Dante pokazał, że w sytuacji kryzysowej jest w stanie skutecznie odegrać rolę zmiennika na środku obrony. Jednak zdarzyło mu się popełnić kilka istotnych błędów i nie podejrzewam, żeby jego występy przekonały trenera, że powinien na niego stawiać w meczach od pierwszych minut. Mnie nie przekonały. Ale można powiedzieć, że jako tymczasowy zmiennik zdał egzamin. Podejrzewam, że Brazylijczyk dostanie jeszcze niejedną okazję do gry w tym sezonie.
15.10.2012 14:49
Scholl odszedl chyda dlatego , ze mial kontrakt w telewizji
14.10.2012 00:46
Powiem szczerze, że ja też byłbym za przedłużeniem kontraktu z Juppem, ale nie wierzę w to raczej.
13.10.2012 19:57
Z Hannoverem raczej patery nie podniesie, ale być może w przyszłości z Bayernem
13.10.2012 19:43
Spośród trenerów Bundesligi, to chyba tylko Slomka albo Tuchel, z naciskiem na tego pierwszego. Reszta to nie poziom Bayernu.
13.10.2012 13:15
Pewnie gdyby Lewandowski dzisiaj grał to by było ze 3:0
12.10.2012 22:36
Kroos dla Niemiec po raz drgui, a Komorowski dla Polski
12.10.2012 22:29
Polska dzisiaj nieźle, gdyby nie te niewykorzystane setki. Nie rozumiem jak można być zawodowym piłkarzem grającym na pozycji napastnika i nie być wstanie kopnąć piłki obok bramkarza (lub ponad).
12.10.2012 22:21
No właśnie zapomniałem, ze pomimo słabej gry w poprzednim sezonie, statystyki go ratują. Swoją drogą ten gość nawet umie na tyle realistycznie się przewracać w polu karnym, że już niejeden karny w poprzednim sezonie drużynie wywalczył. Jednak obecna gra Mullera pokazuje, że może grać znacznie lepiej od tego, co oglądaliśmy w jego wykonaniu w ubiegłym sezonie.
12.10.2012 19:49
Wiem, że to raczej media przyszły do niego, ale tak się mówi, gdy ktoś chętnie udziela wywiadów, przecież nikt go nie zmuszał do tych wypowiedzi. Bynajmniej nie demonizuję, nie tragizuję, nie umniejszam, czemu od razu tak radykalizować? Nie robię też z tego nie wiadomo czego, po prostu myślę, że tego typu wypowiedzi w takim momencie są raczej niepotrzebne, ale jak już powiedział, to powiedział.
12.10.2012 19:21
Takie wypowiedzi w trakcie sezonu, kiedy ten tak zwany team spirit jest rzeczą bardzo ważną, są nie na miejscu. Kogo to w tej chwili obchodzi jakie on ma plany na przyszłość. Poza tym to jest też nieco śmieszne z uwagi na fakt, że Tomek cały poprzedni sezon grał beznadziejnie. W tym zagrał kilka meczów lepszych i już biegnie do mediów opowiedzieć jaki to on świadom swojej wielkiej klasy.
12.10.2012 19:02
Mądrze, przemyślanie budują zespół, bez wpędzania klubu w długi. Widać, że mają wizję długofalową nastawioną na zbudowanie zespołu, który będzie realną siłą przez lata, a nie jedno czy 2-sezonowym wyskokiem, o którym przez chwilę bedzie głośno. Żeby tak było, to trzeba budować klub na solidnych podstawach finansowych. Nikt jeszcze (poza szejkami czy rosyjskimi oligarchami) nie zbudował klasowego zespołu na hura, w jeden czy 2 sezony. Tu potrzeba mądrego planowania, stopniowych postępów, zabezpieczenia finansowego. Juz oni raz byli tacy mądrzy, jak ty i to ich doprowadziło na skraj bankructwa. Widać, że ich obecny zarząd wyciągnął wnioski z błędów swoich poprzedników i Borussia za 5,6 lat może być na prawdę zarówno piłkarskim jak i finansowym potentatem Bundesligi.
12.10.2012 18:20
Ja też was pozdrawiam, Hilario, Pele i LucasMoura. LucasMoura napisał dzisiaj 3 komentarze i ze wszystkimi w 100% się zgadzam. Chłopie, częściej zamieszczaj komentarze, nawet jak nie we wszystkim będziemy się zgadzać, to sobie przynajmniej podyskutujemy! Miło spotkać kogoś o podobnych poglądach :)
11.10.2012 18:57
"no na razie tylko na podstawie rozegranych u nas spotkań go oceniam [Mandzukica]"..... "(...) to przywołaj gre Mandzu sprzed 3 lat dla równowagi."
"(...)już teraz widać, że Mandzu skutecznością nie grzeszy."........... "i nie twierdzę także, że Mandzuszczur jest nieskuteczny..."
Czyli dyskusję można uznać za zakończoną, tak?
11.10.2012 18:07
pele, dobrze to napisałeś.
donblekini, on nawet nie jest Turkiem, jeśli o to Ci chodzi, jedyne co go łączy z Turcją, to to, ze jego matka, czy tam ojciec pochodzi z Turcji. On sam urodził się i wychował w Niemczech i jest produktem niemieckiej piłki, a nie tureckiej. Dobry jest jako piłkarz, wszyscy zachwycają się Goetze, a Goetze technicznie Ozilowi do pięt póki co nie dorasta. Niemcy zawsze grały toporny brzydki futbol, a ten piłkarz jest tego zaprzeczeniem. Ze swoją techniką równie dobrze mógłby być Hiszpanem albo Brazylijczykiem.
11.10.2012 13:47
Najlepszy niemiecki piłkarz (moim zdaniem). Może nawet jeden z najlepszych niemieckich zawodników w historii. Pewnie nie osiągnie tyle co wielu innych jeśli chodzi o trofea drużynowe, ale jeśli mówimy o umiejętnościach indywidualnych, to chyba ostatnim takim graczem był Gunter Netzer!
11.10.2012 12:14
Tonący brzytwy się chwyta. No chyba nie na tym polega dyskusja... nie na tym, że w momencie gdy kończą ci się argumenty zmieniasz całkowicie stanowisko (zaprzeczając sam swoim wcześniejszym twierdzeniom), po to by obalić tezy adwersarza. Może na niektórych to działa, ale ja pamiętam co wcześniej twierdziłeś i przy czym obstawałeś. Nie przywołałem gry Gomeza sprzed jakichś tam kilku lat, tylko konkretnie z poczatku jego kariery w Bayernie. Ale mniejsza o to, całe te twoje wyliczenia średniej bramek Mandzukica są o kant dupy, bo gdybyś wyliczał średnią goli Gomeza po 6 pierwszych meczach sezonu rozegranych 2 lata temu, to średnia wyszłaby 0. Gdybyś wyliczał srednią z poprzedniego sezonu po 6 meczach to wyszłoby ci, że strzeliłby z 60 goli w sezonie. To nie ma nic wspólnego z czystym rozsądkiem, realizmem ani nie stanowi żadnego argumentu. To taka wata, którą debila można nakarmić. Równie dobrze można założyć inną dowolną liczbę goli (że na przykład co każde 7 meczów będzie strzelał o 1 gola więcej) i będzie to tak samo prawdziwe, jak te twoje pseudomatematyczne wywody. Jest to tak samo przemyślane i głębokie jak genialne twierdzenie, że gdy drużynie szło, to Gomez błyszczał, z kolei jak teraz drużynie idzie, to Mandzukić słabo strzela. Równie dobrze mogę wyjśc z założenia odwrotnego, że w momencie gdy Gomez nie strzelał, to drużynie nie szło (czyli że to nie forma drużyny miała wpływ na strzelanie Mario, ale forma Mario miała wpływ na to jak prezentował się zespół) bo prawda jest taka, że Gomez jest tak kiepskim technicznie napastnikiem, że gdy jest on bez formy, to tak jakgyby zespół grał w dziesiątkę. Z kolei mogę też założyć, że obecna forma drużyny jest tak wysoka, bo ma na nią wpływ między innymi gra Mandzukica (który jest teraz bez formy, jak sam zauważyłeś a mimo to strzela po 6 bramek w 7 meczach). Ale w odróżnieniu od Gomeza, Mandzukić bez formy, to gracz i tak produktywny, który jest w stanie cofnąć się, zagrać do partnera, po prostu jakoś zaabsorbować przeciwnika, bo gdy Gomez jest bez formy to mamy jednego gracza na boisku mniej. Dostrzegasz zależność? I która jest "bardziej prawdziwa"? Moja czy twoja? Cała pusta dyskusja, w której próbujesz mi udowodnić, że twoja niechęć do Mandzukica nie jest zwykłym gówniarstwem ("skoro jestem fanem Gomeza, to moim obowiązkiem jest pojazd po Mandzukiciu i wyśmiewanie go"), (którym naturalnie jest i od początku to widać, bo zacząłeś po nim jeździć dokładnie w momencie gdy zaczął co mecz strzelać bramki), uberając to w śmiechu warte tezy i fałszem utkane twierdzenia, które mają dowieść jak dojrzała i przemyślana jest twoja krytyka (względem zawodnika, który gra u nas zaledwie niewiele ponad miesiąc).
11.10.2012 03:22
Cały ten swój poniższy post, mówiąc bez owijania w bawełnę, możesz sobie wsadzić w d,... To nijak się ma do tematu - kompletnie odbiegłeś od meritum sprawy i chcesz, zebysmy się teraz wykłócali, który napastnik jest lepszy a który gorszy na przestrzeni ich całej kariery. Bzdura. Napisałeś na początku "Ewentualnie pozbyć sie Pizzaro, z marnego Mandzuszczura zrobić napastnika nr. 3, a zakupić prawdziwego wyjadacza." - zapytany dlaczego uważasz, że jest marny odpowiedziałeś, że oceniasz go "tylko na podstawie rozegranych u nas spotkań". Więc o czym do kija pana, ty teraz mówisz? Strzelasz na oślep argumentami, co i rusz sobie zaprzeczając, raz próbując udowodnić jedno, a raz drugie. To może zdecyduj się, czy oceniasz Mandzukica na podstawie jego gry u nas, czy na podstawie jego poprzednich sezonów (bo skoro najpierw napisałeś, że oceniasz go na podstawie jego gry w Bayernie, to założyłem, że Gomeza też na tej podstawie należy ocenić, mierząc ich jedną miarą. Skoro to jest początek kariery Mandzukica w Bayernie, to wypadałoby ją porównac z początkiem kariery Gomeza w Bayernie, a nie w wybranym przez ciebie sezonie. Bo ty możesz powiedzieć, że w zeszłym sezonie po 6 meczach strzelił 8 goli. A ja mogę powiedzieć, że 2 sezony temu strzelił po 6 meczach strzelił 0 goli. I porównywanie tego sprzed 2 sezonów będzie miało taki sam sens, jak porównywanie z wynikami z sezonu poprzedniego). A w ogóle to tu nie ma nic do rzeczy porównywanie Gomeza i Mandzu, cała rzecz się rozchodzi o to, na jakiej podstawie oceniasz Mandzukica jako napastnika miernego, nieskutecznego i na jakiej podstawie ty chcesz go zepchnąć do roli 3. napastnika. Odpowiedziałeś, że na podstawie rozegranych u nas spotkań. I w zasadzie tyle wystarczy. Mandzukić jest mierny, nieskuteczny i powinien być 3. snajperem, dlatego, że twoim zdaniem, oceniając po 9 meczach "wiele brakuje mu do skuteczności Gomeza". ;) - I niech to będzie najlepszym podsumowaniem tej dysputy. (Bo na prawdę nie ma sensu teraz dyskutować na kolejne przez ciebie wymyślane tematy, bo za chwilę znowu coś wymyślisz, że liczy się wiek, wzrost, waga, rozmiar buta.)
11.10.2012 01:11
"te 2 cytaty nie wykluczają się wzajemnie - pierwszy odnosi sie do Gomeza - Mandzuszczur nie grzeszy skutecznoscią w odniesieniu do tormachinera."
Oczywiście, że się wykluczają, po prostu przeczą sobie, i dorabianie do nich ideologii po fakcie niewiele tu zmieni. A jeśli nawet odniesiemy się do skuteczności "tormaschinera" to tenże "tormaschiner" przez pierwsze 30 meczów ( a nie 7) w klubie strzelił 10 goli.
"Ogólnie jak na gracza za 13 mln jest skuteczny"
Co to znaczy, że "jak na gracza za 13 mln jest skuteczny"? A gdyby kosztował 30 milionów to byłby nieskuteczny, bo w 7 meczach ligowych strzelił o 2 gole mniej od Gomeza, który jest skuteczny? Co to jest za argument?
"W ponad 10 meczach, nie zachwycił ani razu",
Gomez w pierwszych 30 meczach nie zachwycił. W zasadzie Gomez zachwycił może w 5-7 meczach, w całej swojej karierze w Bayernie. Gomez jak na 30 milionów też mógłby grać lepiej, nawet znacznie lepiej.
"...ale nie tego oczekuje od pierwszego napastnika Bayernu."
Tak jak powiedziałem, cały twój problem, jak widać polega na tym, że Gomeza nie skresliłeś po 40 meczach, a Mandzukicia skreśliłeś po 7...
"Nie zasłaniaj sie 7 meczami - po pierwsze było ich wiecej, po drugie chce poznać Twoje zdanie własnie po tylu spotkaniach ile zostało rozegrane." Ja już post niżej na ten temat pisalem, o tym jak oceniam wstępnie Mandzukica. Ale to nie problem z moją oceną, tylko z twoją. Ja rozumiem napisać - "nie najlepiej rozpoczął przygodę z klubem" (co jest oczywistą nieprawdą), ale skoro ty po 7 (czy jak wolisz 9-10) meczach oceniasz, że Mandzukić jest mierny, nie grzeszy skutecznością i że powinien być 3. napastnikiem, a Gomezem zachwycasz się na podstawie tego, że w 7 meczach poprzedniego sezonu strzelił o 2 bramki więcej i to jest w zasadzie jedyny twój argument przemawiający na jego korzyść, to chyba coś nie gra(?)
11.10.2012 00:22
"(...) już teraz widać, że Mandzu skutecznością nie grzeszy. " - To jak to jest z tą nieskutecznością? Bo raz mówisz, że Mandzu skutecznością nie grzeszy, a później się tego wypierasz:
"i nie twierdzę także, że Mandzuszczur jest nieskuteczny - tylko, że wiele brakuje mu do skuteczności Gomeza."
A ja twierdze, że za wcześnie to oceniać. Gomez dopiero w 3 sezonie zaczął z takim rozmachem (z dużo mniejszym skończył). O pierwszym nie ma nawet co dyskutować, zaś w drugim po 6 kolejkach miał... 0 goli. Mandzukić już w pierwszym sezonie strzela gole i robi to regularnie i jak na piłkarza, który kosztował 13 milionów spisuje się powyżej oczekiwań (wielu jeszcze przed pierwszym gwizdkiem rozpoczynającym Bundesligę mówiło, że to w ogóle pomyłka transferowa). "Uważasz, że Mandzu jest lepszy od Gomeza i powinien go wygryźć na stałe ze składu? Oceniając na podstawie ok. 10 rozegranych meczów dla Bayernu..." - tego nie powiedziałem, uważam, że wyciąganie daleko idących wniosków po 7 meczach, czy nazywanie go słabym, marnym czy nieskutecznym i spychanie go do roli 3 snajpera również po 7 meczach, (w których jak by nie grał, to i tak wszystkich pozytywnie zaskoczył) to gruba przesada (by nie powiedzieć, że po prostu dziecinada).
