DieRoten.pl
Reklama

Zapowiedź rewanżu w LM: Jeśli wiara czyni cuda, to my wierzymy że się uda!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Chrześcijanie na całym świecie wierzą w cuda przede wszystkim w święta, ale najbardziej charakterystyczne dla tych wydarzeń jest to, że są one nadzwyczajne i niezwykłe. Po porażce w Barcelonie 0:4 nie widać realistycznych przesłanek, aby wierzyć w awans FC Bayern, dlatego też we wtorek właśnie spodziewany jest cud na Allianz Arena. "Po tym co przydarzyło się nam na wyjeździe, nie spodziewamy się, że wbijemy im cztery, pięć bramek. Jednak pokonanie Barcelony byłoby czymś fantastycznym" powiedział Juergen Klinsmann przed rewanżowym spotkaniem z FC Barcelona w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

Bawarczycy, jeśli chce awansować do najlepszej czwórki Europy, muszą wygrać na własnym boisku 5:0. Jeśli ta sztuka udałaby się zespołowi z Monachium, ich wyczyn przeszedłby do historii, bowiem nikt do tej pory nie awansował do kolejnej rundy, gdy pierwszy mecz przegrał 0:4. "Mówiąc szczerze - będzie niewiarygodnie ciężko, jednak nie możemy porzucać naszej wiary. Jeśli nie wierzysz, nie może tego dokonać" powiedział Mark van Bommel, dodając: "W świecie nie przestały nagle dziać się cuda".

Realnym celem dla Bayernu jest naprawa tego, co zostało kompletnie zniszczone w pierwszym pojedynku obu ekip, a przede wszystkim odzyskanie blasku, jaki klub miał przed środowym horrorem w Barcelonie. "Priorytetem jest pokazanie rywalom, gdzie aktualnie znajdujemy się w Lidze Mistrzów. Chcemy pokonać Barceloną i odpaść z Ligi Mistrzów z godnością oraz respektem. We wtorek chcemy pokazać pełną pasję z gry i walkę dla naszych fanów".

Klinsmann będzie miał mocniejszy zespół na Allianz Arena niż ten, którym dysponował na Camp Nou. Do dyspozycji szkoleniowca będą dwaj podstawowi obrońcy - Lucio i Philipp Lahm. "Wszyscy jesteśmy zdeterminowani, aby pokazać, że środowa porażka była wypadkiem przy pracy i bez obaw możemy porównywać się z najlepszymi zespołami świata" powiedział Lahm, któremu nie było dane rywalizować z Lionelem Messim na lewej stronie obrony. Hiszpańskie media podają jednak, iż Argentyńczyk przesiedzi większość meczu na ławce rezerwowych, albo i cały pojedynek.

Podobnie jak w pierwszej potyczce w bramce wystąpi Hans Joerg Butt. "Butt stanie między słupkami we wtorek i prawdopodobnie w kilku następnych tygodniach" powiedział Klinsmann. "Chcemy zaprezentować się z dobrej strony i pokazać, że środowa porażka w Barcelonie nie była prawdziwą twarzą Bayernu Monachium" stwierdził były bramkarz m.in. Bayeru Leverkusen.
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...