DieRoten.pl
Reklama

Wracamy do gry! Już dzisiaj mecz w PN z VfB Stuttgart!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Długa przerwa zimowa w Niemczech powoli dobiega ku końcowi. FC Bayern do prawdziwej gry powraca już dzisiaj, bowiem wieczorem o godzinie 20:30 Monachijczycy zmierzą się na wyjeździe z VfB Stuttgart w ramach 1/8 Pucharu Niemiec. Parę dni później Bawarczycy zmierzą się z Hamburgiem SV w pierwszym spotkaniu rundy rewanżowej Bundesligi. "Mieliśmy kilka tygodni, aby się na to przygotować. Wszyscy jesteśmy zadowoleni, że wracamy do gry" powiedział Philipp Lahm. Jak na ironię, Bawarczycy po ponad 6-cio tygodniowej przerwie od ostatniego spotkania w Bundeslidze z VfB, pierwsze oficjalne spotkanie w 2009 roku zaliczą przeciwko ... Stuttgartowi - w tym samym miejscu, bo na Gottlieb-Daimler Stadion. Jednak bojowo na ten pojedynek nastawiony jest trener FCB Jurgen Klinsmann, który następująco odpowiedział na pytanie o trudności związane z meczami w Stuttgarcie: "Jeśli chcemy dojechać do Berlina, musimy pokonać wszystkie trudności". Lahm uzupełnił wypowiedź szkoleniowca, mówiąc: "Możemy teraz wysłać innym sygnał właśnie z tamtego miejsca".

"Zespół doskonale wie, że czeka nas ciężka przeprawa. Wiemy także, iż mecze pucharowe są bardzo poważnym wyzwaniem, nie ma w nich miejsca na popełnienie błędu" stwierdził Klinsi, dodając: "W Bundeslidze jest czas na odrobienie wpadek, jednak w pucharze nie ma takiej opcji".

Klinsmann nie spodziewa się po tym spotkaniu porywającego widowiska. Oczekuje raczej typowego meczu walki: "To będzie typowy pucharowy pojedynek, z wielką dawką emocji w samym środku. Obie strony będą zdeterminowane by wygrać, i obie zrobią wszystko, aby ten cel osiągnąć". Jurgen ma nadzieję, że jego podopieczni spiszą się lepiej niż ostatnio, kiedy to Sami Khedria w ostatniej minucie doprowadził do remisu: "Mam nadzieję, że mój zespół zagra trochę lepiej niż ostatnim razem i zejdzie z boiska w roli zwycięzców".

Mając za sobą tygodnie treningów i obóz przygotowawczy, trener Bayernu jest przekonany, że jego piłkarze wystartuje skutecznie w nowy piłkarski rok: "Nastrój wewnątrz zespołu jest bardzo dobry, odrobiliśmy swoją pracę domową. Jesteśmy dobrze przygotowani i nie możemy doczekać się meczu".

Mimo dobrego nastroju Klinsmann nie będzie mógł skorzystać z usług wszystkich piłkarzy. Szkoleniowiec Bawarczyków musi zrezygnować z Daniela van Buytena, Toniego Kroosa i Lukasa Podolskiego. Jednak nie zniechęca to Jurgena: "Do Stuttgartu jedziemy pewni swego, przekonani o swoich umiejętnościach i z nadzieją na korzystny wynik". Sam Klinsi nie boi się rozstrzygnięcia potyczki w rzutach karnych: "Oczywiście, że trenowaliśmy jedenastki. To zawsze może pomóc". Ale sam Lahm nie chciałby brać udziału w takim scenariuszu: "Wolałbym zwyciężyć w normalnym czasie gry. To właśnie jest naszym celem".
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...