10.10.2012 23:38
Gdyby nie stzrelił 3 bramek z Napoli pewnie byśmy przegrali, a gdyby regularnie strzelał bramki w lidze, zamiast urządzać sobie kilku meczowe przerwy, to pewnie kwestia mistrzostwa zostałaby rozstrzygnięta inaczej.
"Mandzu zagrał trudny mecz jedynie z Schalke... i był beznadziejny. Na LM może być za mało. I własnie dlatego powinien zostać 3 napastnikiem" - czyli okazuje się, że oceniasz nie na podstawie 7 meczów, jak mi się początkowo wydawało, ale na podstawie... jednego meczu.
Mandzukić strzela przeciwko ogórkom? Gomez miał bardziej imponujący dorobek? Gomez w poprzednim sezonie po 7 meczach miiał 8 goli strzelonych przeciwko.......... 1 z HSV, 3 z Kaiserslautern, 4 z Freiburgiem, 0 z Gladbach, 0 z Leverkusen, 0 z Wolfsburgiem. Coś nie przypominam sobie, żebyś w poprzednim sezonie narzekał na to, że Gomez jest beznadziejny w meczach z mocnymi rywalami albo, że strzela tylko ogórkom. Twierdzisz, że Mandzu z Hoffe nie błysnął, z Werderem nie błysnął, z VfL był beznadziejny, według takich kryteriów Gomez w niemal każdym jednym meczu poprzedniego sezonu był beznadziejny. Mandzukić w tym sezonie jest jednym z najskuteczniejszych piłkarzy Bundesligi,a ty mówisz, że jest nieskuteczny i po 7 (a jak się okazuje nawet po jednym) meczu chcesz go sprowadzać do roli 3. napastnika. To trochę przypomina dziecinadę, w stylu: "jestem fanem Gomeza i je..ć każdego innego napastnika, a im lepiej gra, tym bardziej go wyśmieję".
10.10.2012 23:07
No ale to od razu nie oznacza, że jest słaby. Zobaczymy jakim dorobkiem będzie mógł się pochwalić na koniec sezonu. Generalnie na tle dobrze grającej drużyny Mandzukić spisuje się nieźle, raptem 2 mecze miał nieudane. A ile Gomez miał meczów nieudanych? I jak Mandzukić ma słabszy dzień, to przynajmniej coś tam próbuje, a jak Gomezowi nie idzie, to praktycznie jakbyśmy grali w 10-tkę. Poza tym Gomez w zeszłym sezonie (z resztą 2 sezony temu również) miał taką przypadłość, że strzelał dość często po 2, czasami 3 bramki w meczu, a później przez kilka meczów w ogóle nie strzelał. Mandzukić trafia do siatki dość regularnie i to jest jego zaletą. Bo co z tego, że Gomez raz na 3 mecze strzeli 2 bramki, skoro w tych 2 meczach, w których nie strzelił padł, remis lub przegrana. Na razie Mandzukić spisuje się i tak powyżej przedsezonowych oczekiwań w stosunku do jego osoby. I można wymienić kilka zalet, które przemawiają na jego korzyść w stosunku do Gomeza, jak choćby ta (póki co) regularność w strzelaniu bramek, czy dużo większa aktywność w konstruowaniu akcji. Ale tak jak powiedziałem. Oceniać będziemy pod koniec sezonu.
10.10.2012 22:31
A co wskazuje na to, że Mandzukić jest słaby? To, że w 7 meczach strzelił 6 bramek i zaliczył 2 asysty? Jeśli już mamy go rozliczać po 7 meczach, to na chwilę obecną jest to nasz najlepszy napastnik. A ile goli bedzie miał na koniec sezonu to się dopiero okaże.
10.10.2012 22:07
Brawo, zaprezentowałeś poziom, którego nie powstydziłby się nawet Bordo.
10.10.2012 21:52
Dobrze, że zaczynają w końcu grać. Dobrze by było gdyby awansowali do 3. ligi, tam jest wyższy poziom i juniorzy będą lepiej się rozwijać grając przeciwko silniejszym rywalom.
10.10.2012 21:41
Tzn tak mi się wydaje, o duże pieniądze bym się nie założył.
10.10.2012 21:39
Kij z tymi życzeniami i tak Shaq ich nie przeczyta.
10.10.2012 21:38
Ja bym na ich miejscu rozejrzał się za prawym obrońcą.. Rafinha pewnie po sezonie będzie chciał odejść, a jakby przyszedł jakiś piłkarz, który może grać i boku i na środku (na przykład Howedes) to by z pewnością się przydał.
10.10.2012 21:36
Nawet jeśli odejdzie Tymoszczuk, to i tak nie będzie dla żadnego z nich miejsca. Chyba, że na Robbenie, który co i rusz kontuzje łapie już laskę położyli. Jeśli Boatenga rozpatrywać jako defensywnego pomocnika, to może i jest coś na rzeczy. Przecież zarząd już latem chciał sciągnąć nie jednego a 2 defensywnych pomocników, na co wskazywałaby oferta w wysokości 60 milionów za Vidala i Marchisio, co potwierdził ponoć Juventus.
10.10.2012 21:28
Mówił w tz, że jego zdaniem Martinez jest tak dobry jak Xavi
10.10.2012 21:24
Ostatnio Hoeness mówił, ze jego zdaniem Martinez jest tak samo dobry jak Xavi (co jest oczywiście nieprawdą). Czyli porównywał go do Xaviego.
10.10.2012 18:46
Też mi jest trochę żal, że nie mamy większego stadionu. Taka oprawa jak bodaj w meczu z Lyonem w półfinale Ligi Mistrzów 2 lata temu, tyle że na 80, czy 90 tysięcy osób. To by dopiero robiło wrażenie na rywalach
10.10.2012 15:31
Ciekaw jestem czy Martinez wreszcie zagra. Z tym, że jak patrzę na jego grę w Bayernie i na to co zaprezentował Xavi czy Iniesta, choćby w ostatnich gran derbi (a to nie był ich najlepszy występ), to myślę, że Martinez chyba nigdy nie będzie podstawowym graczem kadry.
10.10.2012 15:25
Zé Roberto zawsze darzyłem sympatią, mimo, że w 2006 odszedł z klubu jak Ballack. I pewnie gdyby zakontraktował go jakiś inny Europejski zespół, a nie Santos, to nie wróciłby do Bayernu. Tyle, że Ze Roberto to całkiem inny cżłowiek niż Ballack. W niczym też nie przypomina przeciętnego Brazylijczyka. Tak sobie myślę, że ktoś taki przydałby się nam dzisiaj, zamiast Martineza. To był dopiero gracz, który w tych czasach byłby na prawdę wart te 40 milionów. Martinezowi daleko do techniki Zé Roberto. To były czasy. Zawodnika tej klasy z Bayeru Leverkusen można było kupić za 9,5 miliona. A teraz nie chcą nam w ogóle nikogo sprzedać. Wolą mniej zarobić i wysłać za granicę.
10.10.2012 15:21
ty jesteś takim geniuszem, że w każdym swoim poście sam po sobie jedziesz. Już lepiej bądź tym typem bez "Honory" i nie przyznawaj się do posiadania 8-10 kont, a postaraj się nie być typem bez krzty rozumu, którym niestety jesteś, ale obawiam się, że wyjście z obecnej sytuacji może być ponad twoje możliwości.
10.10.2012 14:26
To że ty masz 50 kont to nie znaczy, że każdy ma. Niestety, jak widzę, twój płytki rozum nie posiada wystarczających zdolności dedukcyjnych, żeby pozwolić ci dojść do wniosku, że skoro to jest strona Bayernu, to wiele osób może mieć nick z nazwiskiem piłkarza Bayernu w nazwie. Toteż normalnym jest pojawianie się wielu wariantów Mandzu, Mandzur, Mandzuszczur, chociaż nie widziałem tu takiego, chyba, że właśnie przed chwilą je założyłeś. A Mandzukić to było moje poprzednie konto, na które nie mogę się zalogować po zmianie dizajnu. Ty masz co najmniej 7 kont i wszyscy o tym wiedzą, dlatego, że nie umiesz po polsku zdania napisać, nie umiesz stawiać przecinków, albo wcale ich nie stawiasz. Wszyscy widzą, że twoje wypowiedzi są do siebie podobne - boje od nich ta sama dziecinada, a pokaż mi podobieństwa między moimi postami a postami jakiegokolwiek innego użytkownika, coś co by świadczyło o tym, że ten ktoś i ja to ta sama osobą. Poza tym nie wiem po co zakładać 10 kont o różnych nickach, chyba tylko jakiś dzieciak, taki jak ty, który nie ma co robić całymi dniami, mógł wpaść na coś takiego.
10.10.2012 14:14
Na razie to ty robisz idiotę najwyżej z siebie.
10.10.2012 13:56
Nacjonalindo, po co dodajesz komentarze z 2 kont pod tym samym newsem? Nie mogłeś tego napisać pod jednym kontem? W ogóle po co założyłeś kolejne nowe konto? Z kogo ty chcesz idiote zrobić?
10.10.2012 13:53
I tak żaden z nich nie wygra tego (bezsensownego) trofeum. Wygra Leo Lessi.
09.10.2012 20:42
Szkoda, że Dante i Gustavo nie są powoływani do Selecao
09.10.2012 20:40
Skąd się tu wziął Martinez, a jeśli już się znalazł, to czemu nie ma Tymoszczuka, który jest kapitanem rep. Ukrainy i w którym klubie się nie pojawiał zawsze otrzymywał opaskę kapitańską (poza Bayernem)
09.10.2012 14:17
Ale przecież yeti nikt nie widział, więc nie wiadomo czy jest głupi. Może yeti to geniusz :D
09.10.2012 00:57
grupenfiurer - Nacjonalindo, które to już twoje konto? siódme?
08.10.2012 15:41
Jemu chodzi pewnie o to, że poprawiasz innych, a sam nie potrafisz sklecić jednego zdania poprawnie po polsku bez przekleństw i inwektyw.
O ile zdobyć tytul bez porażki w lidze jest możliwe, o tyle zdobyć tytuł wygrywając wszystkie mecze, to raczej mało prawdopodobne. Oczywiście Bayern z obecnym składem, po wzmocnieniu ławki rezerwowych stać na to, jednak ci piłkarze są tylko ludźmi i nie ma takiej siły, żeby nie zdarzył im się słabszy występ.
08.10.2012 12:06
oryginał trzeba kupić, nie na cracka czekać.
08.10.2012 00:13
Największy klasyk po Bayern - Borussia, jest Bayern - Schalke, a dopiero później Borussia - Schalke (tzn może dla niemieckiej publiczności jest tak, jak ty mówiisz, ale kibice z całego świata, raczej chętniej obejrzą mecz Schalke - Bayern).
07.10.2012 23:43
Czasami zastanawiam się, czy ty masz 8-9 lat i ty to piszesz tak na serio, bo na prawdę jesteś taki głupi, czy po prostu trollujesz, żeby nas wszystkich wyprowadzić z równowagi.
07.10.2012 23:41
Zdjęcie numer 6 - jednak Dortmundzka morda nigdy nie przypasuje pod Laderhosen :D
07.10.2012 23:34
Mnie od mniej więcej roku czy 2 denerwuje ta gra aktorska i te sztuczne pretensje do sędziego, brutalne faule, jak gyby piłkarze obu drużyn chcieli zaimponować kibicom tym, że tak się nawzajem nienawidzą.
07.10.2012 21:30
na sopcast
07.10.2012 19:19
Gol
07.10.2012 19:15
Eggimana
07.10.2012 19:02
Sędziowanie w Hannoverze na "najwyższym" poziomie...
Denerwujące jest to kaleczenie nazwisk, przez pana Borka. Szlałdrałf?
07.10.2012 18:54
Dziwnie wysokie oceny gracze Hoffenheim podostawali. Jakby Bayern przegrał z Hoffenheim 0:2 to piłkarze samie 5 i 6 by podostawali. Wygląda na to, że trochę inną miarą mierzy się piłkarzy z innych drużyn a inną Bayernu. A przecież skala powinna być jednakowa.
07.10.2012 14:24
Ma pecha, bo akurat na Oktoberfest zawsze robią piłkarzom dużo zdjęć. A tego roku nikt raczej sobie z Tomkiem fotki nie cyknie :D
Jestem jeszcze ciekaw jednej rzeczy. Jak już ktoś wcześniej zwrócił uwagę, dlaczego Muller-Wohlfahrt siedział na trybunach w meczu z Hoffenheim? Ma ktoś jakieś pojęcie?
06.10.2012 20:22
Shaqiri nie jest gruby, on jest bardzo umięśniony. Mam wrażenie, ze trochę za bardzo. Jak się za mocno rozbuduje masę mięśniową, to traci się na szybkości i dynamice. On nie powinien już za dużo czasu spędzać na siłowni. Ale i tak ładnie gra i widać, że ma talent.
Martinez ciut mnie dzisiaj rozczarował, to co pokazuje na dzień dzisiejszy nie napawa szczególnym optymizmem, ale przynajmniej w destrukcji jest przyzwoity. Być może potrzeba czasu żeby poczuł się pewniej, zaczął odważniej podawać, częściej wychodzić do przodu. Tyle, że na razie tak sobie i ewentualna krytyka wcale nie jest nie na miejscu.
O innych piłkarzach nie ma za wiele co mówić. Przyzwoity mecz, tyle że trochę nudny, bez jakiegoś polotu, Mandzukić przeciętny występ (ale do "popisowych" występów Gomeza, w których marnował 4, 5 setek w meczu jeszcze sporo mu brakuje).
Mnie osobiście martwi trochę to, że w grze zespołu nie widzę tego zacięcia, tej determinacji, gry z zębem. Podobnie jak rok temu, aczęliśmy sezon w świetnym stylu, rzuciliśmy się na rywali, miażdżyliśmy jednego po drugim, a teraz jak gdyby cała złość, która była widoczna w grze na początku sezonu, gdzieś wyparowała i znowu zaczyna się granie w miejscu, podawanie do tyłu, granie miliona podań, z których nic nie wynika. Znowu nasza gra opiera sie na świetnej formie jednego zawodnika (Riberyego), a jak nie daj boże go zabraknie, to znowu zaczniemy remisować z ogórkami. Nie wiem czy Jupp jest takim kiepskim motywatorem, czy tym naszym piłkarzom po prostu się nie chce. Kilka meczów wygranych, a później zaczynają grać, jak gdyby myśleli, ze każdy następny mecz sam się wygra i wszyscy rywale zaczną nam się podkładać, bo my jestesmy wielki Bayern.
06.10.2012 18:37
Tak kilka nieścisłości jest w tej zapowiedzi. Nie Saed tylko Sejad Salihovic. Po drugie, czytałem na stronie Hoffenheim, że Vukcevic już nie znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej, ale jest w zwykłej śpiączce, z której nie wiadomo czy i kiedy się obudzi!
