DieRoten.pl
Reklama

Wypowiedzi pomeczowe

fot. dr
Reklama

Matthias Sammer: "Nasz zespół przez całe spotkanie konsekwentnie dążył do celu - to było niewiarygodne. Przez chwilę przeszła mi myśl, że jest to tego typu spotkanie, w którym na koniec schodzisz z przegraną 1:2. Mimo wszystko jeden punkt nas cieszy".

Pep Guardiola: "Gratulacje dla piłkarzy, jesteśmy liderami Bundesligi. Jestem bardzo, bardzo dumny z naszej postawy, daliśmy z siebie wszystko i naprawdę dobrze zagraliśmy. Mimo tego nie wygraliśmy, ale taki jest futbol. Leno to niezwykły golkiper".

Philipp Lahm: "To niewiarygodne, jeśli popatrzy się na statystyki. Żeby wygrywać, trzeba strzelać gole - nam się ta sztuka nie do końca udała. Wynik do końca spotkania pozostał 1:1. Wielka szkoda, że po objęciu prowadzenia rywale tak błyskawicznie wyrównali. Mimo to grało nam się naprawdę bardzo dobrze. Przeważaliśmy na wyjeździe z takim zespołem jak Leverkusen, który niewiele mógł zrobić. Ofensywa idealnie rozumiała się z defensywą".

Franck Ribery: "Pierwszą połowę rozegraliśmy koncertowo. Powinno być już 3:1 lub 4:1. Leverkusen zeszło do defensywy i czekało na kontry. Mieliśmy sporo szans, których na końcu nie potrafiliśmy zamienić na gola, ale czasami taki jest futbol. Na koniec dnia dobrze, iż nie przegraliśmy. Jesteśmy liderami, to jest najważniejsze".

Toni Kroos: "To są dwa punkty stracone".

Simon Rolfes: "Naturalnie w takim spotkaniu trzeba liczyć na super postawę bramkarza - dzisiaj zaprezentował się jako klasa światowa. Wszyscy znają Bayern - grają w ten sposób, że mają nieprawdopodobne posiadanie piłki. Dlatego też trzena znaleźć taką taktykę, aby się w tym odnaleźć i móc kontrować".

Bernd Leno: "Spodziewałem się, że będę miał wiele do roboty, ponieważ Bayern to świetny zespół. Dla bramkarza takie mecze są niebywałe. Walczyliśmy jak lwy o ten punkt i moim zdaniem na niego zasłużyliśmy - nawet jeśli jest on szczęśliwie wywalczony".

Jan-Aage Fjörtoft (ekspert SKY): "Dzisiaj Bóg był z Leverkusen".

Markus Merk (o sytuacji z końcówce meczu): "Moim zdaniem nie mogło być mowy o karnym. To był normalny kontakt między zawodnikami, w tym przypadku Hegelerem i Riberym. Nie można za to dyktować jedenastki".

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...