Mark Van Bommel przyjechał do Barcelony, aby ostatni raz przed przeprowadzką zobaczyć miasto, a także powspominać. Przyjechał po swoją najbliższą rodzinę. Teraz przprowadza się do Niemiec, mianowicie do Monachium. Holender odwiedził Barcelonę ze swoimi rodzicami, żoną Andreą i trójką dzieci - bliźniakami Thomasem i Renee, a także z Rubenem. Dzisiejszego wieczoru zawodnik oprowadzi wszystkich po Camp Nou.
Swój pierwszy mecz w barwach Bayernu Mark rozegra w nabliższą sobotę, a przeciwnikiem Bawarczyków będzie St. Pauli.
"Jestem bardzo szczęśliwy ze zmiany otoczenia. Nie interesowało mnie ciągłe przesiadywanie na ławce rezerwowych. Chociaż nie należę do typu zawodnika, który co rok zmienia klub to teraz musiałem tak postąpić. Poprzednio przez siedem lat występowałem w Fortunie, przez sześć w PSV, a teraz tylko przez rok reprezentowałem barwy FC Barcelony. Tutaj nigdy nie było mi źle, jednak chciałem grać..." - powiedział piłkarz.
Źródło:
Komentarze