05.10.2012 18:00
Bramkarza to raczej nie zmieni. Wstawić napastnika na mecz przeciwko swojemu byłemu klubowi to co innego. Bo taki piłkarz, ma większą motywację, żeby w tym meczu się z jak najlepszej strony pokazać, gola strzelić. A na jakiej zasadzie miałoby to działać z bramkarzem? U bramkarza nie rozchodzi się raczej o motywację, ale o kunszt, umiejętności, bo przecież bramkarz nie musi biegać i walczyć, ma być po prostu skuteczny w obronie dostępu do własnej bramki.
05.10.2012 14:59
Dosyć dużo piłkarzy BVB zostało powołanych. Nie zgadzam się jednak z powołaniem Schmelzera, rozumiem, że na jego pozycji panuje w Niemczech nieurodzaj (w zasadzie na całym świecie), ale on w ostatnich meczach spisywał się na prawdę słabo, na pewno nie grał na poziomie reprezentacyjnym.
05.10.2012 14:46
Wiesz Misiek, ja nie mówię tego z perspektywy kibiców, bo my kibice nie mamy nic do powiedzenia w sprawie tego kto będzie pracował w tym klubie a kto nie; mówię, że Ballack w tym klubie nie jest mile widziany z perspektywy zarządu, bo Ballack z Rummenigge delikatnie mówiąc za sobą nie przepadają, a i Hoeness często krytykował Ballacka publicznie.
04.10.2012 20:56
http://www.igol.pl/article,45119.html
04.10.2012 20:30
My kibice Bayernu zapamiętamy go przede wszystkim z tego, że sprzedał się za kilka euro więcej do Chelsea i zostawił Bayern bez rozgrywającego na długie lata. W tym klubie raczej nigdy Ballack nie będzie mile widziany.
04.10.2012 19:52
Jak już to 2/3:2 bo City też miało 2 setki w tym meczu.
03.10.2012 21:25
Ależ City ma olbrzymie szczęście.
03.10.2012 21:24
To tylko się cieszyć, że Schweini i Gustavo grają dobrze, bo gdyby grali źle, to przy formie (czy niezaaklimatyzowaniu się, ja pewnie to nazwiecie) Martineza teraz dopiero mielibyśmy problem. Kończąc już dyskusję z mojej strony - Martinez gra słabo, ale ma jeszcze czas, niech się ogrywa, prawdziwym sprawdzianem jego wartości będzie właśnie sytuacja, w której zabraknie Schweinsteigera, lub Gustavo, a nam przyjdzie zmierzyć się z klasowym przeciwnikiem, (jak choćby BVB czy jakiś faworyt z Ligi Mistrzów). Wtedy być może wrócimy do tej dyskusji (choć mam nadzieję, że nie będziemy mieli wówczas podstaw, by krytykować Martineza, no ale zobaczymy).
03.10.2012 19:09
cayman, no tak, ale przypomnij sobie, że Martinez został zapowiedziany przez Hoenessa, jako zawodnik, który rozwiąże problemy drużyny z poprzedniego sezonu (kiedy to gra Bayernu załamała się po kontuzji, jakiej doznał Schweinsteiger). Czy Martinez jest zawodnikiem rozwiązującym problemy Bayernu z poprzedniego sezonu? Póki co problemy rozwiązuje Mandzukic, Shaqiri i Muller, który odnalazł formę. Ten piłkarz, na co wskazują słowa Hoenessa, został sprowadzony z myślą o obecnym sezonie, ten transfer miał być odpowiedzią, na frustrację poprzedniego sezonu. To nie był 40-milionowy zakup młodego talentu z myślą o przyszłości, ale klasowe wzmocnienie (którego kwotę Hoeness nazwał "szaleństwem") by odzyskać utracony przed dwoma laty tytuł mistrzowski. Więc może i wam pasuje, żeby ten piłkarz rok się aklimatyzował w Bayernie, ale na pewno nie o to chodziło działaczom. Miał przyjść lider zespołu, który pociągnie drużynę jak Schweinsteiger zaniemoże lub po prostu złapie zniżkę formy.
03.10.2012 18:54
Dobra, wracając do meritum sprawy, powiem krótko, bo zaraz wyjdzie, że jestem największym wrogiem Martineza na tej stronie: Dla mnie dawanie piłkarzowi 24-letniemu, który kosztował 40mln euro, rok na aklimatyzację to absurd. Oczekuję dobrej gry tego piłkarza już w tym sezonie. Nawet jeśli odpali dopiero w marcu czy w kwietniu, ale rzeczywiście zobaczę, że ma to "coś", co uzasadnia wydanie na niego takiej kwoty, to będę w miarę usatysfakcjonowany. Na razie ten gracz nie przekonał mnie swoimi 2 podaniami w meczu z Wolfsburgiem, jedną asystą , i bezbarwnymi występami.
03.10.2012 18:32
Nie, to nie jest argument z dupy. Po prostu jesteś zbyt ograniczony umysłowo, żeby zrozumieć, że Mandzukić lepiej wywiązuje się z roli napastnika niż Martinez z roli defensywnego pomocnika, a nie o proste porównanie 2 piłkarzy grających na różnych pozycjach. Mandzukić jako napastnik zachwyca, a jego transfer za niezbyt wygórowaną kwotę można uznać już teraz za strzał w 10-tkę. Z kolei Martinez jako defensywny pomocnik nie zachwyca i można podchodzić sceptycznie do tego transferu. Tak więc Mandzukić był lepszym transferem od Martineza i takie porównanie jest jak najbardziej na miejscu, tylko dla ciebie to jest zatrudne, by to zrozumieć, bez konieczności tłumaczenia ci tego łopatologicznie.
03.10.2012 18:25
Rzecz w tym, że ani w ofensywie, ani w defensywie nie zachwyca. Oceniam go przez pryzmat tego jak wywiązuje się ze swoich roli na boisku. Za to "koledzy" zapewne chętnie popolemizują z twoimi "argumentami" w stylu "powinieneś się leczyć", bo widze, że ciebie interesuje bardzeij rozmowa na takim poziomie.
03.10.2012 18:17
jastrząb123, a co ma do rzeczy jego narodowość? To gdyby przyszedł ze Sri Lanki to powinien dostać 5 lat na aklimatyzację? Robben też przychodził z Hiszpanii i sobie poradził. A Ribery do 20 roku życia grał w 2 lidze francuskiej i też w niczym mu to nie przeszkodziło. Wiedzieli kogo kupują i za jakie pieniądze. I śmieszne wymówki, że narodowość taka a nie inna (co to w ogóle ma do rzeczy? Może jeszcze przeanalizujmy jakiego jest wyznania i jakiej orientacji seksualnej?) możesz sobie wsadzić w buty (będziesz wyższy). To trzeba było kupić takiego piłkarza, który szybciej się zaaklimatyzuje. Ja, tak jak każdy kibic mam prawo oczekiwać po takim transferze dużo dużo wicej niż na przykład po Luizie Gustavo, a póki co w niczym mnie ten zawodnik nie przekonuje. Po jednym słabszym meczu, możecie mieszać z błotem Mandzukica, to czemu ja nie mogę napisać co myślę o Martinezie? (który tym co pokazuje na boisku póki co Mandzukiciowi do pięt nie dorasta). Z tą różnicą, że ja nie wyzywam Mandzukicia.
03.10.2012 18:10
Reeken89, Gdyby Tymoszczuk miał zapisaną klauzulę w kontrakcie 25 milionów to po prostu nie opłacałoby się tego piłkarza zatrudniać. Kupiłoby się kogoś innego, tańszego i tyle. Martinez to nie jest jedyny defensywny pomocnika na świecie. I co z tego, że miał klauzulę? A gdyby miał klauzulę w kontrakcie 10000000000 miliardów funtów brytyjskich, to co, tez Bayern powinien za niego tyle zapłacić.? Trzeba przeprowadzać transfery z głową. My kibice po transferze za takie pieniądze mamy prawo czegoś więcej oczekiwać niż tego, że piłkarz za rok się może zaaklimatyzuje i będzie grał ciut lepiej od Tymoszczuka, żebyśmy nie musieli Ukraińca oglądać w składzie.
pecz01, ja nie mówię tego w związku ze wczorajszym meczem. Jeśli nie zauważyłeś, to ja od wczoraj nie wypowiedziałem się na temat tego przegranego meczu, ani jednego słowa krytyki nie powiedziałem. Wypowiedziałem się na temat absurdalnego pomysłu, żeby dawać MArtinezowi rok na aklimatyzację w klubie i pozwoliłem sobie wytknąć waszą niekonsekwencję, ponieważ raz mówicie, że w Bayernie nie ma czasu na aklimatyzację, a innym razem chcecie dawać piłkarzowi cały rok na zaaklimatyzowanie się w klubie.
03.10.2012 18:00
Cyrk, to ty nam fundujesz wraz z każdym swoim komentarzem.
03.10.2012 17:47
Otóż to. Tak jak napisałeś, po pierwsze to nie jest napastnik, który ma decydować o losach spotkania, po drugie to nie jest klasowy zawodnik, tylko być może kiedyś stanie się takowym. Wobec tego jak uzasadnić wywalenie lekką ręką na niego 40 baniek (nie żeby robiło mi to różnicę ile na niego wydali, ale jeśli już postanowili tak zaszaleć i przeprowadzić największy transfer w historii klubu, to mogli się bardziej postarać, zamiast sprowadzać jakiegoś przeciętniaka).
03.10.2012 17:42
Piłkarzowi za 40 milionów dawać ROK na aklimatyzację? Zawodnik, który kosztuje nas ~10-12mln na sezon (5-letni kontrakt wart 4 czy 5 mln na sezon + kwota 40mln) ma się teraz przez rok aklimatyzować? Z takie pieniądze moglibyśmy miec snajpera, który strzeliłby nam 35 goli w lidze już w pierwszym sezonie, albo ofensywnego pomocnika z najwyzszej światowej półki. Po prostu Martinez nie jest i nigdy w życiu nie bedzie wart tych 40 milionów to widać gołym okiem. Kupując Riberyego czy Robbena nie musieliśmy czekać pieprzonego roku na aklimatyzację tych piłkarzy - oni, mimo że przyszli spoza ligi czarowali od pierwszego meczu. A co do Goemza, to on się rok nie aklimatyzował. Jego po prostu przez rok ówczesny trener miał w dupie. A to jest co innego. Gdyby Van Gaal tak chuchał i dmuchał na Gomeza jak Heynckes na Martineza, to on już w pierwszym sezonie strzeliłby najmniej 20 bramek. To jest jakaś kpina, żeby rok dawać piłkarzowi na aklimatyzację. Jak przychodził Pranjic, Braafheid czy inny Baumjohann (albo jak ktoś z użytkowników napisze, że chce tego czy tamtego młodego piłkarza), to zaczyna się bluzganie i pisanie, że w Bayernie nie ma czasu, to się od razu wymaga gry na najwyższym poziomie. A jak przyszła święta krowa za 40 baniek(!!!) z Hiszpanii, to trzeba mu dać rok na aklimatyzację??? To jest piłkarz, którego cena sugeruje, że przyszła do nas gwiazda światowego futbolu, która z miejsca jest w stanie zadecydować o losach meczu w pojedynkę.
03.10.2012 17:30
W Bayernie raczej zatrudnienia nie znajdzie.
02.10.2012 19:10
Powiem szczerze, że nie słyszałem o niczym takim. Nie przypominam sobie żadnych wypowiedzi n.t Badstubera w latach wcześniejszych (znaczy przed jego karierą w zespole seniorów) ze strony zarządu czy jakichkolwiek przedstawicieli klubu. Ale może mnie to jakimś sposobem ominęło, także nie będę się kłócił. O Hummelsie słyszałem, o Tomku Mullerze również; no i oczywiście o Alabie, który mniej więcej na 2 lata przed wejściem do składu okrzyknięty został wielką nadzieją FC Bayernu. Nawet pochwały dotyczące Mehmeta Ekiciego kojarzę, a o Badstuberze niekoniecznie.
02.10.2012 02:33
Nie można od razu mówić, że nie ma predyspozycji. Piłkarze w tym wieku jeszcze nie mają jednej ściśle ustalonej pozycji. Dopiero czas zweryfikuje, na jakiej pozycji piłlkarz wyrobi sobie uznanie w futbolowym świecie. Można choćby przytoczyć przykład Alaby, który całą karierę juniorską grał jako defensywny pomocnik, a do pierwszego składu wskoczył rewelacyjną grą na boku obrony. Można też przypomnieć lata gry Badstubera w druzynach młodziezowych, w których bardzo często grywał jako '6', a dzisiaj nikt sobie nie wyobraża go w roli pomocnika. Można też podać przykład chocby Piszczka, który przebył drogę od napastnika, przez pomoc, po to by zaistnieć w futbolu jako prawy obrońca.
01.10.2012 17:30
Can i Weiser to piłkarze uznawani za największe talenty w Niemczech, ze swojego rocznika. Tak się interesujecie tymi rezerwami po prostu. Kto z was słyszał o Badstuberze przed jego debiutem w drużynie seniorów? Jakoś nikt się nim w mediach nie zachwycał, nie wróżył mu wielkiej kariery, a dzisiaj jest jednym z najlepszych młodych obrońców Bundesligi.
01.10.2012 15:32
pecz01, Barcelona ma słabe rezerwy? Przecież ich drużyna B gra w Segunda Division, w której jest jednym z mocniejszych zespołów.
Poza tym, Zduns, tłumaczenie, że grają tam nastolatki, nie jest żadnym usprawiedliwieniem, bo po pierwsze, grają tam też seniorzy, jak Tobias Schweinsteiger czy Altin Lala, a po drugie w rezerwach BVB czy Stuttgartu również grają juniorzy, a mimo to, te zespoły grają w 3 lidze a nie w lidze regionalnej.
01.10.2012 14:16
Niewiele jest do powiedzenia o tym meczu. Werder bronił się praktycznie przez całe spotkanie, ale też dość słaby występ Bawarczyków, za wolne rozgrywanie piłki, mało gry bez piłki - czyli coś co zawodziło też w poprzednim sezonie. Ale bywa i tak. Czasami po prostu najważniejsze jest zdobycie 3 punktów, nie zważając na styl w jakim się to czyni. Dobre zmiany trenera, przede wszystkim pierwsze dwie. Mandzukic po raz kolejny pokazuje jakim klasowym jest piłkarzem. Martinez znowu niewidoczny. Ma jeszcze czas, ale chciałoby się zobaczyć coś wybitnego ze strony piłkarza, który kosztował klub 40 milionów.
29.09.2012 17:31
Jak mawiają buddyści - szanuj swoich nieprzyjaciół, gdyż twój najgorszy wróg jest twoim najlepszym nauczycielem.
29.09.2012 14:50
Pizarro nie jest w rytmie meczowym (a wiemy, że typowym dżokerem on nie jest) i potrzebuje czegoś więcej niż jednego meczu, żeby nabrać pewności siebie i się rozstrzelać. Dlatego nawet jeśli zagra od pierwszej minuty, to cudów się nie spodziewam (choć nie mam nic przeciwko żeby pozytywnie mnie zaskoczył).
