człowiek na ziemi!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Bayern obecnego sezonu nie ma tej samej jakości, co ten z zeszłego. Winnym jest temu jednak piłkarz – Arjen Robben.  Holender ze względu na fatalna jakość Holenderskiego oddziału medycznego musiał pauzować całą rundę jesienną, nie mogąc pomóc swojej drużynie w zdobyciu cennych punktów w lidze. Nie da się ukryć, że geniusz Robbena jest na wagę złota. Kiedy będziemy jednak w stanie znów go podziwiać? Jak on się czuje? Czy powrót jest już bliski? Poczytajmy, co w tej kwestii ma do powiedzenia Hans Robbe, ojciec piłkarza.

 

Zacznijmy jednak od najpiękniejszej wiadomości grudnia – Robben znów trenuje z drużyną. Pierwszy raz od 5 miesięcy, od czasu naderwania mięśnia. Bawarczycy już zacierają ręce z radości. Nerlinger – gdy Robben wróci na rundę wiosenna, to Bayern znów zaatakuje.

 

Jak daleko jest już posunięta rehabilitacja Robbena? Kiedy zagra?
Ojciec piłkarza – od czwartku Arjen znów jest najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
Co prawda trening biegowy rozpoczął już 5 tygodni temu, jednak  dopiero nie dawno rozpoczął ćwiczenia typowo piłkarskie. Krok  po kroku idziemy do przodu. Najpierw była siłownia, później pierwsze biegi wraz z lekarzem, a ostatnio pierwsze sprinty. Arjen dobrze to zniósł. Obecnie jest on w stanie trenować wraz z drużyną, jednak nie mogą to być dłuższe treningi niż 10, bądź 15 minut. Nie chcemy niczego pośpieszać – tłumaczy Hans Robben., który na kolejne pytanie, tym razem o stan mięśnia odpowiedział – nic tu nie powiem, bo nie jestem lekarzem. Dodam tylko, że mięsień jest już w dobrym stanie, a Arjena już nic nie boli. Z tygodnia na tydzień jest poprawa.
Nikt jednak nie chce wyprzedzać faktów, tak więc jak mówi dalej ojciec piłkarza – raz w tygodniu Dr. Hans-Wilhelm Müller-Wohlfahrt kontroluje mięsień. Jak do tej pory dało się obejść bez problemów.

 

Kiedy jednak zobaczymy naszego skrzydłowego w pełni sił. Hans – Nikt tego nie wie. Nie mamy planu długoterminowego i działamy z tygodnia na tydzień. Mamy 16 grudnia, tak więc nie wiem co będzie 2 stycznia. Decyzje, o wylocie do Kataru podejmiemy spontanicznie.

 

Arjen jest też w niebo wzięty, dzięki dobrym wiadomościom od lekarza. Jego ojciec powiedział – Od strasznie się ucieszył, gdy doktor mu pozwolił od tego tygodnia trenować z drużyną. Od razu po tej rozmowie do mnie zadzwonił, a przy słuchawce wydawał się być najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Podczas kontuzji jesteś sam. Nie należysz do drużyny. Najgorzej było podczas meczów Bayernu. To bez wątpienia najcięższy okres jego kariery. Tak długo jeszcze nigdy nie był kontuzjowany i to na dodatek tak poważnie.

 

Źródło: tz-online.de

Źródło:
kornkage

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...