DieRoten.pl
Reklama

Zapowiedź Ligi Mistrzów: Bayern Monachium - Sporting Lizbona

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Po zwycięstwach w DFB-Pokal i Bundeslidze Bayern Monachium chce zdobyć kolejne trzy punkty w Lidze Mistrzów. We wtorek będzie miał do tego okazję na Allianz-Arena w spotkaniu ze Sportingiem Lizbona. Przekonamy się czy Mistrz Niemiec będzie kontynuował swój triumfalny marsz w kierunku 1/8 elitarnych europejskich rozgrywek. Na razie Bawarczycy wygrali wszystkie trzy mecze w Lidze Mistrzów, dzięki czemu prowadzą w tabeli grupy B. Zwycięstwo nad Sportingiem może przesądzić ostatecznie o awansie Bayernu do kolejnej fazy.

- Naszym celem jest teraz nie tylko awansować do 1/8, lecz wygrać naszą grupę - podkreślał trener Felix Magath po pokonaniu Sportingu w Lizbonie (1:0). - Chcemy skończyć grupę na pierwszym miejscu, żeby pierwszy mecz w 1/8 grać na wyjeździe - mówi Roy Makaay.

Nowy rekord w polu widzenia

Wobec pięciu punktów przewagi nad drugim w tabeli Sportingiem, Bawarczykom we wtorek wystarczy remis do zapewnienia sobie awansu. Jednak Monachijczycy chcąc zdziałać więcej, ponieważ jeszcze nigdy w historii Ligi Mistrzów nie wygrali czterech pierwszych spotkań grupowych. Rekord Bayernu został ustanowiony 9 lat temu, kiedy po 4 spotkaniach drużyna miała 9 punktów na koncie i bilans bramkowy 10:2. Teraz już po 3 meczach ma 9 "oczek na koncie", a stosunek goli jest również bardzo dobry - 7:0. - Trzy punkty nam wystarczą. Będziemy mieli wtedy 12 punktów i dwa mecze do rozegrania. To bardzo przybliży nas do pierwszego miejsca w grupie - wyjaśnia Magath.

- Chcemy w meczu ze Sportingiem zaoferować naszym kibicom dobrą grę - zaznacza Daniel van Buyten. Jeśli Bayern pokona Sporting, a Inter Mediolan nie pokona Spartaka Moskwa to Bawarczycy po raz dziesiąty w swojej historii występów w Lidze Mistrzów awansują do 1/8, a po raz siódmy będzie to awans z pierwszego miejsca w grupie.

Magath oczekuje otwartego spotkania

Jednak wicemistrz Portugalii na pewno nie sprzeda tanio skóry. Jeśli Sporting przegra w Monachium to mocno skomplikuje sobie sprawę awansu do 1/8. - Sporting musi zdobyć u nas jakieś punkty, jeśli chce awansować - zdaje sobie sprawę z sytuacji gości Magath i dlatego nie oczekuje od rywali defensywnej postawy.

Bawarczycy dobrze pamiętają jeszcze starcie w Lizbonie, kiedy po czerwonej kartce dla Bastiana Schweinsteigera w 46. minucie musieli utrzymać do końca korzystny wynik 1:0. - W Lizbonie mieliśmy trochę szczęścia. Sporting to trudny rywal - ostrzega Mark van Bommel.

Fuerstner w kadrze

We wtorek nie zagra na pewno zawieszony za czerwoną kartkę Schweinsteiger. Kto zastąpi reprezentanta Niemiec? Magath nie chciał tego zdradzić: - Jest kilku kandydatów na tą pozycję. Decyzja zapadnie najprawdopodobniej dopiero we wtorek wieczorem.

Z powodu plagi kontuzji na ławce rezerwowych zasiądzie znów dwóch piłkarzy drużyny amatorskiej Bayernu - Stefan Maierhofer i Christian Saba. W kadrze meczowej znalazł się także młodziutki Stefan Fuerstner.

Przewidywane składy

BAYERN: Kahn - Sagnol, Demichelis, van Buyten, Lahm - van Bommel, Ottl, Salihamidzic - Pizarro, Makaay, Santa Cruz

Ponadto w kadrze: Rensing, Karimi, Dos Santos, Lell, Fuerstner, Saba, Maierhofer

SPORTING: Ricardo - Abel, Tonel, Anderson Polga, Tello - Paredes - Nani, Joao Moutinho, Carlos Martins - Alecsandro, Liedson

Sędzia: Massimo Busacca (Szwajcaria)

Źródło: fcbayern.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...