29.09.2012 14:44
Akurat większość osób ma tutaj konto założone miesiąc temu, bo wtedy wszedł nowy dizajn strony, w efekcie czego wiele osób potraciło swoje stare konta. Ale to raczej ty jesteś żalosny skoro dla ciebie data rejestracji jest wykładnikiem dlugości kibicowania (co z resztą oznacza, że kibicujesz raptem od 3 lat). Ja kibicuję od czasów kiedy nikt nie słyszał o czymś takim jak internet, przez większość czasu uchowałem się bez internetowego kibicowania i nie czuję potrzeby tego zmieniać, a nawet powiem, że żaluję tego. Za dzieciaka ogladało się tylko te mecze które transmitowali w TV, całą wiedzę czerpało głównie z gazet i z telewizji (Pamiętam, że w wieku 8-9 lat to nawet nie kibicowało się klubowi, ale miało się konkretnego idola, którego zbierało się nalepki, pocztówki, podrabiane koszulki, a że ja akurat w 1996 roku obrałem sobie za idola Jurgena Klinsmanna, to i zacząłem kibicować Bayernowi, ówczesnemu klubowi Klinsiego. I tak już zostało). Byłeś tylko ty i klub któremu kibicujesz (no i jeszcze twój znienawidzony klub, czyli ten, któremu akurat kibicował twój najlepszy przyjaciel, czyli w moim przypadku AC Milan). Nie było internetowego kibicowania, ludzi co to "jeżdżą" na Allianz Arena co tydzień (palcem po mapie), ludzi co "kibicują" klubowi od 20 lat, choć w rzeczywistości od wczoraj, nie było udowadniania sobie jeden przez drugiego, kto jest większym kibicem, kto dłużej kibicuje, zmyślania bajek, żeby się komuś podlizać. Tak więc dla mnie ta strona to nie jest jakaś wyrocznia jeśli chodzi o Bayern, to że ktoś ma konto na tym portalu od kilku lat, nie robi na mnie żadnego wrażenia, podobnie jak to, że ktoś ma konto od wczoraj nie czyni z niego sezonowca. Możecie sobie opowiadać jak długo kibicujecie, przytaczać jakieś fakty zaczerpnięte z wikipedii, nic mnie to nie obchodzi, podobnie jak wisi mi to, czy wierzycie w to co teraz piszę, albo czy macie mnie za sezonowca, czy za kogo tam jeszcze. Możecie nawet sobie uważać, żę zmyśliłem tego całego posta od góry do dołu i też mnie to gówno obchodzi. A prawo do wypowiadania się na tym portalu w ramach ustalonego regulaminu mam i korzystam z tego prawa. Jeśli przeszkadzają wam moje komentarze to po prostu je omijajcie. Bo później wynikają z tego takie kłótnie, w których albo wy udowadniacie mi jak długo kibicujecie, albo wmawiacie mi, że ja jestem sezonowcem, bo założyłem sobie konto o nicku Mandzu 6 tygodni temu...albo opowiadacie bajki, że znacie osobiście Kahna, albo że własnie jedziecie na mecz Bayernu, mieszkacie od x lat w Niemczech, i inne tego typu bujdy na resorach. Może tak jest może tak nie jest, ale co mnie to obchodzi. Ja nie kibicuję wam, tylko Bayernowi, i jestem na tej stronie ze względu na klub a nie na was. Jak ja byłem gówniarzem wyzywało się zawodników od najgorszych jak nie szło, jak szło to się wychwalało pod niebiosa i nikomu to nie przeszkadzało, nikt nie wyzywał od sezonowców. A jak widać sympatia do klubu przetrwała i jak zawsze, czas zweryfikował, kto jest prawdziwym kibicem, a nie puste słowa. Także spinajcie się ale nie do mnie. Bo ja byłem jak was nie było i jak was już dawno nie będzie, to ja dalej będę.
27.09.2012 22:28
A co, jak ktoś nie wychwala pod niebiosa Olivera Kahna, to znaczy, że jest sezonowcem, albo że kibicuje od niedawna? Rozumiem, że większość z was ma po kilkanaście lat, jesteście jeszcze na takim etapie, że dla was piłkarze są idolami, piłka nożna to jedyne zainteresowanie i jak ktoś pojedzie po waszym bogu (na tej stronie panuje dziwne przeświadczenie, że Oliver Kahn to bóg FC Bayernu, największa legenda klubu wszech czasów) to należy go zmieszać z błotem i na pewno to oznacza, że kibicuje od niedawna. Prawda jest taka, że Kahn to jest raczej prosty człowiek, może nie tak prosty jak Gerd Muller, czy choćby Elber, ale wielkim intelektualistą on nie jest, nie był i nie będzie. Był świetnym bramkarzem, jednym z najlepszych w historii Niemiec, mniej świetnym człowiekiem, ale do zawiadowania finansami on się tak samo nadaje, jak parobek do wykładania na uniwersytecie. Po prostu kompletnie się na tym nie zna. Wszyscy jesteście tacy wierni kibice, pewnie liczbę występów Seppa Maiera w barwach FCB znacie na pamięć i wiecie o ile jest to liczba większa od liczby występów Olivera Kahna. To teraz prędko odpowiadać jeden z drugim ultrasy, jak to się stało, że zaczęliście jechać po Maierze, 2 lata temu, kiedy ten bronił Krafta i był przeciwny zatrudnieniu Neuera w klubie? Większość z was nie pamięta nawet czasów gry Olivera Kahna w Bayernie, nie ma bladego pojęcia jakim jest człowiekiem, jaką był osobą za czasów zawodniczych, nie ma bladego pojęcia o skandalach obyczajowych z jego udziałem. Jedziecie po Klinsmannie (coś nikomu to nie przeszkadza), gościu który w 2 sezony w Bayernie strzelił niewiele mniej goli niż Carsten Jancker w sześć (notabene bardzo przeciętny, drewniany napastnik, z którego zrobiliście legendę klubu). Kahnowi jako piłkarzowi należy się szacunek od kibiców Bayernu, ale jako człowiek to na prawdę nie ma kim się zachwycać. Rozumiem, że jak zabierzecie głos w tej sprawie na forum, to inni użytkownicy zobaczą jacy z was wielcy kibice, bronicie zaciekle reputacji Olivera Kahna. Ale tylko ci użytkownicy. Bo prawdziwi kibice z tej strony już dawno uciekli.
27.09.2012 21:40
To, że większość z was to tępaki, to już od dawna wiem, ale teksty o "doinformowaniu" etc, możecie sobie darować, bo pewnie mało który ma staż w kibicowaniu porównywalny ze mną. Tak samo jak teksty pouczające mnie jakich słów mam używać. Jako kibic mi do pięt nie dorastasz i nie tobie osądzać jaki ja szacunek mam do danego piłkarza. Co myślisz jeden z drugim, że jak w ten sposób napiszesz, to zyskasz szacunek użytkowników na tej stronie? To sobie im w dupe właź. Dla mnie większość komentujących tutaj osób ma niewiele wspólnego z prawdziwymi kibicami Bayernu, więc i wasza krytyka (jak i pochwały) mnie gówno obchodzą. Jak myślisz, Oliver Kahn poczułby się obrażony tym, że ktoś nazwał go chłystkiem w dziedzinie ekonomii? Pewnie nie bardziej niż Ty, największy ultrasie FCB, który co tydzień siedzi na Sudkurve. Prawda jest taka, że w porównaniu do Hopfnera, wykształcenie Kahna jest praktycznie zerowe. I to, że intelektualnie wypada blado (łagodnie rzecz ujmując) w porównaniu do profesora ekonomii w niczym nie umniejsza jego umiejętnościom piłkarskim. I żadne hobby polegające na czytaniu książek mu tu nie pomoże. Bo on swoje lata edukacji spędził na boisku piłkarskim. Jeśli ty masz z tym problem, to może udaj się do psychologa, albo do psychiatry, może coś na to zaradzi. Ale to nic nie zmieni, ani nie sprawi, że Kahn będzie mniejszą legendą, ani bardziej wykształconym człowiekiem, może najwyżej przestaniesz pajaca z siebie robić.
27.09.2012 21:04
Ty byś pewnie nie doskoczył do mojego "pyska", dostałbyś z kolanka w mordę i pobiegł z płaczem do domu. Poczytaj sobie książek, będziesz wiedział, co jest obraźliwe, a co jest środkiem stylistycznym; będziesz miał też więcej wyobraźni "kozaku", a raczej prostaku (i to nie jest środek stylistyczny).
27.09.2012 20:18
Czyli ten Hopfner na emeryturę się jeszcze nie wybiera. Ciekawe dlaczego postanowił po tylu latach zrezygnować z tej funkcji w Bayernie,
27.09.2012 19:56
Nie trzeba dać się prowokować każdą kontrowersyjną wypowiedzią. A napisałem tylko, by podkreślić jakiego to eksperta w dziedzinie ekonomii na tę posadę potrzeba, nie zaś chłystka, który przez ponad 30 lat po boisku biegał. Czy to jest obraza dla niego? Każdy robi to na czym się zna. Kahn był mistrzem w swoim fachu. Tyle, że jego fachem była nie ekonomia, ale piłka nożna.
27.09.2012 18:18
A kto liczył na Kahna? Przecież Kahn nie ma kwalifikacji na to stanowisko, on najwyżej sportowym dyrektorem mógłby zostać, albo trenerem piłkarskim (bramkarzy). Toć tu trza ekonomisty z wykształcenia, nie byłego piłkarzyny, który ledwo co podpisać się umie. Pewne jest, że drugiego takiego jak Hopfner niełatwo będzie trafić. Nie bez kozery Rummenigge (czyli notabene ja) nazywał go finansowym geniuszem. Każdy kto obecnie przejmuje Bayern jest o tyle w lepszej sytuacji, że przejmuje mocny finansowo klub, który w czasach obecnych jest w zasadzie samonapędzającą się machiną do robienia pieniędzy, podczas gdy z poczatku kariery Hopfnera byl to klub z długami, o obrotach raptem 12 milionów rocznie. (Dzisiejsze obroty klubu to ponad 250 milionów rocznie). Ktoś kto widział na tym stanowisku Kahna (a nie słyszałem nawet o tej kandydaturze) chyba nie do końca wie o czym mówi.
27.09.2012 18:06
Powinni się najpierw porządnie wyleczyć, a dopiero później grać, bo będą zarażać pozostałych piłkarzy z zespołu. Ale presja w Bayernie na wynik jest duża, to i zmuszają ich do gry, bo są wartościowymi zawodnikami.
27.09.2012 12:19
Panie Błaszczykowski. Nie ukrywamy, ze zdecydowaliśmy się na współpracę z panem, po tym, jak zademonstrował Pan pełnie swoich umiejętności w wywiadzie podczas Mistrzostw Europy, zaraz po meczu z Czechami. O ile do 90. minuty meczu nie był pan przekonujący, o tyle to, co wydarzyło się kilka minut później utwierdziło nas w przekonaniu, że nie znajdziemy obecnie lepszego kandydata na pozycję dziadka klozetowego niż Pan. Widocznie w trakcie negocjacji nasz przedstawiciel zapomniał Panu powiedzieć, że w Bayernie widzimy Pana w nieco innej, poza boiskowej roli, dlatego właśnie ten moment uważam za najlepszy, w celu sprostowania zaszłego nieporozumienia. W swojej pracy będzie Pan dysponował wieloma biletami, jako że u nas na Allianz Arena wstęp do toalet jest płatny, tylko za okazaniem biletu, za których sprzedaż będzie pan odpowiedzialny. Otrzyma pan również, zgodnie z pańskim życzeniem, czapkę z daszkiem, z napisem "Biletelli", żeby był Pan rozpoznawalny dla kibiców. Z niecierpliwością wyczekujemy Pana w klubie, przepełnieni wiarą w to, że odegra Pan znaczącą rolę w rozwoju naszego klubu.
27.09.2012 01:18
Panie Błaszczykowski. Nie ukrywamy, ze zdecydowaliśmy się na współpracę z panem, po tym, jak zademonstrował Pan pełnię swoich umiejętności w wywiadzie podczas Mistrzostw Europy, zaraz po meczu z Czechami. O ile do 90. minuty meczu nie był pan przekonujący, o tyle to, co wydarzyło się kilka minut później utwierdziło nas w przekonaniu, że nie znajdziemy obecnie lepszego kandydata na pozycję dziadka klozetowego niż Pan. Widocznie w trakcie negocjacji nasz przedstawiciel zapomniał Panu powiedzieć, że w Bayernie widzimy Pana w nieco innej, bardzie poza boiskowej roli, dlatego właśnie ten moment uważam za najlepszy, w celu sprostowania zaszłego nieporozumienia. W swojej pracy będzie Pan dysponował wieloma biletami, jako że u nas na Allianz Arena wstęp do toalet jest płatny, tylko za okazaniem biletu, za których sprzedaż będzie pan odpowiedzialny. Otrzyma pan również, (zgodnie z pańskim życzeniem), czapkę z daszkiem, z napisem "Biletelli", żeby był Pan rozpoznawalny dla kibiców. Z niecierpliwością wyczekujemy Pana w klubie, przepełnieni wiarą w to, że odegra Pan znaczącą rolę w rozwoju naszego klubu.
27.09.2012 01:16
Z uwagi na to, że trochę mniej mnie dziś irytujecie, zdradzę wam, że to ja jestem Karl-Heinz Rummenigge. I muszę oznajmić, Panie Wdcaviar, że na dzisiejszym zebraniu rady nadzorczej, jednogłośnie postanowiliśmy Pana WYPIERDOLIĆ. Mieliśmy z tym poczekać do najbliższej konferencji prasowej, by ogłosić naszą decyzję oficjalnie, jednak postanowiłem dłużej nie trzymać Pana w niewiedzy i już dziś o tym Pana poinformować. Jednocześnie mam nadzieję, że nasze dotychczasowe stosunki nie ulegną ochłodzeniu i w że w dalszym ciągu będzie pan wspierać nasz zespół.
26.09.2012 21:38
Akurat Benaglio mimo wpuszczenia 3 goli mozna zaliczyć do bohaterów pozytywnych tego spotkania, chyba jako jedynego z Wolfsburga.
26.09.2012 12:37
Nerlinger (dlatego został zwolniony z funkcji dyrektora sportowego)
26.09.2012 12:34
Dwóch użytkowników (którzy notabene prawie, albo wcale nie udzielają się na stronie Bayernu) stale robi syf na stronie Borussii, swoimi kretyńskimi komentarzami. Są to niejacy:
shaqiri99FCB22 oraz Apollo.
26.09.2012 00:14
Po prostu się ośmieszyłeś i tyle.
25.09.2012 21:36
DonPezo Pewnie niemiecki komentator też "huj" cię obchodzi
http://www.youtube.com/watch?v=ukN9OVcWjqQ
25.09.2012 21:35
kolejne dowody twojej żałosnej znajomosci (a raczej brak) całkowitych podstaw niemieckiego: (no chyba że angielskiego też nie kumasz)
"Götze IPA: ˈ['gœʦə] the nearest œ-sound (ö) in English would be the ɜ (like the 'e' in 'German' but shorter)"
25.09.2012 21:32
Żałosny jesteś. Jeśli nei wiesz, to w Austrii mówi się po niemiecku. To po pierwsze, a po drugie idź zapytaj pani od niemieckiego w swoim gimnazjum jak się czyta, bo póki co ty się wymądrzasz. Ja przytoczyłem dowód w postaci osoby od urodzenia mówiącej po niemiecku, i jakoś ona (nie licząc mojej znajomości niemieckiego) bardziej mnie przekonuje niż autor poucinanych newsów z translatora. Wybacz, taka prawda.
