Bayern Monachium planował świętować mistrzostwo wspólnym wyjazdem na Ibizę, ale klubowe władze nie wyraziły na to zgody. Joshua Kimmich skomentował całą sytuację z przymrużeniem oka.
Choć tytuł mistrza Niemiec nie jest jeszcze formalnie przypieczętowany, Bayern Monachium tylko w teorii może jeszcze stracić tytuł. Piłkarze planowali wspólną podróż na Ibizę, by uczcić kolejne mistrzostwo kraju. Tego typu wypad miał się odbyć tuż po meczu z RB Lipsk, ale kierownictwo sportowe klubu postawiło sprawę jasno: na wakacje jeszcze za wcześnie!
– Wszyscy polecimy osobno, żeby nikt się nie zorientował – żartował po wczorajszym meczu Joshua Kimmich, komentując zakaz wyjazdu.
Decyzję o odwołaniu wyjazdu podjęto w ostatniej chwili, a wspólny lot, zaplanowany na niedzielę, został wstrzymany. Max Eberl, dyrektor sportowy Bayernu, tłumaczył stanowisko klubu jeszcze przed meczem, w rozmowie ze stacją “Sky”.
– Słyszeliśmy o tym pomyśle i porozmawialiśmy z drużyną. Powiedzieliśmy jasno: to nie przystoi. Liga nadal trwa. Drużyna to zrozumiała – tłumaczył Eberl.
Tymczasem losy mistrzowskiego tytułu mogą być przesądzone już dzisiaj. Przypomnijmy, że Bayer 04 zagra o 17:30 we Fryburgu i jeśli chce wciąż zachować matematyczne szanse ma tytuł, to musi zwyciężyć.
Komentarze