DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Pizarro

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

- Chcę czteroletniego kontraktu Claudio Pizarro dokładnie wie, czego oczekiwać po nowym kontrakcie. Napastnik ten jest jednak dopiero trzecim snajperem na liście Hitzfelda za Makaayem i Podolskim. W wywiadzie z „Kickerem” Pizarro zdradził, jak skomplikowane są rozmowy kontraktowe, mówił o brakującej radości w grze Bayernu, o swojej przyszłości w reprezentacji i o tym, co było lepsze w Bremie.

KICKER: Panie Pizarro, dla jakiego klubu zagra Pan w następnym sezonie?

CLAUDIO PIZARRO: tego to ja nie wiem. Z chęcią bym tu został, jednak nie za wszelką cenę. Jeśli rozmowy nie potoczą się dla mnie dobrze, będę musiał rozejrzeć się za innym klubem. Klub i mój brat już ze sobą rozmawiali, rozmowy trwają jednak dalej.

KICKER: Karl-Heinz Rummenigge prosi Pana o cierpliwość, przez wzgląd na przyszłe transfery.

CLAUDIO PIZARRO: Jestem cierpliwy, w międzyczasie rozglądam się jednak za alternatywami.

KICKER: Jeśli Bayern czeka na Lucę Toniego, to sprawa może przeciągnąć się do maja.

CLAUDIO PIZARRO:Chciałbym mieć klarowną sytuację już wcześniej. Jednak jeśli tu nie otrzymam odpowiedniego kontraktu, to będę szukał szczęścia gdzie indziej. Interesują się mną dobre kluby. Do klubu Bundesligi jednak nie przejdę.

KICKER: O ile lat chce Pan przedłużyć swój kontrakt?

CLAUDIO PIZARRO: O cztery.

KICKER: Za Podolskim i Makaayem jest Pan 3 napastnikiem, chyba chce Pan to pozostawić ot tak sobie?

CLAUDIO PIZARRO: Oczywiście, że nie. Tygodnie pomiędzy środkiem marca a końcem kwietnia będą dla mnie najważniejsze. Wtedy można będzie zaobserwować, co się dzieje w drużynie. Tedy będę mógł powiedzieć, że decyduję tak, czy owak.

KICKER: Uli Hoeness i Rummenigge określają Pana jako wspaniałego piłkarza, który to zbyt rzadko pokazuje.

CLAUDIO PIZARRO: Nie mogę się z tym zgodzić. Zawsze kiedy gram staram się dać z siebie wszystko.

KICKER: Rummenigge powiedział, że ktoś kto chce zarabiać jak Shevchenko musi grać tak jak Shevchenko.

CLAUDIO PIZARRO: Kiedy on to mówił, to ja grałem lepiej niż Shevchenko.

KICKER: Czy chodzi tu o pieniądze?

CLAUDIO PIZARRO: Na pewno chodzi o pieniądze. W końcu jest to mój ostatni kontrakt.

KICKER: W sprawie Sagnola Bayern bardzo mocno się starał, czy myśli Pan o tym?

CLAUDIO PIZARRO: Willi zrobił wiele dla drużyny. Ja sam mogę powiedzieć, że też wiele zrobiłem.

KICKER: Dlaczego 7 meczów Bayernu skończyło się bez strzelania bramki?

CLAUDIO PIZARRO: Brakowało zgrania, radości w grze. Od dawna brak nam klasycznej 10. Z takim piłkarzem napastnicy maja więcej możliwości. Scholl jest w stanie tak zagrać, jednak nie przez 90 minut.

KICKER: Dlaczego strzela Pan coraz mniej bramek? W sezonie 00/01 dla Werderu strzelił Pan 19 bramek.

CLAUDIO PIZARRO: W Werderze miałem zaufanie trenera i wiarę w siebie.

KICKER: Tutaj Pan tego nie czuje?

CLAUDIO PIZARRO: Tu jest inaczej, za sprawą rotacji. Nikt nie wie kiedy zagra. To jest ciężką sytuacją. Poza tym w Bremie byliśmy prawdziwą drużyną. Każdy chciał piłkę. Dało się zauważyć, że gra w piłkę sprawia nam frajdę. W Bayernie tak nie jest. Tej radości ze wspólnej gry tutaj nie ma. Inaczej było w pierwszej połowie meczu z Werderem.

KICKER: Przy przedłużeniu kontraktu przez Hitzfelda myślał Pan, że to dobrze dla Pana czy źle?

CLAUDIO PIZARRO: Dobrze dla niego. Także dla Bayernu jest to dobrym rozwiązaniem. Od kiedy on przybył, drużyna ma wyższe morale. Poza meczem we Frankfurcie, tam nie graliśmy do przodu, brakowało namiętności. Możemy pożegnać się raczej z mistrzostwem.

KICKER: Czy Bayern zagra w LM w sezonie 07/08?

CLAUDIO PIZARRO: 3 będziemy na pewno. Drużyna jest w dobrym nastroju. Pokażemy to w meczu z Schalke.

KICKER: Dlaczego nie gra Pan dla Peru?

CLAUDIO PIZARRO: Mój własny związek mnie zawiesił, ponieważ wyjechałem po pierwszym z dwóch meczy. Mówiłem, że pod obecnym trenerem nie zagram już więcej. Jednak mamy teraz nowego, więc zagram.

Źródło: kicker.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...