Dante pokazał, że w sytuacji kryzysowej jest w stanie skutecznie odegrać rolę zmiennika na środku obrony. Jednak zdarzyło mu się popełnić kilka istotnych błędów i nie podejrzewam, żeby jego występy przekonały trenera, że powinien na niego stawiać w meczach od pierwszych minut. Mnie nie przekonały. Ale można powiedzieć, że jako tymczasowy zmiennik zdał egzamin. Podejrzewam, że Brazylijczyk dostanie jeszcze niejedną okazję do gry w tym sezonie.
15.10.2012 14:49
Scholl odszedl chyda dlatego , ze mial kontrakt w telewizji
14.10.2012 00:46
Powiem szczerze, że ja też byłbym za przedłużeniem kontraktu z Juppem, ale nie wierzę w to raczej.
13.10.2012 19:57
Z Hannoverem raczej patery nie podniesie, ale być może w przyszłości z Bayernem
13.10.2012 19:43
Spośród trenerów Bundesligi, to chyba tylko Slomka albo Tuchel, z naciskiem na tego pierwszego. Reszta to nie poziom Bayernu.
13.10.2012 13:15
Pewnie gdyby Lewandowski dzisiaj grał to by było ze 3:0
12.10.2012 22:36
Kroos dla Niemiec po raz drgui, a Komorowski dla Polski
12.10.2012 22:29
Polska dzisiaj nieźle, gdyby nie te niewykorzystane setki. Nie rozumiem jak można być zawodowym piłkarzem grającym na pozycji napastnika i nie być wstanie kopnąć piłki obok bramkarza (lub ponad).
12.10.2012 22:21
No właśnie zapomniałem, ze pomimo słabej gry w poprzednim sezonie, statystyki go ratują. Swoją drogą ten gość nawet umie na tyle realistycznie się przewracać w polu karnym, że już niejeden karny w poprzednim sezonie drużynie wywalczył. Jednak obecna gra Mullera pokazuje, że może grać znacznie lepiej od tego, co oglądaliśmy w jego wykonaniu w ubiegłym sezonie.
12.10.2012 19:49
Wiem, że to raczej media przyszły do niego, ale tak się mówi, gdy ktoś chętnie udziela wywiadów, przecież nikt go nie zmuszał do tych wypowiedzi. Bynajmniej nie demonizuję, nie tragizuję, nie umniejszam, czemu od razu tak radykalizować? Nie robię też z tego nie wiadomo czego, po prostu myślę, że tego typu wypowiedzi w takim momencie są raczej niepotrzebne, ale jak już powiedział, to powiedział.
12.10.2012 19:21
Takie wypowiedzi w trakcie sezonu, kiedy ten tak zwany team spirit jest rzeczą bardzo ważną, są nie na miejscu. Kogo to w tej chwili obchodzi jakie on ma plany na przyszłość. Poza tym to jest też nieco śmieszne z uwagi na fakt, że Tomek cały poprzedni sezon grał beznadziejnie. W tym zagrał kilka meczów lepszych i już biegnie do mediów opowiedzieć jaki to on świadom swojej wielkiej klasy.
12.10.2012 19:02
Mądrze, przemyślanie budują zespół, bez wpędzania klubu w długi. Widać, że mają wizję długofalową nastawioną na zbudowanie zespołu, który będzie realną siłą przez lata, a nie jedno czy 2-sezonowym wyskokiem, o którym przez chwilę bedzie głośno. Żeby tak było, to trzeba budować klub na solidnych podstawach finansowych. Nikt jeszcze (poza szejkami czy rosyjskimi oligarchami) nie zbudował klasowego zespołu na hura, w jeden czy 2 sezony. Tu potrzeba mądrego planowania, stopniowych postępów, zabezpieczenia finansowego. Juz oni raz byli tacy mądrzy, jak ty i to ich doprowadziło na skraj bankructwa. Widać, że ich obecny zarząd wyciągnął wnioski z błędów swoich poprzedników i Borussia za 5,6 lat może być na prawdę zarówno piłkarskim jak i finansowym potentatem Bundesligi.
12.10.2012 18:20
Ja też was pozdrawiam, Hilario, Pele i LucasMoura. LucasMoura napisał dzisiaj 3 komentarze i ze wszystkimi w 100% się zgadzam. Chłopie, częściej zamieszczaj komentarze, nawet jak nie we wszystkim będziemy się zgadzać, to sobie przynajmniej podyskutujemy! Miło spotkać kogoś o podobnych poglądach :)
11.10.2012 18:57
"no na razie tylko na podstawie rozegranych u nas spotkań go oceniam [Mandzukica]"..... "(...) to przywołaj gre Mandzu sprzed 3 lat dla równowagi."
"(...)już teraz widać, że Mandzu skutecznością nie grzeszy."........... "i nie twierdzę także, że Mandzuszczur jest nieskuteczny..."
Czyli dyskusję można uznać za zakończoną, tak?
11.10.2012 18:07
pele, dobrze to napisałeś.
donblekini, on nawet nie jest Turkiem, jeśli o to Ci chodzi, jedyne co go łączy z Turcją, to to, ze jego matka, czy tam ojciec pochodzi z Turcji. On sam urodził się i wychował w Niemczech i jest produktem niemieckiej piłki, a nie tureckiej. Dobry jest jako piłkarz, wszyscy zachwycają się Goetze, a Goetze technicznie Ozilowi do pięt póki co nie dorasta. Niemcy zawsze grały toporny brzydki futbol, a ten piłkarz jest tego zaprzeczeniem. Ze swoją techniką równie dobrze mógłby być Hiszpanem albo Brazylijczykiem.
11.10.2012 13:47
Najlepszy niemiecki piłkarz (moim zdaniem). Może nawet jeden z najlepszych niemieckich zawodników w historii. Pewnie nie osiągnie tyle co wielu innych jeśli chodzi o trofea drużynowe, ale jeśli mówimy o umiejętnościach indywidualnych, to chyba ostatnim takim graczem był Gunter Netzer!
11.10.2012 12:14
Tonący brzytwy się chwyta. No chyba nie na tym polega dyskusja... nie na tym, że w momencie gdy kończą ci się argumenty zmieniasz całkowicie stanowisko (zaprzeczając sam swoim wcześniejszym twierdzeniom), po to by obalić tezy adwersarza. Może na niektórych to działa, ale ja pamiętam co wcześniej twierdziłeś i przy czym obstawałeś. Nie przywołałem gry Gomeza sprzed jakichś tam kilku lat, tylko konkretnie z poczatku jego kariery w Bayernie. Ale mniejsza o to, całe te twoje wyliczenia średniej bramek Mandzukica są o kant dupy, bo gdybyś wyliczał średnią goli Gomeza po 6 pierwszych meczach sezonu rozegranych 2 lata temu, to średnia wyszłaby 0. Gdybyś wyliczał srednią z poprzedniego sezonu po 6 meczach to wyszłoby ci, że strzeliłby z 60 goli w sezonie. To nie ma nic wspólnego z czystym rozsądkiem, realizmem ani nie stanowi żadnego argumentu. To taka wata, którą debila można nakarmić. Równie dobrze można założyć inną dowolną liczbę goli (że na przykład co każde 7 meczów będzie strzelał o 1 gola więcej) i będzie to tak samo prawdziwe, jak te twoje pseudomatematyczne wywody. Jest to tak samo przemyślane i głębokie jak genialne twierdzenie, że gdy drużynie szło, to Gomez błyszczał, z kolei jak teraz drużynie idzie, to Mandzukić słabo strzela. Równie dobrze mogę wyjśc z założenia odwrotnego, że w momencie gdy Gomez nie strzelał, to drużynie nie szło (czyli że to nie forma drużyny miała wpływ na strzelanie Mario, ale forma Mario miała wpływ na to jak prezentował się zespół) bo prawda jest taka, że Gomez jest tak kiepskim technicznie napastnikiem, że gdy jest on bez formy, to tak jakgyby zespół grał w dziesiątkę. Z kolei mogę też założyć, że obecna forma drużyny jest tak wysoka, bo ma na nią wpływ między innymi gra Mandzukica (który jest teraz bez formy, jak sam zauważyłeś a mimo to strzela po 6 bramek w 7 meczach). Ale w odróżnieniu od Gomeza, Mandzukić bez formy, to gracz i tak produktywny, który jest w stanie cofnąć się, zagrać do partnera, po prostu jakoś zaabsorbować przeciwnika, bo gdy Gomez jest bez formy to mamy jednego gracza na boisku mniej. Dostrzegasz zależność? I która jest "bardziej prawdziwa"? Moja czy twoja? Cała pusta dyskusja, w której próbujesz mi udowodnić, że twoja niechęć do Mandzukica nie jest zwykłym gówniarstwem ("skoro jestem fanem Gomeza, to moim obowiązkiem jest pojazd po Mandzukiciu i wyśmiewanie go"), (którym naturalnie jest i od początku to widać, bo zacząłeś po nim jeździć dokładnie w momencie gdy zaczął co mecz strzelać bramki), uberając to w śmiechu warte tezy i fałszem utkane twierdzenia, które mają dowieść jak dojrzała i przemyślana jest twoja krytyka (względem zawodnika, który gra u nas zaledwie niewiele ponad miesiąc).
11.10.2012 03:22
Cały ten swój poniższy post, mówiąc bez owijania w bawełnę, możesz sobie wsadzić w d,... To nijak się ma do tematu - kompletnie odbiegłeś od meritum sprawy i chcesz, zebysmy się teraz wykłócali, który napastnik jest lepszy a który gorszy na przestrzeni ich całej kariery. Bzdura. Napisałeś na początku "Ewentualnie pozbyć sie Pizzaro, z marnego Mandzuszczura zrobić napastnika nr. 3, a zakupić prawdziwego wyjadacza." - zapytany dlaczego uważasz, że jest marny odpowiedziałeś, że oceniasz go "tylko na podstawie rozegranych u nas spotkań". Więc o czym do kija pana, ty teraz mówisz? Strzelasz na oślep argumentami, co i rusz sobie zaprzeczając, raz próbując udowodnić jedno, a raz drugie. To może zdecyduj się, czy oceniasz Mandzukica na podstawie jego gry u nas, czy na podstawie jego poprzednich sezonów (bo skoro najpierw napisałeś, że oceniasz go na podstawie jego gry w Bayernie, to założyłem, że Gomeza też na tej podstawie należy ocenić, mierząc ich jedną miarą. Skoro to jest początek kariery Mandzukica w Bayernie, to wypadałoby ją porównac z początkiem kariery Gomeza w Bayernie, a nie w wybranym przez ciebie sezonie. Bo ty możesz powiedzieć, że w zeszłym sezonie po 6 meczach strzelił 8 goli. A ja mogę powiedzieć, że 2 sezony temu strzelił po 6 meczach strzelił 0 goli. I porównywanie tego sprzed 2 sezonów będzie miało taki sam sens, jak porównywanie z wynikami z sezonu poprzedniego). A w ogóle to tu nie ma nic do rzeczy porównywanie Gomeza i Mandzu, cała rzecz się rozchodzi o to, na jakiej podstawie oceniasz Mandzukica jako napastnika miernego, nieskutecznego i na jakiej podstawie ty chcesz go zepchnąć do roli 3. napastnika. Odpowiedziałeś, że na podstawie rozegranych u nas spotkań. I w zasadzie tyle wystarczy. Mandzukić jest mierny, nieskuteczny i powinien być 3. snajperem, dlatego, że twoim zdaniem, oceniając po 9 meczach "wiele brakuje mu do skuteczności Gomeza". ;) - I niech to będzie najlepszym podsumowaniem tej dysputy. (Bo na prawdę nie ma sensu teraz dyskutować na kolejne przez ciebie wymyślane tematy, bo za chwilę znowu coś wymyślisz, że liczy się wiek, wzrost, waga, rozmiar buta.)
11.10.2012 01:11
"te 2 cytaty nie wykluczają się wzajemnie - pierwszy odnosi sie do Gomeza - Mandzuszczur nie grzeszy skutecznoscią w odniesieniu do tormachinera."
Oczywiście, że się wykluczają, po prostu przeczą sobie, i dorabianie do nich ideologii po fakcie niewiele tu zmieni. A jeśli nawet odniesiemy się do skuteczności "tormaschinera" to tenże "tormaschiner" przez pierwsze 30 meczów ( a nie 7) w klubie strzelił 10 goli.
"Ogólnie jak na gracza za 13 mln jest skuteczny"
Co to znaczy, że "jak na gracza za 13 mln jest skuteczny"? A gdyby kosztował 30 milionów to byłby nieskuteczny, bo w 7 meczach ligowych strzelił o 2 gole mniej od Gomeza, który jest skuteczny? Co to jest za argument?
"W ponad 10 meczach, nie zachwycił ani razu",
Gomez w pierwszych 30 meczach nie zachwycił. W zasadzie Gomez zachwycił może w 5-7 meczach, w całej swojej karierze w Bayernie. Gomez jak na 30 milionów też mógłby grać lepiej, nawet znacznie lepiej.
"...ale nie tego oczekuje od pierwszego napastnika Bayernu."
Tak jak powiedziałem, cały twój problem, jak widać polega na tym, że Gomeza nie skresliłeś po 40 meczach, a Mandzukicia skreśliłeś po 7...
"Nie zasłaniaj sie 7 meczami - po pierwsze było ich wiecej, po drugie chce poznać Twoje zdanie własnie po tylu spotkaniach ile zostało rozegrane." Ja już post niżej na ten temat pisalem, o tym jak oceniam wstępnie Mandzukica. Ale to nie problem z moją oceną, tylko z twoją. Ja rozumiem napisać - "nie najlepiej rozpoczął przygodę z klubem" (co jest oczywistą nieprawdą), ale skoro ty po 7 (czy jak wolisz 9-10) meczach oceniasz, że Mandzukić jest mierny, nie grzeszy skutecznością i że powinien być 3. napastnikiem, a Gomezem zachwycasz się na podstawie tego, że w 7 meczach poprzedniego sezonu strzelił o 2 bramki więcej i to jest w zasadzie jedyny twój argument przemawiający na jego korzyść, to chyba coś nie gra(?)
11.10.2012 00:22
"(...) już teraz widać, że Mandzu skutecznością nie grzeszy. " - To jak to jest z tą nieskutecznością? Bo raz mówisz, że Mandzu skutecznością nie grzeszy, a później się tego wypierasz:
"i nie twierdzę także, że Mandzuszczur jest nieskuteczny - tylko, że wiele brakuje mu do skuteczności Gomeza."
A ja twierdze, że za wcześnie to oceniać. Gomez dopiero w 3 sezonie zaczął z takim rozmachem (z dużo mniejszym skończył). O pierwszym nie ma nawet co dyskutować, zaś w drugim po 6 kolejkach miał... 0 goli. Mandzukić już w pierwszym sezonie strzela gole i robi to regularnie i jak na piłkarza, który kosztował 13 milionów spisuje się powyżej oczekiwań (wielu jeszcze przed pierwszym gwizdkiem rozpoczynającym Bundesligę mówiło, że to w ogóle pomyłka transferowa). "Uważasz, że Mandzu jest lepszy od Gomeza i powinien go wygryźć na stałe ze składu? Oceniając na podstawie ok. 10 rozegranych meczów dla Bayernu..." - tego nie powiedziałem, uważam, że wyciąganie daleko idących wniosków po 7 meczach, czy nazywanie go słabym, marnym czy nieskutecznym i spychanie go do roli 3 snajpera również po 7 meczach, (w których jak by nie grał, to i tak wszystkich pozytywnie zaskoczył) to gruba przesada (by nie powiedzieć, że po prostu dziecinada).
