DieRoten.pl
Reklama

Zwycięstwo rodziło się w bólach - FCB zdobywa kolejne 3 punkty!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Seria Bayernu wciąż trwa! Podczas 10 kolejki Bundesligi drużyna Klinsmanna wygrała wyjazdowy mecz z Eintracht Frankfurt 2:1(0:0) i zarazem 4 mecz z rzędu. Za sprawą zwycięstw drużyn z pierwszej trójki – Hoffenheim, Leverkuse i Hamburg, Bayern zajmuje obecnie 4 miejsce, mając na koncie 18 punktów.

Przed 51 500 widzów, wyprzedanej do końca Commerzbank-Arena, bramki dla FCB zdobywali Miro Klose(65.) oraz Frank Ribery. Dla Eintrachtu gola zdobył Martin Demichelis(55.), przez co drużyna z Frankfurtu prowadziła w meczu równe 10 minut. W porównaniu z mecze m w Wolfsburgu zmianie uległa tylko jedna posada w podstawowej „11”. Za Christiana Lella wszedł Tim Borowski. 28 letni piłkarz grał w środku pomocy wraz z Markiem van Bommelem, z kolei Ze Roberto cofnął się na lewą obronę.

Minuty ciszy na początku

Zaraz po rozpoczęciu meczu, na stadionie był niespotykany nastrój. Fani Eintrachtu uhonorowali zmarłego niedawno kibica trzyminutową cisza. W tej sytuacji nie inaczej zachowali się fani FCB. Piłkarze gości tez nie grali początkowo z animuszem. Pierwsze szanse strzeleckie mieli Lukas Podolski(5.) oraz Bastian Schweinsteiger(6.), jednak ani jeden, ani drugie nie był w stanie strzelić celnie.

W dalszej części meczu drużyna byłych Bawarczyków – Patricka Ochsa oraz Markusa Steinhöfera, nie mogła się rozkręcić. Dominująca strona pozostał Bayern, co nie zmieniło się do zmiany stron. Goście skoncentrowali się na obronie, przez co atak Monachijczyków był mało efektywny.

Żaden z trenerów nie przeprowadził w przerwie zmian w składzie, a inicjatywa w dalszym ciągu była po stronie przyjezdnych – i tak do 55 minuty. Dośrodkowanie Steinhöhera dosięgło gracza FCB – Demichelisa – który zmieniając tor lotu piłki nie dał najmniejszych szans Rensingowi.

Klose i Ribery zmieniają oblicze meczu

Prowadzenie gości nadało spotkaniu nowego kolorytu. Bayern przyśpieszył, a dzięki wsparciu kibiców Eintracht zaczęło śmielej atakować. Rozwijał się piękny mecz z szansami po obu stronach. Jednak przewaga FCB dała swoje. Ribery dośrodkował z prawej strony, a Klose z zimna krwią to wykorzystał. 65 minuta – 1:1.

Nie minęło kolejne 5 minut, a instynktem strzeleckim wykazał się sam Ribery. Płaski strzał Francuza dał Bayrnowi w 70 minucie prowadzenie 2:1.

Strach o Riberyego

Z upływem czasu spotkanie stawało się coraz bardziej brutalne. Minutę strachu przeżyli fani FCB, gdy w 73 minucie spotkania Francuz został zrzucony z nóg przez Ochsa. Piłkarz z Frankfurtu otrzymał żółta kartkę, a Ribery uszedł z tego cało.

W końcówce gospodarze cisnęli FCB coraz mocniej, co pozostawało jednak bez rozstrzygnięcia. W doliczony czasie spokojem wykazał się Rensing, który otrzymał w sumie żółta kartkę za grę na czas, pokazując jednak, że potrafi panować na zespołem.

Eintracht Frankfurt – FC Bayern München 1:2(0:0)

Eintracht Frankfurt: Nikolov - Ochs, Russ, Galindo, Spycher - Steinhöfer (85. Tsourou), Fink, Toski (72. Ljubicic), Korkmaz (80. Mahdavikia) - Fenin – Liberopoulos

FC Bayern: Rensing - Oddo, Lucio, Demichelis, Zé Roberto - Schweinsteiger, Van Bommel, Borowski, Ribéry - Klose, Podolski (80. Ottl)

Rezerwowi: Butt, Van Buyten, Sosa, Kroos, Lell

Sędzia: Manuel Gräfe (Berlin)

Widzów: 51.500

Bramki: 1:0 Demichelis (55., samobój), 1:1 Klose (65.), 1:2 Ribéry (70.)

Żółte kartki: Toski, Ochs, Spycher / Oddo, Schweinsteiger, Ribéry, Borowski, Zé Roberto, Rensing

Źródło: fcbayern.de

Autor: KoRnKage

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...