10.10.2012 23:38
Gdyby nie stzrelił 3 bramek z Napoli pewnie byśmy przegrali, a gdyby regularnie strzelał bramki w lidze, zamiast urządzać sobie kilku meczowe przerwy, to pewnie kwestia mistrzostwa zostałaby rozstrzygnięta inaczej.
"Mandzu zagrał trudny mecz jedynie z Schalke... i był beznadziejny. Na LM może być za mało. I własnie dlatego powinien zostać 3 napastnikiem" - czyli okazuje się, że oceniasz nie na podstawie 7 meczów, jak mi się początkowo wydawało, ale na podstawie... jednego meczu.
Mandzukić strzela przeciwko ogórkom? Gomez miał bardziej imponujący dorobek? Gomez w poprzednim sezonie po 7 meczach miiał 8 goli strzelonych przeciwko.......... 1 z HSV, 3 z Kaiserslautern, 4 z Freiburgiem, 0 z Gladbach, 0 z Leverkusen, 0 z Wolfsburgiem. Coś nie przypominam sobie, żebyś w poprzednim sezonie narzekał na to, że Gomez jest beznadziejny w meczach z mocnymi rywalami albo, że strzela tylko ogórkom. Twierdzisz, że Mandzu z Hoffe nie błysnął, z Werderem nie błysnął, z VfL był beznadziejny, według takich kryteriów Gomez w niemal każdym jednym meczu poprzedniego sezonu był beznadziejny. Mandzukić w tym sezonie jest jednym z najskuteczniejszych piłkarzy Bundesligi,a ty mówisz, że jest nieskuteczny i po 7 (a jak się okazuje nawet po jednym) meczu chcesz go sprowadzać do roli 3. napastnika. To trochę przypomina dziecinadę, w stylu: "jestem fanem Gomeza i je..ć każdego innego napastnika, a im lepiej gra, tym bardziej go wyśmieję".
10.10.2012 23:07
No ale to od razu nie oznacza, że jest słaby. Zobaczymy jakim dorobkiem będzie mógł się pochwalić na koniec sezonu. Generalnie na tle dobrze grającej drużyny Mandzukić spisuje się nieźle, raptem 2 mecze miał nieudane. A ile Gomez miał meczów nieudanych? I jak Mandzukić ma słabszy dzień, to przynajmniej coś tam próbuje, a jak Gomezowi nie idzie, to praktycznie jakbyśmy grali w 10-tkę. Poza tym Gomez w zeszłym sezonie (z resztą 2 sezony temu również) miał taką przypadłość, że strzelał dość często po 2, czasami 3 bramki w meczu, a później przez kilka meczów w ogóle nie strzelał. Mandzukić trafia do siatki dość regularnie i to jest jego zaletą. Bo co z tego, że Gomez raz na 3 mecze strzeli 2 bramki, skoro w tych 2 meczach, w których nie strzelił padł, remis lub przegrana. Na razie Mandzukić spisuje się i tak powyżej przedsezonowych oczekiwań w stosunku do jego osoby. I można wymienić kilka zalet, które przemawiają na jego korzyść w stosunku do Gomeza, jak choćby ta (póki co) regularność w strzelaniu bramek, czy dużo większa aktywność w konstruowaniu akcji. Ale tak jak powiedziałem. Oceniać będziemy pod koniec sezonu.
10.10.2012 22:31
A co wskazuje na to, że Mandzukić jest słaby? To, że w 7 meczach strzelił 6 bramek i zaliczył 2 asysty? Jeśli już mamy go rozliczać po 7 meczach, to na chwilę obecną jest to nasz najlepszy napastnik. A ile goli bedzie miał na koniec sezonu to się dopiero okaże.
10.10.2012 22:07
Brawo, zaprezentowałeś poziom, którego nie powstydziłby się nawet Bordo.
10.10.2012 21:52
Dobrze, że zaczynają w końcu grać. Dobrze by było gdyby awansowali do 3. ligi, tam jest wyższy poziom i juniorzy będą lepiej się rozwijać grając przeciwko silniejszym rywalom.
10.10.2012 21:41
Tzn tak mi się wydaje, o duże pieniądze bym się nie założył.
10.10.2012 21:39
Kij z tymi życzeniami i tak Shaq ich nie przeczyta.
10.10.2012 21:38
Ja bym na ich miejscu rozejrzał się za prawym obrońcą.. Rafinha pewnie po sezonie będzie chciał odejść, a jakby przyszedł jakiś piłkarz, który może grać i boku i na środku (na przykład Howedes) to by z pewnością się przydał.
10.10.2012 21:36
Nawet jeśli odejdzie Tymoszczuk, to i tak nie będzie dla żadnego z nich miejsca. Chyba, że na Robbenie, który co i rusz kontuzje łapie już laskę położyli. Jeśli Boatenga rozpatrywać jako defensywnego pomocnika, to może i jest coś na rzeczy. Przecież zarząd już latem chciał sciągnąć nie jednego a 2 defensywnych pomocników, na co wskazywałaby oferta w wysokości 60 milionów za Vidala i Marchisio, co potwierdził ponoć Juventus.
10.10.2012 21:28
Mówił w tz, że jego zdaniem Martinez jest tak dobry jak Xavi
10.10.2012 21:24
Ostatnio Hoeness mówił, ze jego zdaniem Martinez jest tak samo dobry jak Xavi (co jest oczywiście nieprawdą). Czyli porównywał go do Xaviego.
10.10.2012 18:46
Też mi jest trochę żal, że nie mamy większego stadionu. Taka oprawa jak bodaj w meczu z Lyonem w półfinale Ligi Mistrzów 2 lata temu, tyle że na 80, czy 90 tysięcy osób. To by dopiero robiło wrażenie na rywalach
10.10.2012 15:31
Ciekaw jestem czy Martinez wreszcie zagra. Z tym, że jak patrzę na jego grę w Bayernie i na to co zaprezentował Xavi czy Iniesta, choćby w ostatnich gran derbi (a to nie był ich najlepszy występ), to myślę, że Martinez chyba nigdy nie będzie podstawowym graczem kadry.
10.10.2012 15:25
Zé Roberto zawsze darzyłem sympatią, mimo, że w 2006 odszedł z klubu jak Ballack. I pewnie gdyby zakontraktował go jakiś inny Europejski zespół, a nie Santos, to nie wróciłby do Bayernu. Tyle, że Ze Roberto to całkiem inny cżłowiek niż Ballack. W niczym też nie przypomina przeciętnego Brazylijczyka. Tak sobie myślę, że ktoś taki przydałby się nam dzisiaj, zamiast Martineza. To był dopiero gracz, który w tych czasach byłby na prawdę wart te 40 milionów. Martinezowi daleko do techniki Zé Roberto. To były czasy. Zawodnika tej klasy z Bayeru Leverkusen można było kupić za 9,5 miliona. A teraz nie chcą nam w ogóle nikogo sprzedać. Wolą mniej zarobić i wysłać za granicę.
10.10.2012 15:21
ty jesteś takim geniuszem, że w każdym swoim poście sam po sobie jedziesz. Już lepiej bądź tym typem bez "Honory" i nie przyznawaj się do posiadania 8-10 kont, a postaraj się nie być typem bez krzty rozumu, którym niestety jesteś, ale obawiam się, że wyjście z obecnej sytuacji może być ponad twoje możliwości.
10.10.2012 14:26
To że ty masz 50 kont to nie znaczy, że każdy ma. Niestety, jak widzę, twój płytki rozum nie posiada wystarczających zdolności dedukcyjnych, żeby pozwolić ci dojść do wniosku, że skoro to jest strona Bayernu, to wiele osób może mieć nick z nazwiskiem piłkarza Bayernu w nazwie. Toteż normalnym jest pojawianie się wielu wariantów Mandzu, Mandzur, Mandzuszczur, chociaż nie widziałem tu takiego, chyba, że właśnie przed chwilą je założyłeś. A Mandzukić to było moje poprzednie konto, na które nie mogę się zalogować po zmianie dizajnu. Ty masz co najmniej 7 kont i wszyscy o tym wiedzą, dlatego, że nie umiesz po polsku zdania napisać, nie umiesz stawiać przecinków, albo wcale ich nie stawiasz. Wszyscy widzą, że twoje wypowiedzi są do siebie podobne - boje od nich ta sama dziecinada, a pokaż mi podobieństwa między moimi postami a postami jakiegokolwiek innego użytkownika, coś co by świadczyło o tym, że ten ktoś i ja to ta sama osobą. Poza tym nie wiem po co zakładać 10 kont o różnych nickach, chyba tylko jakiś dzieciak, taki jak ty, który nie ma co robić całymi dniami, mógł wpaść na coś takiego.
10.10.2012 14:14
Na razie to ty robisz idiotę najwyżej z siebie.
10.10.2012 13:56
Nacjonalindo, po co dodajesz komentarze z 2 kont pod tym samym newsem? Nie mogłeś tego napisać pod jednym kontem? W ogóle po co założyłeś kolejne nowe konto? Z kogo ty chcesz idiote zrobić?
10.10.2012 13:53
I tak żaden z nich nie wygra tego (bezsensownego) trofeum. Wygra Leo Lessi.
09.10.2012 20:42
Szkoda, że Dante i Gustavo nie są powoływani do Selecao
09.10.2012 20:40
Skąd się tu wziął Martinez, a jeśli już się znalazł, to czemu nie ma Tymoszczuka, który jest kapitanem rep. Ukrainy i w którym klubie się nie pojawiał zawsze otrzymywał opaskę kapitańską (poza Bayernem)
09.10.2012 14:17
Ale przecież yeti nikt nie widział, więc nie wiadomo czy jest głupi. Może yeti to geniusz :D
09.10.2012 00:57
grupenfiurer - Nacjonalindo, które to już twoje konto? siódme?
08.10.2012 15:41
Jemu chodzi pewnie o to, że poprawiasz innych, a sam nie potrafisz sklecić jednego zdania poprawnie po polsku bez przekleństw i inwektyw.
O ile zdobyć tytul bez porażki w lidze jest możliwe, o tyle zdobyć tytuł wygrywając wszystkie mecze, to raczej mało prawdopodobne. Oczywiście Bayern z obecnym składem, po wzmocnieniu ławki rezerwowych stać na to, jednak ci piłkarze są tylko ludźmi i nie ma takiej siły, żeby nie zdarzył im się słabszy występ.
08.10.2012 12:06
oryginał trzeba kupić, nie na cracka czekać.
08.10.2012 00:13
Największy klasyk po Bayern - Borussia, jest Bayern - Schalke, a dopiero później Borussia - Schalke (tzn może dla niemieckiej publiczności jest tak, jak ty mówiisz, ale kibice z całego świata, raczej chętniej obejrzą mecz Schalke - Bayern).
07.10.2012 23:43
Czasami zastanawiam się, czy ty masz 8-9 lat i ty to piszesz tak na serio, bo na prawdę jesteś taki głupi, czy po prostu trollujesz, żeby nas wszystkich wyprowadzić z równowagi.
07.10.2012 23:41
Zdjęcie numer 6 - jednak Dortmundzka morda nigdy nie przypasuje pod Laderhosen :D
07.10.2012 23:34
Mnie od mniej więcej roku czy 2 denerwuje ta gra aktorska i te sztuczne pretensje do sędziego, brutalne faule, jak gyby piłkarze obu drużyn chcieli zaimponować kibicom tym, że tak się nawzajem nienawidzą.
07.10.2012 21:30
na sopcast
07.10.2012 19:19
Gol
07.10.2012 19:15
Eggimana
07.10.2012 19:02
Sędziowanie w Hannoverze na "najwyższym" poziomie...
Denerwujące jest to kaleczenie nazwisk, przez pana Borka. Szlałdrałf?
07.10.2012 18:54
Dziwnie wysokie oceny gracze Hoffenheim podostawali. Jakby Bayern przegrał z Hoffenheim 0:2 to piłkarze samie 5 i 6 by podostawali. Wygląda na to, że trochę inną miarą mierzy się piłkarzy z innych drużyn a inną Bayernu. A przecież skala powinna być jednakowa.
07.10.2012 14:24
Ma pecha, bo akurat na Oktoberfest zawsze robią piłkarzom dużo zdjęć. A tego roku nikt raczej sobie z Tomkiem fotki nie cyknie :D
Jestem jeszcze ciekaw jednej rzeczy. Jak już ktoś wcześniej zwrócił uwagę, dlaczego Muller-Wohlfahrt siedział na trybunach w meczu z Hoffenheim? Ma ktoś jakieś pojęcie?
06.10.2012 20:22
Shaqiri nie jest gruby, on jest bardzo umięśniony. Mam wrażenie, ze trochę za bardzo. Jak się za mocno rozbuduje masę mięśniową, to traci się na szybkości i dynamice. On nie powinien już za dużo czasu spędzać na siłowni. Ale i tak ładnie gra i widać, że ma talent.
Martinez ciut mnie dzisiaj rozczarował, to co pokazuje na dzień dzisiejszy nie napawa szczególnym optymizmem, ale przynajmniej w destrukcji jest przyzwoity. Być może potrzeba czasu żeby poczuł się pewniej, zaczął odważniej podawać, częściej wychodzić do przodu. Tyle, że na razie tak sobie i ewentualna krytyka wcale nie jest nie na miejscu.
O innych piłkarzach nie ma za wiele co mówić. Przyzwoity mecz, tyle że trochę nudny, bez jakiegoś polotu, Mandzukić przeciętny występ (ale do "popisowych" występów Gomeza, w których marnował 4, 5 setek w meczu jeszcze sporo mu brakuje).
Mnie osobiście martwi trochę to, że w grze zespołu nie widzę tego zacięcia, tej determinacji, gry z zębem. Podobnie jak rok temu, aczęliśmy sezon w świetnym stylu, rzuciliśmy się na rywali, miażdżyliśmy jednego po drugim, a teraz jak gdyby cała złość, która była widoczna w grze na początku sezonu, gdzieś wyparowała i znowu zaczyna się granie w miejscu, podawanie do tyłu, granie miliona podań, z których nic nie wynika. Znowu nasza gra opiera sie na świetnej formie jednego zawodnika (Riberyego), a jak nie daj boże go zabraknie, to znowu zaczniemy remisować z ogórkami. Nie wiem czy Jupp jest takim kiepskim motywatorem, czy tym naszym piłkarzom po prostu się nie chce. Kilka meczów wygranych, a później zaczynają grać, jak gdyby myśleli, ze każdy następny mecz sam się wygra i wszyscy rywale zaczną nam się podkładać, bo my jestesmy wielki Bayern.
06.10.2012 18:37
Tak kilka nieścisłości jest w tej zapowiedzi. Nie Saed tylko Sejad Salihovic. Po drugie, czytałem na stronie Hoffenheim, że Vukcevic już nie znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej, ale jest w zwykłej śpiączce, z której nie wiadomo czy i kiedy się obudzi!
05.10.2012 18:00
Bramkarza to raczej nie zmieni. Wstawić napastnika na mecz przeciwko swojemu byłemu klubowi to co innego. Bo taki piłkarz, ma większą motywację, żeby w tym meczu się z jak najlepszej strony pokazać, gola strzelić. A na jakiej zasadzie miałoby to działać z bramkarzem? U bramkarza nie rozchodzi się raczej o motywację, ale o kunszt, umiejętności, bo przecież bramkarz nie musi biegać i walczyć, ma być po prostu skuteczny w obronie dostępu do własnej bramki.
05.10.2012 14:59
Dosyć dużo piłkarzy BVB zostało powołanych. Nie zgadzam się jednak z powołaniem Schmelzera, rozumiem, że na jego pozycji panuje w Niemczech nieurodzaj (w zasadzie na całym świecie), ale on w ostatnich meczach spisywał się na prawdę słabo, na pewno nie grał na poziomie reprezentacyjnym.
05.10.2012 14:46
Wiesz Misiek, ja nie mówię tego z perspektywy kibiców, bo my kibice nie mamy nic do powiedzenia w sprawie tego kto będzie pracował w tym klubie a kto nie; mówię, że Ballack w tym klubie nie jest mile widziany z perspektywy zarządu, bo Ballack z Rummenigge delikatnie mówiąc za sobą nie przepadają, a i Hoeness często krytykował Ballacka publicznie.
04.10.2012 20:56
http://www.igol.pl/article,45119.html
04.10.2012 20:30
My kibice Bayernu zapamiętamy go przede wszystkim z tego, że sprzedał się za kilka euro więcej do Chelsea i zostawił Bayern bez rozgrywającego na długie lata. W tym klubie raczej nigdy Ballack nie będzie mile widziany.
04.10.2012 19:52
Jak już to 2/3:2 bo City też miało 2 setki w tym meczu.
03.10.2012 21:25
Ależ City ma olbrzymie szczęście.
03.10.2012 21:24
To tylko się cieszyć, że Schweini i Gustavo grają dobrze, bo gdyby grali źle, to przy formie (czy niezaaklimatyzowaniu się, ja pewnie to nazwiecie) Martineza teraz dopiero mielibyśmy problem. Kończąc już dyskusję z mojej strony - Martinez gra słabo, ale ma jeszcze czas, niech się ogrywa, prawdziwym sprawdzianem jego wartości będzie właśnie sytuacja, w której zabraknie Schweinsteigera, lub Gustavo, a nam przyjdzie zmierzyć się z klasowym przeciwnikiem, (jak choćby BVB czy jakiś faworyt z Ligi Mistrzów). Wtedy być może wrócimy do tej dyskusji (choć mam nadzieję, że nie będziemy mieli wówczas podstaw, by krytykować Martineza, no ale zobaczymy).
03.10.2012 19:09
cayman, no tak, ale przypomnij sobie, że Martinez został zapowiedziany przez Hoenessa, jako zawodnik, który rozwiąże problemy drużyny z poprzedniego sezonu (kiedy to gra Bayernu załamała się po kontuzji, jakiej doznał Schweinsteiger). Czy Martinez jest zawodnikiem rozwiązującym problemy Bayernu z poprzedniego sezonu? Póki co problemy rozwiązuje Mandzukic, Shaqiri i Muller, który odnalazł formę. Ten piłkarz, na co wskazują słowa Hoenessa, został sprowadzony z myślą o obecnym sezonie, ten transfer miał być odpowiedzią, na frustrację poprzedniego sezonu. To nie był 40-milionowy zakup młodego talentu z myślą o przyszłości, ale klasowe wzmocnienie (którego kwotę Hoeness nazwał "szaleństwem") by odzyskać utracony przed dwoma laty tytuł mistrzowski. Więc może i wam pasuje, żeby ten piłkarz rok się aklimatyzował w Bayernie, ale na pewno nie o to chodziło działaczom. Miał przyjść lider zespołu, który pociągnie drużynę jak Schweinsteiger zaniemoże lub po prostu złapie zniżkę formy.
03.10.2012 18:54
Dobra, wracając do meritum sprawy, powiem krótko, bo zaraz wyjdzie, że jestem największym wrogiem Martineza na tej stronie: Dla mnie dawanie piłkarzowi 24-letniemu, który kosztował 40mln euro, rok na aklimatyzację to absurd. Oczekuję dobrej gry tego piłkarza już w tym sezonie. Nawet jeśli odpali dopiero w marcu czy w kwietniu, ale rzeczywiście zobaczę, że ma to "coś", co uzasadnia wydanie na niego takiej kwoty, to będę w miarę usatysfakcjonowany. Na razie ten gracz nie przekonał mnie swoimi 2 podaniami w meczu z Wolfsburgiem, jedną asystą , i bezbarwnymi występami.
03.10.2012 18:32
Nie, to nie jest argument z dupy. Po prostu jesteś zbyt ograniczony umysłowo, żeby zrozumieć, że Mandzukić lepiej wywiązuje się z roli napastnika niż Martinez z roli defensywnego pomocnika, a nie o proste porównanie 2 piłkarzy grających na różnych pozycjach. Mandzukić jako napastnik zachwyca, a jego transfer za niezbyt wygórowaną kwotę można uznać już teraz za strzał w 10-tkę. Z kolei Martinez jako defensywny pomocnik nie zachwyca i można podchodzić sceptycznie do tego transferu. Tak więc Mandzukić był lepszym transferem od Martineza i takie porównanie jest jak najbardziej na miejscu, tylko dla ciebie to jest zatrudne, by to zrozumieć, bez konieczności tłumaczenia ci tego łopatologicznie.
03.10.2012 18:25
Rzecz w tym, że ani w ofensywie, ani w defensywie nie zachwyca. Oceniam go przez pryzmat tego jak wywiązuje się ze swoich roli na boisku. Za to "koledzy" zapewne chętnie popolemizują z twoimi "argumentami" w stylu "powinieneś się leczyć", bo widze, że ciebie interesuje bardzeij rozmowa na takim poziomie.
03.10.2012 18:17
jastrząb123, a co ma do rzeczy jego narodowość? To gdyby przyszedł ze Sri Lanki to powinien dostać 5 lat na aklimatyzację? Robben też przychodził z Hiszpanii i sobie poradził. A Ribery do 20 roku życia grał w 2 lidze francuskiej i też w niczym mu to nie przeszkodziło. Wiedzieli kogo kupują i za jakie pieniądze. I śmieszne wymówki, że narodowość taka a nie inna (co to w ogóle ma do rzeczy? Może jeszcze przeanalizujmy jakiego jest wyznania i jakiej orientacji seksualnej?) możesz sobie wsadzić w buty (będziesz wyższy). To trzeba było kupić takiego piłkarza, który szybciej się zaaklimatyzuje. Ja, tak jak każdy kibic mam prawo oczekiwać po takim transferze dużo dużo wicej niż na przykład po Luizie Gustavo, a póki co w niczym mnie ten zawodnik nie przekonuje. Po jednym słabszym meczu, możecie mieszać z błotem Mandzukica, to czemu ja nie mogę napisać co myślę o Martinezie? (który tym co pokazuje na boisku póki co Mandzukiciowi do pięt nie dorasta). Z tą różnicą, że ja nie wyzywam Mandzukicia.
03.10.2012 18:10
Reeken89, Gdyby Tymoszczuk miał zapisaną klauzulę w kontrakcie 25 milionów to po prostu nie opłacałoby się tego piłkarza zatrudniać. Kupiłoby się kogoś innego, tańszego i tyle. Martinez to nie jest jedyny defensywny pomocnika na świecie. I co z tego, że miał klauzulę? A gdyby miał klauzulę w kontrakcie 10000000000 miliardów funtów brytyjskich, to co, tez Bayern powinien za niego tyle zapłacić.? Trzeba przeprowadzać transfery z głową. My kibice po transferze za takie pieniądze mamy prawo czegoś więcej oczekiwać niż tego, że piłkarz za rok się może zaaklimatyzuje i będzie grał ciut lepiej od Tymoszczuka, żebyśmy nie musieli Ukraińca oglądać w składzie.
pecz01, ja nie mówię tego w związku ze wczorajszym meczem. Jeśli nie zauważyłeś, to ja od wczoraj nie wypowiedziałem się na temat tego przegranego meczu, ani jednego słowa krytyki nie powiedziałem. Wypowiedziałem się na temat absurdalnego pomysłu, żeby dawać MArtinezowi rok na aklimatyzację w klubie i pozwoliłem sobie wytknąć waszą niekonsekwencję, ponieważ raz mówicie, że w Bayernie nie ma czasu na aklimatyzację, a innym razem chcecie dawać piłkarzowi cały rok na zaaklimatyzowanie się w klubie.
03.10.2012 18:00
Cyrk, to ty nam fundujesz wraz z każdym swoim komentarzem.
03.10.2012 17:47
Otóż to. Tak jak napisałeś, po pierwsze to nie jest napastnik, który ma decydować o losach spotkania, po drugie to nie jest klasowy zawodnik, tylko być może kiedyś stanie się takowym. Wobec tego jak uzasadnić wywalenie lekką ręką na niego 40 baniek (nie żeby robiło mi to różnicę ile na niego wydali, ale jeśli już postanowili tak zaszaleć i przeprowadzić największy transfer w historii klubu, to mogli się bardziej postarać, zamiast sprowadzać jakiegoś przeciętniaka).
03.10.2012 17:42
Piłkarzowi za 40 milionów dawać ROK na aklimatyzację? Zawodnik, który kosztuje nas ~10-12mln na sezon (5-letni kontrakt wart 4 czy 5 mln na sezon + kwota 40mln) ma się teraz przez rok aklimatyzować? Z takie pieniądze moglibyśmy miec snajpera, który strzeliłby nam 35 goli w lidze już w pierwszym sezonie, albo ofensywnego pomocnika z najwyzszej światowej półki. Po prostu Martinez nie jest i nigdy w życiu nie bedzie wart tych 40 milionów to widać gołym okiem. Kupując Riberyego czy Robbena nie musieliśmy czekać pieprzonego roku na aklimatyzację tych piłkarzy - oni, mimo że przyszli spoza ligi czarowali od pierwszego meczu. A co do Goemza, to on się rok nie aklimatyzował. Jego po prostu przez rok ówczesny trener miał w dupie. A to jest co innego. Gdyby Van Gaal tak chuchał i dmuchał na Gomeza jak Heynckes na Martineza, to on już w pierwszym sezonie strzeliłby najmniej 20 bramek. To jest jakaś kpina, żeby rok dawać piłkarzowi na aklimatyzację. Jak przychodził Pranjic, Braafheid czy inny Baumjohann (albo jak ktoś z użytkowników napisze, że chce tego czy tamtego młodego piłkarza), to zaczyna się bluzganie i pisanie, że w Bayernie nie ma czasu, to się od razu wymaga gry na najwyższym poziomie. A jak przyszła święta krowa za 40 baniek(!!!) z Hiszpanii, to trzeba mu dać rok na aklimatyzację??? To jest piłkarz, którego cena sugeruje, że przyszła do nas gwiazda światowego futbolu, która z miejsca jest w stanie zadecydować o losach meczu w pojedynkę.
03.10.2012 17:30
W Bayernie raczej zatrudnienia nie znajdzie.
02.10.2012 19:10
Powiem szczerze, że nie słyszałem o niczym takim. Nie przypominam sobie żadnych wypowiedzi n.t Badstubera w latach wcześniejszych (znaczy przed jego karierą w zespole seniorów) ze strony zarządu czy jakichkolwiek przedstawicieli klubu. Ale może mnie to jakimś sposobem ominęło, także nie będę się kłócił. O Hummelsie słyszałem, o Tomku Mullerze również; no i oczywiście o Alabie, który mniej więcej na 2 lata przed wejściem do składu okrzyknięty został wielką nadzieją FC Bayernu. Nawet pochwały dotyczące Mehmeta Ekiciego kojarzę, a o Badstuberze niekoniecznie.
02.10.2012 02:33
Nie można od razu mówić, że nie ma predyspozycji. Piłkarze w tym wieku jeszcze nie mają jednej ściśle ustalonej pozycji. Dopiero czas zweryfikuje, na jakiej pozycji piłlkarz wyrobi sobie uznanie w futbolowym świecie. Można choćby przytoczyć przykład Alaby, który całą karierę juniorską grał jako defensywny pomocnik, a do pierwszego składu wskoczył rewelacyjną grą na boku obrony. Można też przypomnieć lata gry Badstubera w druzynach młodziezowych, w których bardzo często grywał jako '6', a dzisiaj nikt sobie nie wyobraża go w roli pomocnika. Można też podać przykład chocby Piszczka, który przebył drogę od napastnika, przez pomoc, po to by zaistnieć w futbolu jako prawy obrońca.
01.10.2012 17:30
Can i Weiser to piłkarze uznawani za największe talenty w Niemczech, ze swojego rocznika. Tak się interesujecie tymi rezerwami po prostu. Kto z was słyszał o Badstuberze przed jego debiutem w drużynie seniorów? Jakoś nikt się nim w mediach nie zachwycał, nie wróżył mu wielkiej kariery, a dzisiaj jest jednym z najlepszych młodych obrońców Bundesligi.
01.10.2012 15:32
pecz01, Barcelona ma słabe rezerwy? Przecież ich drużyna B gra w Segunda Division, w której jest jednym z mocniejszych zespołów.
Poza tym, Zduns, tłumaczenie, że grają tam nastolatki, nie jest żadnym usprawiedliwieniem, bo po pierwsze, grają tam też seniorzy, jak Tobias Schweinsteiger czy Altin Lala, a po drugie w rezerwach BVB czy Stuttgartu również grają juniorzy, a mimo to, te zespoły grają w 3 lidze a nie w lidze regionalnej.
01.10.2012 14:16
Niewiele jest do powiedzenia o tym meczu. Werder bronił się praktycznie przez całe spotkanie, ale też dość słaby występ Bawarczyków, za wolne rozgrywanie piłki, mało gry bez piłki - czyli coś co zawodziło też w poprzednim sezonie. Ale bywa i tak. Czasami po prostu najważniejsze jest zdobycie 3 punktów, nie zważając na styl w jakim się to czyni. Dobre zmiany trenera, przede wszystkim pierwsze dwie. Mandzukic po raz kolejny pokazuje jakim klasowym jest piłkarzem. Martinez znowu niewidoczny. Ma jeszcze czas, ale chciałoby się zobaczyć coś wybitnego ze strony piłkarza, który kosztował klub 40 milionów.
29.09.2012 17:31
Jak mawiają buddyści - szanuj swoich nieprzyjaciół, gdyż twój najgorszy wróg jest twoim najlepszym nauczycielem.
29.09.2012 14:50
Pizarro nie jest w rytmie meczowym (a wiemy, że typowym dżokerem on nie jest) i potrzebuje czegoś więcej niż jednego meczu, żeby nabrać pewności siebie i się rozstrzelać. Dlatego nawet jeśli zagra od pierwszej minuty, to cudów się nie spodziewam (choć nie mam nic przeciwko żeby pozytywnie mnie zaskoczył).
29.09.2012 14:44
Akurat większość osób ma tutaj konto założone miesiąc temu, bo wtedy wszedł nowy dizajn strony, w efekcie czego wiele osób potraciło swoje stare konta. Ale to raczej ty jesteś żalosny skoro dla ciebie data rejestracji jest wykładnikiem dlugości kibicowania (co z resztą oznacza, że kibicujesz raptem od 3 lat). Ja kibicuję od czasów kiedy nikt nie słyszał o czymś takim jak internet, przez większość czasu uchowałem się bez internetowego kibicowania i nie czuję potrzeby tego zmieniać, a nawet powiem, że żaluję tego. Za dzieciaka ogladało się tylko te mecze które transmitowali w TV, całą wiedzę czerpało głównie z gazet i z telewizji (Pamiętam, że w wieku 8-9 lat to nawet nie kibicowało się klubowi, ale miało się konkretnego idola, którego zbierało się nalepki, pocztówki, podrabiane koszulki, a że ja akurat w 1996 roku obrałem sobie za idola Jurgena Klinsmanna, to i zacząłem kibicować Bayernowi, ówczesnemu klubowi Klinsiego. I tak już zostało). Byłeś tylko ty i klub któremu kibicujesz (no i jeszcze twój znienawidzony klub, czyli ten, któremu akurat kibicował twój najlepszy przyjaciel, czyli w moim przypadku AC Milan). Nie było internetowego kibicowania, ludzi co to "jeżdżą" na Allianz Arena co tydzień (palcem po mapie), ludzi co "kibicują" klubowi od 20 lat, choć w rzeczywistości od wczoraj, nie było udowadniania sobie jeden przez drugiego, kto jest większym kibicem, kto dłużej kibicuje, zmyślania bajek, żeby się komuś podlizać. Tak więc dla mnie ta strona to nie jest jakaś wyrocznia jeśli chodzi o Bayern, to że ktoś ma konto na tym portalu od kilku lat, nie robi na mnie żadnego wrażenia, podobnie jak to, że ktoś ma konto od wczoraj nie czyni z niego sezonowca. Możecie sobie opowiadać jak długo kibicujecie, przytaczać jakieś fakty zaczerpnięte z wikipedii, nic mnie to nie obchodzi, podobnie jak wisi mi to, czy wierzycie w to co teraz piszę, albo czy macie mnie za sezonowca, czy za kogo tam jeszcze. Możecie nawet sobie uważać, żę zmyśliłem tego całego posta od góry do dołu i też mnie to gówno obchodzi. A prawo do wypowiadania się na tym portalu w ramach ustalonego regulaminu mam i korzystam z tego prawa. Jeśli przeszkadzają wam moje komentarze to po prostu je omijajcie. Bo później wynikają z tego takie kłótnie, w których albo wy udowadniacie mi jak długo kibicujecie, albo wmawiacie mi, że ja jestem sezonowcem, bo założyłem sobie konto o nicku Mandzu 6 tygodni temu...albo opowiadacie bajki, że znacie osobiście Kahna, albo że własnie jedziecie na mecz Bayernu, mieszkacie od x lat w Niemczech, i inne tego typu bujdy na resorach. Może tak jest może tak nie jest, ale co mnie to obchodzi. Ja nie kibicuję wam, tylko Bayernowi, i jestem na tej stronie ze względu na klub a nie na was. Jak ja byłem gówniarzem wyzywało się zawodników od najgorszych jak nie szło, jak szło to się wychwalało pod niebiosa i nikomu to nie przeszkadzało, nikt nie wyzywał od sezonowców. A jak widać sympatia do klubu przetrwała i jak zawsze, czas zweryfikował, kto jest prawdziwym kibicem, a nie puste słowa. Także spinajcie się ale nie do mnie. Bo ja byłem jak was nie było i jak was już dawno nie będzie, to ja dalej będę.
27.09.2012 22:28
A co, jak ktoś nie wychwala pod niebiosa Olivera Kahna, to znaczy, że jest sezonowcem, albo że kibicuje od niedawna? Rozumiem, że większość z was ma po kilkanaście lat, jesteście jeszcze na takim etapie, że dla was piłkarze są idolami, piłka nożna to jedyne zainteresowanie i jak ktoś pojedzie po waszym bogu (na tej stronie panuje dziwne przeświadczenie, że Oliver Kahn to bóg FC Bayernu, największa legenda klubu wszech czasów) to należy go zmieszać z błotem i na pewno to oznacza, że kibicuje od niedawna. Prawda jest taka, że Kahn to jest raczej prosty człowiek, może nie tak prosty jak Gerd Muller, czy choćby Elber, ale wielkim intelektualistą on nie jest, nie był i nie będzie. Był świetnym bramkarzem, jednym z najlepszych w historii Niemiec, mniej świetnym człowiekiem, ale do zawiadowania finansami on się tak samo nadaje, jak parobek do wykładania na uniwersytecie. Po prostu kompletnie się na tym nie zna. Wszyscy jesteście tacy wierni kibice, pewnie liczbę występów Seppa Maiera w barwach FCB znacie na pamięć i wiecie o ile jest to liczba większa od liczby występów Olivera Kahna. To teraz prędko odpowiadać jeden z drugim ultrasy, jak to się stało, że zaczęliście jechać po Maierze, 2 lata temu, kiedy ten bronił Krafta i był przeciwny zatrudnieniu Neuera w klubie? Większość z was nie pamięta nawet czasów gry Olivera Kahna w Bayernie, nie ma bladego pojęcia jakim jest człowiekiem, jaką był osobą za czasów zawodniczych, nie ma bladego pojęcia o skandalach obyczajowych z jego udziałem. Jedziecie po Klinsmannie (coś nikomu to nie przeszkadza), gościu który w 2 sezony w Bayernie strzelił niewiele mniej goli niż Carsten Jancker w sześć (notabene bardzo przeciętny, drewniany napastnik, z którego zrobiliście legendę klubu). Kahnowi jako piłkarzowi należy się szacunek od kibiców Bayernu, ale jako człowiek to na prawdę nie ma kim się zachwycać. Rozumiem, że jak zabierzecie głos w tej sprawie na forum, to inni użytkownicy zobaczą jacy z was wielcy kibice, bronicie zaciekle reputacji Olivera Kahna. Ale tylko ci użytkownicy. Bo prawdziwi kibice z tej strony już dawno uciekli.
27.09.2012 21:40
To, że większość z was to tępaki, to już od dawna wiem, ale teksty o "doinformowaniu" etc, możecie sobie darować, bo pewnie mało który ma staż w kibicowaniu porównywalny ze mną. Tak samo jak teksty pouczające mnie jakich słów mam używać. Jako kibic mi do pięt nie dorastasz i nie tobie osądzać jaki ja szacunek mam do danego piłkarza. Co myślisz jeden z drugim, że jak w ten sposób napiszesz, to zyskasz szacunek użytkowników na tej stronie? To sobie im w dupe właź. Dla mnie większość komentujących tutaj osób ma niewiele wspólnego z prawdziwymi kibicami Bayernu, więc i wasza krytyka (jak i pochwały) mnie gówno obchodzą. Jak myślisz, Oliver Kahn poczułby się obrażony tym, że ktoś nazwał go chłystkiem w dziedzinie ekonomii? Pewnie nie bardziej niż Ty, największy ultrasie FCB, który co tydzień siedzi na Sudkurve. Prawda jest taka, że w porównaniu do Hopfnera, wykształcenie Kahna jest praktycznie zerowe. I to, że intelektualnie wypada blado (łagodnie rzecz ujmując) w porównaniu do profesora ekonomii w niczym nie umniejsza jego umiejętnościom piłkarskim. I żadne hobby polegające na czytaniu książek mu tu nie pomoże. Bo on swoje lata edukacji spędził na boisku piłkarskim. Jeśli ty masz z tym problem, to może udaj się do psychologa, albo do psychiatry, może coś na to zaradzi. Ale to nic nie zmieni, ani nie sprawi, że Kahn będzie mniejszą legendą, ani bardziej wykształconym człowiekiem, może najwyżej przestaniesz pajaca z siebie robić.
27.09.2012 21:04
Ty byś pewnie nie doskoczył do mojego "pyska", dostałbyś z kolanka w mordę i pobiegł z płaczem do domu. Poczytaj sobie książek, będziesz wiedział, co jest obraźliwe, a co jest środkiem stylistycznym; będziesz miał też więcej wyobraźni "kozaku", a raczej prostaku (i to nie jest środek stylistyczny).
27.09.2012 20:18
Czyli ten Hopfner na emeryturę się jeszcze nie wybiera. Ciekawe dlaczego postanowił po tylu latach zrezygnować z tej funkcji w Bayernie,
27.09.2012 19:56
Nie trzeba dać się prowokować każdą kontrowersyjną wypowiedzią. A napisałem tylko, by podkreślić jakiego to eksperta w dziedzinie ekonomii na tę posadę potrzeba, nie zaś chłystka, który przez ponad 30 lat po boisku biegał. Czy to jest obraza dla niego? Każdy robi to na czym się zna. Kahn był mistrzem w swoim fachu. Tyle, że jego fachem była nie ekonomia, ale piłka nożna.
27.09.2012 18:18
A kto liczył na Kahna? Przecież Kahn nie ma kwalifikacji na to stanowisko, on najwyżej sportowym dyrektorem mógłby zostać, albo trenerem piłkarskim (bramkarzy). Toć tu trza ekonomisty z wykształcenia, nie byłego piłkarzyny, który ledwo co podpisać się umie. Pewne jest, że drugiego takiego jak Hopfner niełatwo będzie trafić. Nie bez kozery Rummenigge (czyli notabene ja) nazywał go finansowym geniuszem. Każdy kto obecnie przejmuje Bayern jest o tyle w lepszej sytuacji, że przejmuje mocny finansowo klub, który w czasach obecnych jest w zasadzie samonapędzającą się machiną do robienia pieniędzy, podczas gdy z poczatku kariery Hopfnera byl to klub z długami, o obrotach raptem 12 milionów rocznie. (Dzisiejsze obroty klubu to ponad 250 milionów rocznie). Ktoś kto widział na tym stanowisku Kahna (a nie słyszałem nawet o tej kandydaturze) chyba nie do końca wie o czym mówi.
27.09.2012 18:06
Powinni się najpierw porządnie wyleczyć, a dopiero później grać, bo będą zarażać pozostałych piłkarzy z zespołu. Ale presja w Bayernie na wynik jest duża, to i zmuszają ich do gry, bo są wartościowymi zawodnikami.
27.09.2012 12:19
Panie Błaszczykowski. Nie ukrywamy, ze zdecydowaliśmy się na współpracę z panem, po tym, jak zademonstrował Pan pełnie swoich umiejętności w wywiadzie podczas Mistrzostw Europy, zaraz po meczu z Czechami. O ile do 90. minuty meczu nie był pan przekonujący, o tyle to, co wydarzyło się kilka minut później utwierdziło nas w przekonaniu, że nie znajdziemy obecnie lepszego kandydata na pozycję dziadka klozetowego niż Pan. Widocznie w trakcie negocjacji nasz przedstawiciel zapomniał Panu powiedzieć, że w Bayernie widzimy Pana w nieco innej, poza boiskowej roli, dlatego właśnie ten moment uważam za najlepszy, w celu sprostowania zaszłego nieporozumienia. W swojej pracy będzie Pan dysponował wieloma biletami, jako że u nas na Allianz Arena wstęp do toalet jest płatny, tylko za okazaniem biletu, za których sprzedaż będzie pan odpowiedzialny. Otrzyma pan również, zgodnie z pańskim życzeniem, czapkę z daszkiem, z napisem "Biletelli", żeby był Pan rozpoznawalny dla kibiców. Z niecierpliwością wyczekujemy Pana w klubie, przepełnieni wiarą w to, że odegra Pan znaczącą rolę w rozwoju naszego klubu.
27.09.2012 01:18
Panie Błaszczykowski. Nie ukrywamy, ze zdecydowaliśmy się na współpracę z panem, po tym, jak zademonstrował Pan pełnię swoich umiejętności w wywiadzie podczas Mistrzostw Europy, zaraz po meczu z Czechami. O ile do 90. minuty meczu nie był pan przekonujący, o tyle to, co wydarzyło się kilka minut później utwierdziło nas w przekonaniu, że nie znajdziemy obecnie lepszego kandydata na pozycję dziadka klozetowego niż Pan. Widocznie w trakcie negocjacji nasz przedstawiciel zapomniał Panu powiedzieć, że w Bayernie widzimy Pana w nieco innej, bardzie poza boiskowej roli, dlatego właśnie ten moment uważam za najlepszy, w celu sprostowania zaszłego nieporozumienia. W swojej pracy będzie Pan dysponował wieloma biletami, jako że u nas na Allianz Arena wstęp do toalet jest płatny, tylko za okazaniem biletu, za których sprzedaż będzie pan odpowiedzialny. Otrzyma pan również, (zgodnie z pańskim życzeniem), czapkę z daszkiem, z napisem "Biletelli", żeby był Pan rozpoznawalny dla kibiców. Z niecierpliwością wyczekujemy Pana w klubie, przepełnieni wiarą w to, że odegra Pan znaczącą rolę w rozwoju naszego klubu.
27.09.2012 01:16
Z uwagi na to, że trochę mniej mnie dziś irytujecie, zdradzę wam, że to ja jestem Karl-Heinz Rummenigge. I muszę oznajmić, Panie Wdcaviar, że na dzisiejszym zebraniu rady nadzorczej, jednogłośnie postanowiliśmy Pana WYPIERDOLIĆ. Mieliśmy z tym poczekać do najbliższej konferencji prasowej, by ogłosić naszą decyzję oficjalnie, jednak postanowiłem dłużej nie trzymać Pana w niewiedzy i już dziś o tym Pana poinformować. Jednocześnie mam nadzieję, że nasze dotychczasowe stosunki nie ulegną ochłodzeniu i w że w dalszym ciągu będzie pan wspierać nasz zespół.
26.09.2012 21:38
Akurat Benaglio mimo wpuszczenia 3 goli mozna zaliczyć do bohaterów pozytywnych tego spotkania, chyba jako jedynego z Wolfsburga.
26.09.2012 12:37
Nerlinger (dlatego został zwolniony z funkcji dyrektora sportowego)
26.09.2012 12:34
Dwóch użytkowników (którzy notabene prawie, albo wcale nie udzielają się na stronie Bayernu) stale robi syf na stronie Borussii, swoimi kretyńskimi komentarzami. Są to niejacy:
shaqiri99FCB22 oraz Apollo.
26.09.2012 00:14
Po prostu się ośmieszyłeś i tyle.
25.09.2012 21:36
DonPezo Pewnie niemiecki komentator też "huj" cię obchodzi
http://www.youtube.com/watch?v=ukN9OVcWjqQ
25.09.2012 21:35
kolejne dowody twojej żałosnej znajomosci (a raczej brak) całkowitych podstaw niemieckiego: (no chyba że angielskiego też nie kumasz)
"Götze IPA: ˈ['gœʦə] the nearest œ-sound (ö) in English would be the ɜ (like the 'e' in 'German' but shorter)"
25.09.2012 21:32
Żałosny jesteś. Jeśli nei wiesz, to w Austrii mówi się po niemiecku. To po pierwsze, a po drugie idź zapytaj pani od niemieckiego w swoim gimnazjum jak się czyta, bo póki co ty się wymądrzasz. Ja przytoczyłem dowód w postaci osoby od urodzenia mówiącej po niemiecku, i jakoś ona (nie licząc mojej znajomości niemieckiego) bardziej mnie przekonuje niż autor poucinanych newsów z translatora. Wybacz, taka prawda.
25.09.2012 21:29